Cześć;)
Płatki fitness tak jak chyba wszystkie gotowe musli odpadają, bo to co producenci tam wsypują to przechodzi pojęcie..i oni to później nazywają zdrowym, pożywnym śnidaniem, akurat:) Najlepiej samemu zrobić swoje własne musli bo i taniej wyjdzie i pewność będzie, że żadnych niespodzianek nie ma w środku;)
Ja niedawno przeżyłam szok jak zobaczyłam na opakowaniu śledzi w śmietanie skład- cukier tam był! albo zamiennie glukoza hmm. A podobno sypią cukier do wędlin i kiełbas bo to najtańszy środek konserwujący jest. Co my jemy??.
Przypisy na chleb:
1. Chleb:
"Proporcje: 4 szklanki mąki, 1,5 szklanki wody, trochę soli, drożdże (na oko łyżeczka) rozpuszczone w wodzie ( z tej, którą podałam powyżej), trochę oleju lub oliwy z oliwek," - albo bez ojeju ale np. z otrębami :)
I miast wody - czasem dolać mleka 0%
Postępuje sie dalej jak z ciastem drożdżowym.
2. Chleb
2/3 kubka maki przennej razowej z pelnego przemialu (pp)
2/3 kubka maki zytniej (pp)
2/3 kubka maki owsianej (pp)
2/3 kubka maki jeczmiennej (?!)
2/3 kubka płatków: owsianych, żytnich, jęczmiennych (lub/i pestki dyni,
slonecznika, migdaly, orzechy)
w/w produkty wsypuje do plastikowego, wysokiego pojemniczka, dosypuje cala
lyzke (do zupy) fruktozy,
ze 3 takie lyzki soli. Nastepnie w rozpuszczam 40g drozdzy w salaterce z
ciepla woda (1,5 kubka tej wody),
dolewam to do mak i platkow. Wbijam jedno jajko i wszystko mieszam lyzka na
jednolita mase.
Następnie do foremki o wymiarach (...to bez znaczenia) 30x10x10 cm wlewam
odrobinę oliwy z oliwek
i palcami rozprowadzam ja po dnie i bokach foremki (wewnątrz ;)))).
Jak foremka jest juz tlusta, wlewam do niej zawartosc plastikowego
pojemnika - czyli ciasto, rozprowadzam
rowniutko, posypuje jeszcze na gorze platkami i stawiam w cieplym miejscu
(obok piekarnika), czekam az
urosnie 2 krotnie. Wlaczam piekarnik na 200 stopni i czekam az sie nagrzeje.
Nastepnie foremka wjezdza do piekarnika, nastawiam budzik w telefonie kom.
na 'za 40 minut'. Po uplywie 40 pieknie pachnacych minut wylaczam piekarnik, uchylam drzwiczki
i czekam az ostygnie;)Jedyna wada tego chlebka jest jego rozpadanie sie podczas krojenia - nie
wiem jak temu zaradzic!
3. Chleb Pita.:
- 1 szklanka i dwie łyżki letniej wody - 3 szklanki maki pełnoziarnistej
- 1 łyżeczka soli
- 1 1/2 łyżeczka fruktozy
- 1 łyżka oliwy
- 1 1/2 łyżeczki sproszkowanych drożdży
Należy dobrze wyrobić ciasto ze wszystkich składników i odstawić w cieple miejsce do wyrośnięcia (mnie to mało co wyrosło, ponieważ ten rodzaj maki zawsze jest taki jakiś oporny, a może przez to ze nie dodaje normalnego cukru). Następnie uformować trzeba rulon długości ok. 30 cm, podzielić go na osiem części. Każdą cześć należy rozwałkować na placuszki o średnicy ok. 15 cm. Zostawiamy je schowane pod lniana ściereczką na 30 minut (znowu żeby urosły:). Piekarnik trzeba rozgrzać do temperatury 230 stopni C. Czy to tyle jest 500 stopni F? Takie już wyrośnięte placki wsadzamy do gorącego pieca na 4 do 5 minut i gotowe. Po wyjęciu, jeżeli chcemy żeby były miękkie (jak to pita jest) wkładamy je do papierowej torebki, albo przykrywamy lniana ściereczką. Można zamrażać:).
4. Chleb
Do ciasta chlebowego:1/2 kg mąki (żytniej razowej lub pszennej razowej, można je też wymieszać), sól, 2 łyżki oleju (ja daję olej z pestek winogron lub oliwę z oliwek), 10 dgk świeżych drożdży, mleko oraz mąka do zaczynu (także razowa). Trzeba wpierw zrobić zaczyn z drożdży, mąki i mleka (można dodać łyżeczkę cukru (od łyżeczki chyba nic sie nie stanie), żeby drożdże miały co "jeść"). Mleko musi być ciepłe, mąki powinno być tyle, żeby zaczyn miał konsystencję gęstej śmietany. Uwaga! Nie robiłam sama ale podobno ciasto bardzo szybko wyrasta. Zaczyn trzeba połączyć z mąką i olejem, wyrobić ciasto (do chwili gdy żeby odchodzi od ręki), pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Najlepiej ustawić naczynie z ciastem na kuchence, gdy nagrzewa sie piekarnik - wtedy ciasto naprawde szybko rośnie. Do ciasta można dać słonecznik, sezam lub len, można też wbić dwa-trzy żółtka, chleb będzie smaczniejszy. Gdy ciasto wyrośnie (ok. pół godziny), trzeba wyrobic je jeszcze raz na stolnicy, tym razem krótko i włożyc do foremek lub na blachę. Z tej proporcji wychodzi sporo ciasta. Piec w nagrzanym piekarniku (180 stopni) 40 minut. Po tym czasie ciasto ostudzić (nie wyciągać od razu z pieca, chociażby nie wiem jak pachniało).
Przepisy te kopiowałam dlatego forma osobowa może być bardzo różna, a zmieniać mi sie nie chciało;)
Pozdrawiam
Monia