maxwell&piotrooo dziennik treningowy start 128s.

Gawlak będzie mi bardzo miło. Zapraszam!

tu masz jakiś instruktażowy

Trening 16.02.2012




Regeneracja: SEN 23:30-6:30

Trening:
Klata
- pompki na poręczach 3 serie (6,4,4)
- wyciskanie leżąc 3 serie (12,10,10) 40kg/35/35
- wyciskanie na ławce skośnej (12,10,8) 25kg/22/20
- rozpiętki 3 serie (12,10,10) stały ciężar 6kg
Triceps:
- Wyciskanie francuskie 3 serie (12,10,10) 17kg/15/12
- Prostowanie ramion na wyciągu 3 serie (10,10,10) (obciążenie atlasowe więc nawet nie podaje.)

Czas treningu: 45 minut

Dieta:
Dieta:
7:00 150g płatków owsianych, 300ml mleka 2%, 2 łyżki stołowe kakao, 2 jajka całe

10:20 100g makaronu, 100g sera białego, ketchup.

15:00 100g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 120g warzyw na patelnie (Hortex), 25ml oliwy z oliwek

19:00 500g bananów, 100g ryżu, 150g piersi, warzywa na patelnie 80g, oliwa 25ml

21:00 100g sera półtłustego, 150ml mleka, kakao.
____________________________________________
Pierwszy trening po przerwie więc słaby ciężar...
Dieta trzymana tak jak powinna być. Dołożyłem oliwy do posiłku potreningowego.
Nie mam dzisiaj w ogóle czasu więc słaba notka. Dopiero 15 minut temu wróciłem do domu.
Siadam do książek i idę spać.
Cya.

Vix właśnie jakoś z tego filmiku nic nie mogę wywnioskować... Czy tam napewno pracują środkowe aktony?

Głównie maja tylne pracowac. Ten gościu też nie robi tak jak ja bym sobie wyobrażał idealną technike ale ja tam się nie znam

Nie moge filmiku obejrzec na kompie w pracy. Ale wiecie Panowie moim zdaniem nad pojeciem ''idealna technika'' mozna dyskutowac bardzo dlugo. Wiadomo ze podstawy i jak ja to nazywam ramowe wytyczne musza byc zachowane ale kazdy jest inny i jednak wykonywanie cwiczen tez bedzie sie troszku roznic.

Zjadasz 150g owsa rano bez problemu?? Ja jak jem normalna owsianke to 120g i mam opor.

Zjem bez większych problemów, tylko że mleko jest bardzo gęste i trochę dłużej się to je, ale poza tym jest ok.

Trening 17.02.2012




Regeneracja: SEN 23:15-6:30

Trening:
Plecy
- podciąganie na drążku 5 serii x3 powtórzenia
- martwy ciąg 4 serie (12,10,10,8) 72kg/75/75/82 (+2kg)
- wiosłowanie sztangą 4 serie (12,10,10,8) 35kg/40/40/45
- wiosłowanie hantlem 3 serie (10,10,10) 17kg/17/17 (+2kg)
- szrugsy 4 serie (12,10,10,8) 42kg/52/52/57 (+2kg)
Brzuch:
- brzuszki na ławce skośnej 3 serie 20 powt.
- unoszenie nóg w podporze 3 serie 10 powt.

Czas treningu: 1h15minut (około)

Dieta:
7:00 120g płatków owsianych, 300ml mleka 2%, 2 łyżki stołowe kakao, 2 jajka całe

11:00 120g makaronu, 100g sera białego, ketchup.

13:00 talerz zupy szpinakowej.

15:00 100g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 150 brokułów, 25ml oliwy z oliwek.

19:00 500g bananów, 100g ryżu, 100g piersi, oliwa 25ml.

21:00 100g sera półtłustego, 150ml mleka, kakao.
__________________________________
Pierwszy tydzień treningów po przerwie już prawie minął.
Dzisiaj obudziłem się rano z lekkimi zakwasami na klacie. Ostatnio już miałem na nogach. Chyba zbyt dużo ciężaru narzucam jak na swoje możliwości... Ale z drugiej strony zakwasy to nieodłączny element dobrego treningu. Sam Michał Sulewski o tym pisał. A wy co o tym myślicie?
Wczoraj na wf znowu miałem przygodę. Kolega 190 cm 85 kg wagi wbił mi z całej siły kolano w mięsień uda. Myślałem że się z bólu chyba... Nauczyciel przyniósł mi zamrażacz, ale on pomógł tylko na chwile. W domu posmarowałem altacetem - efekt był podobnie krótkotrwały. Dzisiaj miałem mniejsze trudności z podniesieniem nogi niż wczoraj, czyli chyba powoli przechodzi. Dobrze że dzisiaj nie mam siadów...
Po szkole wpadła zupka szpinakowa. Bardzo mi smakowała. Już powiedziałem mamie żeby częściej ją gotowała.
Muszę jakieś urozmaicenia wprowadzić w dietę bo znowu powoli staje się monotonią. O zmianach napisze w weekend.
A tymczasem idę zjeść obiad i mykam na trening.
Cya!

Nadszedł ten moment, że moge powiedzieć - trening idealny, dieta idealna, progresję widać Zakwasy nie zawsze są wyznacznikiem dobrego treningu. Bardziej skutkiem ubocznym treningów W mięśniach kumuluje się kwas mlekowy, podczas małej ilości tlenu i to wszystko. Zakwasy możesz mieć, ale nie musisz, duży wpływ na zakwasy ma też dostosowanie wysiłku do twojej siły.

Ty wiesz co to monotonia, ja 1,5 roku temu jadłem przez rowny rok kaszę codziennie z brokułami Dziś jak czuję zapach jednego albo drugiego = rzygam

Przemyski trening musi być dobry skoro idzie progres . Dieta... może być lepiej (chodzi tu o więcej warzyw i owoców), ale w sumie nie jest źle, bo waga od tygodnia utrzymuje się 71,5kg. Wkońcu poszło do przodu, i chyba nie ostatni.

Ale zakwasy nie wpłyną źle na moje zdrowie, prawda? Odbije się tylko na tym że jestem obolały...

Przez pierwszy miesiąc też jadłem samą kasze z oliwą, ale dłużej nie wytrzymałem poprostu bo już zapach mnie odrzucał. Chyle czoła że wytrzymałeś rok na tym samym jedzeniu. Teraz wygląda to już u mnie inaczej. Więc mniej więcej co muszę zjeść na obiad i jak i czym powinienem uzupełnić bilans.

Do treningów wróciłeś widzę - mocny ten split. Uczysz się na 8kg unoszeń bokiem w opadzie, mocne masz te barki.