Panowie jakie polecacie ćwiczenia na mięśnie brzucha?
Masa tego w internecie, a ciężko coś wybrać.
Jak większość pytających tutaj, chodzi mi o 6-pak/kaloryfer.
Ilość i
intensywność treningu nie jest ważna, bo mam motywację+kiedyś ostro ćwiczyłem te mięśnie.
Obecnie od 15 dni dzień w dzień robię serie ćwiczeń typu:
-unoszenie nóg ku górze na 60 stopni i opuszczanie ich nie dotykając podłoża (10-12 razy)
-skłony/brzuszki w leżeniu płasko + to samo z ugiętymi nogami (po 20 razy ćwiczenie)
-przyciąganie kolan do głowy
-skłony/brzuszki ze skrętem
-skłony/brzuszki do kolan ugiętych w powietrzu
-skłony boczne w leżeniu
Wszystko to robię codziennie w zasięgu 10-20 powtórzeń jedno ćwiczenie.
Sam nie wiem po prostu czy warto to kontynuować, żeby się potem nie zawieść.
Wiem, że krótki okres czasu, ale mięśnie tylko czuć po wykonaniu ćwiczeń, potem ani nie widać, ani nie czuć (w spoczynku).
Jestem dosyć szczupły, więc raczej tłuszczyk się nie odkłada, a jak nawet jakiś jest, to powoli bym coś może zaczynał czuć.
Ale mniejsza z tym, nie znam się, nie mam zamiaru się produkować na ten temat, liczę na was.
Jakieś pomysły z innymi ćwiczeniami, czy może jechać tym sposobem cały czas.