Dzień biegowy - nienawidzę orbitreka!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a gdzie tu jeszcze do końca, wolę wznosy na bieżni Po wczorajszym dzisiaj na początku nogi jak z waty, potem poszło już lepiej. Na orbitreku lało się ze mnie jak z mokrej szmaty, następnym razem większy ręcznik muszę wziąć bo ten co miałam nie dał rady;
Watt na poziomie 70-145
Miska
rozkład B/T 20/80 - 1300 kal - mimo zwiększenia kal dalej jestem głodna, ale dam radę najgorzej jest w pracy bo drugie śniadanie jem o 11-12 a w domu jem dopiero o 15.30, byle do poniedziałku
Zmieniony przez - reziolki w dniu 2013-01-08 18:28:19
Zmieniony przez - reziolki w dniu 2013-01-08 18:31:04