(odrabiam za piątek)
Regeneracja: SEN 05:00-12:30
Trening:
Barki:
1.Wyciskanie sztangi sprzed głowy w siadzie 4serie 12powt./11/10/12 22kg/23/24/27
2.Unoszenie sztangi wzdłuż tułowia 4serie 15powt/14/12/15 10kg/12/13/15
3.Wznosy sztangielek bokiem w opadzie tułowia 4serie 12powt/11/10/14 4kg/4/4/5
Biceps:
4.Uginanie ramion w staniu (szeroki chwyt) 4serie 10powt./10/10/12 14kg/17/18/20
5.Uginanie z supinacją 4serie 10powt./10/10/12 7kg/7/7/8,5
Triceps:
6.Francuz za głowę (hantlem) 4 serie 10powt./10/10/13 14kg/16/17/19
7.Pompki na poręczach 4 serie 6powt./6/6/4 xCC/xCC/xCC/x5kg
8.Prostowanie ramion na wyciągu 4 serie obciążenie atlasowe (nie podaje)
1. Słabo idą mi te barki. Mam tutaj na myśli progresję ciężaru. Od kilku dobrych tygodni stoję w miejscu z ciężarem, ale w lustrze widzę że się dużo zmienia więc póki co nic z tym nie robię. Dzisiaj pompa była, więc czego mi więcej trzeba.
2. Zdecydowanie za mało już jest, ale to ćwiczenie wykonuje dopiero od miesiąca więc myślę że powoli mogę zacząć dokładać... Czucie mięśniowe już jest takie jakie powinno być. W przyszłym tygodniu dokładam 1kg na stronę.
3. Tylni akton bardzo dobrze poczułem i spompowałem.
4. Jak zauważyliście, dodałem ciężaru na rzecz powtórzeń i trening uważam za bardzo udany. Oko się trochę nacieszyło widokiem 20kg na sztandze. Takie treningi będę robił 2 razy w miesiącu i 2 razy normalne na wysokich repach.
5. JW. Okej wszystko poczułem.
6. Tak samo jak w 4ćwiczeniu. Ciężar na rzecz powtórzeń. I od razu lepiej poczułem triceps.
7. Zamieniłem pompki w odwrocie na pompki na poręczach. Byłem pod wrażeniem że dałem radę zrobić tyle powtórzeń. Bo kiedyś to ćwiczenie było moją piętą Achillesową. A tutaj taka miła niespodzianka. Zostaje na stałe w planie.
8. Zrobiłem tak na dobicie.
Dieta:
I posiłek:
150g owsianych, 350ml mleka 1,5%, +/-20g wiórek kokosowych, łyżka stołowa cynamonu, 10g rodzynek.
II posiłek:
400g udko z kurczaka, ryż biały 100g, ogórki konserwowe słoik cały.
III posiłek:
120g makaronu, dżem wiśniowy nisko słodzony, kefir 150ml, 2 jajka całe.
VI posiłek:
4 tosty z serem żółtym i pomidorem.
V posiłek:
120g twarogu chudego, dżem, kefir 250ml.
Wiem że w diecie brakuje tłuszczy z oliwy, ale po prostu dzisiaj o tym zapomniałem... Każdemu się zdarza a zwłaszcza tym którzy za oliwą jak ja - nie przepadają.
vixen3brzuch sie dobrze prezentuje widać jak to już ktoś napisał plaża Twoja :D
Dzięki za słowa otuchy. Tylko że panowie to tylko brzuch... Dla nie których to wystarczający cel do osiągnięcia. Dla mnie on może być ale nie musi. Bardziej skupiałbym się na innym partiach mięśniowych.
Ale jak już jest to niech zostanie. Przynajmniej dziewczyna się cieszy.
TOYSYwracając jeszcze do poprzedniej strony: masz jakis sposób na ćwiczenie dolnych mięśni brzucha żeby mieć coś w stylu tego V które się robi ? mam nadzieje że wiesz o co mi chodzi
bo ja staram się nad tym pracować ale coś mi opornie idzie....
Hmm. Jedyne co robię na brzuch to ten program ćwiczeniowy.
class="link" target="_blank">ABS 8 minut i w sumie dzięki niemu coś się zaczyna dziać. To tylko te 8 minut raz na dwa dni. Więc śmiało możesz próbować. Może akurat zadziała. Byłoby fajnie.
Wypiskę wrzucę poźniej.
Zmieniony przez - maxwell1 w dniu 2012-07-17 02:02:25
Jeszcze przyjdzie czas