DT
Wczoraj zostałam przez szefową trochę postawiona do pionu
(dziękuję Obli), wydawało mi się, że ja to fajne ciężary dźwigam, a dowiedziałam się, że się asekuruję i w MC powinnam dawno 100 kg podnieść,przez to do 2 w nocy nie mogłam zasnąć zastanawiając się jak ja jutro podejdę do tej setki. Obli miałaś całkowitą rację, jak następnym razem zauważysz, że znowu czaję się z ciężarami to wal śmiało z grubej rury
bo widocznie ja od czasu do czasu muszę poczuć bat nad sobą. Ale do rzeczy:
A: zaczęłam od 80 jak zwykle asekuracyjnie, potem stwierdziłam, że jak chcę tą setkę zrobić to muszę drugą serie wyżej zacząć, okazało się że spokojnie 8 powtórzeń zrobiłam (poprzednie 2 treningi męczyłam się z tym), no i nadeszła wiekopomna chwila na sztandze
100 kg udało się 4 razy podnieść!!!!!!!!!!!!
B1: ostania seria już chwiały mi się ręce
B2: bez uwag
C1: przy ostatniej serii robiło mi się
ciemno w oczach
C2: udało się progresować w ilości
D: bez uwag
30 minut bieżnia (muszę dłużej odpoczywać po ćwiczeniach wtedy mam więcej sił na aeroby)
Miska z wysokimi ww
Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-06-27 11:53:15