dieta Montignac

Zaraz, przecież kawa bezkofeinowa jest dozwolona, a co to ma wspólnego z owocami?????

No i z tego co zrozumiałam, to w tłuszczyk zamieniają się tłuszcze zawarte w pożywieniu jeżeli jemy je w połączeniu z węglami o wysokim IG... bo wtedy nadmiernie wydzielana jest insulina i tłuszcze są magazynowane przez orgzanizm... ale może jestem w błędzie. Na początku książki są takie rysunki ilustrujące co się dzieje we krwi po zjedzeniu białego pieczywa z masłem i ciemnego pieczywa (z pełnego przemiału) z masłem... fajnie ilustruje to cały proces.

Moim zdaniem tyje się od węglowadanów o wysokim IG w połączeniu z tłuszczami. Tłuszczy dostarczanych z pozywieniem organizm nie magazynuje.
W sumie to i tak wychodzi na to samo.
Mogę sie jednak mylić...

Evia, bób gotowany ma IG 80, więc jest całkowicie zabroniony.
Przypominam również, że my MM-owcy dzielimi węglowodany na "złe" o wysokim IG i "dobre" o niskim IG. Kawa, a raczej kofeina wg.montiego "nie jest złym węglowodanym i tylko u niektórych osób powoduje nieco intensywniejsze wydzielanie insuliny", więc kochani nie wpadajmy w przesadę. Nic się nie stanie jeśli rano zjemy jakiś owoc, a po 20 minutach wypijemy kawę, czy wypijemy kawę, a później np. po 2 godz. zjemy owoce. A truskawki, maliny porzeczki, jeżyny, jagody możemy jeść bez tych przerw. Owoców wg. montiego nie wolno tylko łączyć z lipidami i białkami np. mięso i ser, bo zostają zablokowane w żołądku i fermentują.
Natomiast jeśli chodzi o inne węglowodany (nie owoce), to monti pisze w książce "Dieta dla biznesmena", że po zjedzeniu dobrych węglowodanów wypicie kawy pobudzi trzustkę do wydzielania insuliny i mimo dobrych węglowodanów podniesie nam się poziom cukru we krwi. W tym samym zdaniu monti zalicza kofeinę nie do węglowodanów (w książce "Jeść, aby schudnąć" do nich ją zalicza), a do alkaloidów roślinnych, które pobudzają trzustkę do wydzielania insuliny.
Jak widzicie można się w tym wszystkim pogubić, więc musimy zachować zdrowy rozsądek i każdy indywidualnie musi sprawdzić na sobie te zasady, a przede wszystkim wsłuchiwać się w swój organizm.

Weronika

Cześć!
Nie ma to jak głos rozsądku (czyt. Weronika)... i faktycznie MM do kierunek, ale drogę każdy musi sobie znaleźć sam... u mnie np. po dwóch tygodniach widocznych ubytków coś się zastopowało, żeby nie powiedzieć zaczęło zanikać... po krótkiej analizie tego co jadłem doszedłem do wniosku, że w moim przypadku zbyt duże spożycie truskawek wcale nie wychodzi na dobre... poza tym jak dodałem do tego wieczorne jogurciki i trochę mleka w proszku - to niestety zamiast chudnąć zacząłem się powiększać...
Także co organizm to inne reakcje - od dwóch dni staram się jeść na kolację więcej białka, odstawiłem mleko w proszku i chyba zaczynam wracać na drogę gubienia tłuszczu...
Znajdźcie swoją drogę i obserwujcie siebie, a wszystko się uda
Pozdrawiam

Witam.Jakie IG mają tofu i feta sojowe-takie w pudełeczkach w kartonikach firmy Polgrunt?czy kotlety sojowe gotowe takie do namoczenia lub inne produkty tego typu (gulaz lub kotlety mielone )mają naprawde taki duzy IG(ok 70)?

Bob. Wszystkie tego typu produkty maja niestety wysokie IG bo są przetworzone i mają oprocz tego niedozwolone dodatki.
Soję trzeba preparowac samodzielnie w domu niestety.
pozdrawiam
B

Czesc! Mam do Was pytanie... przeczytałam "Jeść aby schudnąć" w jeden wieczór, bo tak mnie wciągnęła ta lektura. Naprawdę bardzo zaciekawiło mnie podejście MM do odchudzania i jestem gotowa sama spróbować. Znam już swój cel, znam siebie i wiem na ile mnie stać w tej kwestii.
Jak na razie, wszystko jest dla mnie zrozumiale (tzn. podstawowe zasady), ale jeszcze męczy mnie jedna sprawa...bo nie wiem czy dobrze rozumiem tą "wypadkową poziomu cukru" we krwi.Jak to wyliczyć - sumuje sie IG posszczególnych produktów zjedzonych np. na śniadanie - chyba nie, bo to by było bez sensu, wiec JAK? Jaka beszie wypadkowa stężenia cukru jak zjem np. 2 jajka na miękko, trochę chudej szynki i pomidora?? Możecie mi pomóc i to wyjaśnić. Z góry dziękuję.

Livonka

Livonko, żeby dokładnie wiedzieć jaka jest wypadkowa stężenia cukru po takim posiłku musiałabyś zmierzyć krew glukometrem w pół godziny po posiłku. Na pewno jednak bedzie ono prawidłowe bo taki posiłek praktycznie nie zawiera weglowodanów (tylko w pomidorach i to mało).
pozdrawiam
Beata

Dzięki za odp. Beatos!
No dobrze, ale jak określacie mniej więcej tą wypadkową, gdy jecie więcej węglowodanów w jednym posiłku. Wylicza sie średnią, sumuje czy jak??

Livonka