Nowy trening, nowe odczucia...
Dzisiaj pierwszy dzień nowego treningu. Na ciężary nie ma co patrzeć, bo wszystko mocno zaniżone. Trzeba się wczuć i będzie dobrze. Bark nie doskwierał, przed treningiem posmarowałem maścią końską i była w porządku. Filmów brak, bo zająłem się bardzo treningiem i wyleciało z głowy.
Trening:
1.Wyciskanie sztangielek na skosie ujemnym 8x6
6x13kg
6x13kg
6x13kg
6x13kg
6x13kg
6x13kg
6x13kg
6x13kg
REGRES:
12x13kg
14x11,5kg
Problem będzie taki, że nie wiem czy zawsze będzie miał mi kto podać hantle na siłowni jeżeli założę tam te +20kg to może być problem. Nie robię sobie jednak z tego nic, wychodzę z założenia że będzie dobrze.
2.Gilotyna 6x10
10x30kg
10x30kg
10x30kg
10x30kg
10x30kg
10x30kg
Dobrze poczułem mięśnie, technicznie chyba też nie najgorzej chociaż wyjdzie za tydzień jak nagram filmik.
3.Wyciskanie żołnierskie + podciąganie do klatki 4x20
20x10kg + 20x18kg
20x10kg + 20x18kg
20x10kg + 20x18kg
20x10kg + 20x18kg
Trochę za agresywnie do tego podszedłem, bo już było ciężko, ale to jeszcze wyczuję. Barki mocno dostały!
4.Uginanie ramienia na modlitewniku sztangielką
10x8kg
10x8kg
10x8kg
10x8kg
10x8kg
10x8kg
10x8kg
10x8kg
Biceps swoje dostał, pompa tak samo przyzwoita. Dobre ćwiczenie, ciekawe jakie będą efekty.
Jeszcze przyjdzie czas