Nazywam się Tomasz Laszko i jestem tegorocznym wicemistrzem Polski w kulturystyce klasycznej do 175cm wzrostu. Postanowiłem założyć sobie dziennik treningowy, który pozwoli mi na bieżąco analizować postępy i zmotywuje mnie do pracy, bo konkurencja nie śpi. Zakładam go przy okazji zmiany treningu z siłowego na masowy ze szczególnym uwzględnieniem redukcji dysproporcji.
Przez najbliższy okres - do końca stycznia priorytetem będzie grzbiet. Pozwoli mi to na poprawę sylwetki w ,,line up" na scenie, gdyż mam genetycznie wąskie barki, a to podstawa oceny w zawodach. W tym celu trenował będę plecy ciężko 3x w tyg. A resztę grup ,,lekko", czyli z 3-4 powtórzeniami zapasu w każdej serii. Każda grupa raz w tygodniu poza łydkami i brzuchem, które będę ćwiczył co drugi dzień. Trening pon-pt, weekend wolny, aeroby 2x w tyg. po 45 minut spaceru na bieżni 6km/h, po treningu siłowym, ale nie pleców. Szczegółowy trening będę podawał codziennie.
Podobnie będzie z dietą, ale tutaj ramy są wyjątkowo wąskie: posiłek 1 to 9 białek jaj+jedno żółtko i 100g płatków owsianych + 25g żurawiny suszonej, posiłki 2-5 są w większości przypadków takie same: 200g piersi z kurczaka+100g kaszy, ryżu lub makaronu razowego+ warzywa do oporu. Do każdego posiłku minimum 10g oliwy z oliwek.
Suplementacja: tutaj właśnie zapiszę swoje doświadczenia ze zmianą dawkowania suplementu hmB w płynie firmy Hitec Nutrition. Pomimo, iż uważam ten produkt za wyjątkowo dobry, to zwiększenie dawkowania do 8g dziennie wydaje się być ciekawą perspektywą. Ponadto wspomagam się BCAA i Glutaminą też tej firmy, oraz żeń szeniem, Tribulusem, ZMA i Immunobiotikiem i Garlicinem oraz witaminami. Odżywki proteinowe piję sporadycznie, gdy nie mam możliwości zjedzenia.
Także ten dziennik będzie pełnił funkcję testu tych odżywek, podobnie do tego, jaki prowadziłem w zeszłym sezonie na innym forum, którego nazwy nie wolno tutaj wymieniać.
Zaczynam więc i do roboty!
Zmieniony przez - T.Laszko w dniu 2008-12-16 01:01:03
Zmieniony przez - obliques w dniu 2008-12-16 13:44:00
W życiu na siłowni nie byłem...