Buli - zjem, poćwiczę, wyśpię sie, a reszta przyjdzie sama:-)

ciągni calą stroną grzbietu wraz z ręką

no to spróbuje za tydzień z 2serie, jak dalej tak bedzie chvjowo wchodzić to zmienie na półsztange.

w tym na maszynie jak dla mnie lokcie troche za szeroko. wiosla hantlą też długo sie uczylem zeby dobrze robic ale sie udalo. dasz rade

Wiadomo że dam rade , pytanie tylko kiedy
Ale może i nie robiłem tych pleców dobrze to i tak teraz mam w chvj zakwasy na plecach, na pewno poprawiłem trochę technikę i czulem je lepiej i teraz mam sondy o które u mnie ciężko na plecach

No to siema po raz ostatni w tym starym roku!!


Dodaje filmiki są one jakoś z 19-23 grudnia, czyli nówki










nie dodawałem wypisek, bo od 23 do 28 rozyebała mnie choroba w chvj całkowicie, czyli jak to zawsze u mnie, jak dobrze idzie to chorobsko wszystko zniszczy;/

Miejmy nadzieje,że nowy rok bedzie lepszy, bo ten był przełomowy nauczyłem sie jak lepiej jeść, jak lepiej trenować, jak słuchać własnego ciała, ale i tak jestem jeszcze laikiem w tym sporcie.



CELE NA 2013r.


Bede starał sie bardziej skupiać na treningach i trzymać miche bez względu na wszystko, chce w końcu pokazać,że daje rade robić dobrą forme i na lato w polsce sie nie wstydzić


tak na koniec

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU LUDZISKA, ZDROWIAAA, ŻADNYCH KONTUZJI, KASY I ZAYEBISTEJ REGENERACJI

oooo kto sie przebudzil z zimowego znu:D szczerze mowiac dzisiaj juz nie mam czasu czytac co napisales. jutro sie ogarnie

Szczęścia, zdrowia, masy i jeszcze raz pieniędzy w nowym roku:D

dziekuje Ci bardzo, wczoraj nie miałem jak napisać.

Przebudziłem sie, a raczej wyzdrowiałem, od jutra wracam do nakvrwianiaa

Siema!


Troszke mnie nie było, opowiem co i jak sie działo po krótce

Jak mnie w święta choróbsko złapało, to przez 2 tyg jadłem po 2-3 posiłki czasem nawet 1, ogarnąłem sie w tamtym tygodniu, gdy wszystko , ale to wszystko było wporządku, (bo kaszel i za tym wypluwana wydzielina byla aż do tamtego tygodnia..)

w tamtym tygodniu waga pokazała 66.1kg... Czyli jak zawsze u mnie, jak zacznie fajnie coś iść to wszystko rozyebie choróbsko...
Po tygodniu czyli na dzień dzisiejszy waga pokazała 66.4kg, Cały tamten tydzień to były 4treningi bardzo lekkie, od jutra już jade na pełnej piździe, jeszcze mam cały tydzień urlopu, wiec nic moje plany nie zepsuje... tak to pokrótce. Wierze, że wróce do tych 69-70kg już niedlugo bez suplementacji, a potem czyli za jakieś 2 miesiące zaczsne myśleć o suplementacji.

Dodaje kilka fot żarcia i 1 filmik.













Zmieniony przez - Buli915 w dniu 2013-01-13 13:52:51

Coś opornie Ci idzie przez te choroby. Jak zaczynałem czytać Twój dziennik, ważyłem 64kg, a teraz już 74 mam na wadze. Weź ogarnij może jakieś witaminy C bo strasznie często Cię łapie.

Masz racje, ale ja to tak zawsze miałem, od zawsze mam słabą odporność i widzisz chvj tak naprawde z tej siłki, co zrobie progres to i tak wracam do punktu wyjścia, jem teraz codziennie 1g witaminy C do śniadania i póki co jest dobrze, ale zobaczymy do kiedy...

A Tobie gratuluje takiego progresu