...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Brazowy ryz gotuje sie 40 minut i najlepiej zeby przez ten czas nie odkrywac pokrywki. Dobrze jest tez zeby taki ugotowany ryzyk posiedzial w garnku przez nastepne dodatkowe 5 minut (przy wylaczonym gazie oczywiscie).
Proprcje ryzu do wody wynosza 1:2.
Proprcje ryzu do wody wynosza 1:2.
...
Napisał(a)
Bylo gdzies w poscie ze nie mozna uzywac wszystkich przypraw czy curry moge uzywac do piersi z kurczaka??? Czy mozna robic surowke z marchwi i jablka??????????
...
Napisał(a)
O marchewce i jablku tez juz cos bylo . Cala filozofia jedzenia owocow jest taka, ze jest to produkt ktory przchodzi przez nasz organizm w najkrortszym czasie. Jezeli bedziemy jadali je w towarzystwie zywnosci z innej grupy, te beda przeszkadzac szybkiemu przetrawieniu owocow. Owoce swieze, ktore dluzej niz powinny zalegaja w zoladku fermentuja. Skutkiem sa wzdecia i tego rodzaju rozne problemy. To wcale nie musi byc regula, ze zle sie poczujesz.
O przyprawach to ja bardzo chetnie poczytam, nie mialam pojecia ze ktores z nich sa zabronione w tej metodzie zywienia.
Ktore to?
O przyprawach to ja bardzo chetnie poczytam, nie mialam pojecia ze ktores z nich sa zabronione w tej metodzie zywienia.
Ktore to?
...
Napisał(a)
Arwena, każda z nas miała i ma chwile słabości, więc się tym tak bardzo nie przejmuj, ważne abyś po chwili słabości wracała do zasad Montiego. Ja dzisiaj nie mogłam przejść obojętnie obok piekarni i kupiłam dwie pyszne pachnące ciemne bułeczki z ziarnem i wrąbałam ze świeżutkim masełkiem i pomidorkiem. Mam niewielkie wyrzuty sumienia, ale już dalszy ciąg dnia przebiegał zgodnie z Montim, a te bułeczki wyjeździłam dodatkowo na rowerze. Będziemy cię wspierać, tylko koniecznie odzywaj się.
Mila 40 minut na brązowy ryż to za dużo, wzrośnie jego IG, jeśli to jest ten ciemno-brązowy (dziki ryż indiański) to gotuj go góra 10 min i niech przez przynajmniej 15 minut dochodzi. Jeśli jest to ten jasno-brązowy, to wystarczy mu 10 min i gotuj w dużej ilości wody.
Dymolek curry można, nie zawiera zabronionych składników. Pozdrawiam
Weronika
Mila 40 minut na brązowy ryż to za dużo, wzrośnie jego IG, jeśli to jest ten ciemno-brązowy (dziki ryż indiański) to gotuj go góra 10 min i niech przez przynajmniej 15 minut dochodzi. Jeśli jest to ten jasno-brązowy, to wystarczy mu 10 min i gotuj w dużej ilości wody.
Dymolek curry można, nie zawiera zabronionych składników. Pozdrawiam
Weronika
...
Napisał(a)
Ok rozumiem! Ze np obiadek duszona piers z kurczaka na oliwie z oliwek a pozniej na wodzie + salatka z pomidora i szczypiorku z cytryna!!! Taki obiadek moze byc!!!!!???? Bardzo lubie takie jedzonko! Troszke jest robione na tluszczyku...
...
Napisał(a)
no hej
Dymolek, z tymi przyprawami to chodzi o to żeby nie używać tych, które zawierają cukier czyli vegety i inne kucharki. nalezy wszystko sprawdzać i czytać skład bo wszędzie wtykają cukier! a jak jest to sam pieprz, sól, majeranek i takie tam...wszystko co nie jest skażone jakąś niewiarygodną mieszanką to można dodawać i jeść ze smakiem.
pozdrawiam
.............................
"I'm nothing if not redundant. I also repeat myself"
Fish
Dymolek, z tymi przyprawami to chodzi o to żeby nie używać tych, które zawierają cukier czyli vegety i inne kucharki. nalezy wszystko sprawdzać i czytać skład bo wszędzie wtykają cukier! a jak jest to sam pieprz, sól, majeranek i takie tam...wszystko co nie jest skażone jakąś niewiarygodną mieszanką to można dodawać i jeść ze smakiem.
pozdrawiam
.............................
"I'm nothing if not redundant. I also repeat myself"
Fish
...
Napisał(a)
Weronikka, jeszcze tak krotko ryzu brazowego nie gotowalam. Nie wiem czy warto dla tych paru liczb w IG wcinac surowizne, ale musze naprawde sprobowac przygotowac ryzyk w Twoj sposob i sprobowac jak to smakuje, moze faktycznie nie warto czekac tak dlugo . A wlasciwie jaka jest roznica wskaznika IG ryzu gotwanego 10 minut a tego gotowanego 40?
Ja gotoje wszystkie tego typu produkty wedlug wskazan ksiazki Montignaca wydanej w wersji angielskiej.
Musze jednak dodac, ze gotowanie ruzu w duzej ilosci wody jest dla niego niekorzystne. Cytuje z ksiazki "Szczupla bez wyrzeczen":
" Skutkiem gotowania ryzu w wodzie jest rozpuszczenie sie zawartego w nim blonnika rozpuszczalnego. Wylanie wody po gotowaniu, jak robimy to w krajach zachodnich, sprawia, ze wylewamy rowniez blonnik, co podwyzsza indeks glikemiczny ryzu. Dlatego w swojej wielkiej madrosci Azjaci gotuja ryz w ograniczonej ilosci wody, by nie bylo konieczne jej odlewanie, co pozwala im zachowac znajdujacy sie w nim blonnik."
Nie jestem pewna wiec, czy bardziej warto jadac ryz niedogotowany ale przygotowywany w duzej ilosci wody, czy ten pyszny o idealnej miekkosci z zawartymi wszystkimi skladnikami.
Pozdrawiam serdecznie
Ja gotoje wszystkie tego typu produkty wedlug wskazan ksiazki Montignaca wydanej w wersji angielskiej.
Musze jednak dodac, ze gotowanie ruzu w duzej ilosci wody jest dla niego niekorzystne. Cytuje z ksiazki "Szczupla bez wyrzeczen":
" Skutkiem gotowania ryzu w wodzie jest rozpuszczenie sie zawartego w nim blonnika rozpuszczalnego. Wylanie wody po gotowaniu, jak robimy to w krajach zachodnich, sprawia, ze wylewamy rowniez blonnik, co podwyzsza indeks glikemiczny ryzu. Dlatego w swojej wielkiej madrosci Azjaci gotuja ryz w ograniczonej ilosci wody, by nie bylo konieczne jej odlewanie, co pozwala im zachowac znajdujacy sie w nim blonnik."
Nie jestem pewna wiec, czy bardziej warto jadac ryz niedogotowany ale przygotowywany w duzej ilosci wody, czy ten pyszny o idealnej miekkosci z zawartymi wszystkimi skladnikami.
Pozdrawiam serdecznie
...
Napisał(a)
Dzięki serdeczniaste za odpowiedź. Hm....bałam się jednak tego, że najpierw ryba na oliwie ( tłuszczowo-białkowy) a potem makaron z serem . No ale ja tak...Monti zaleca jeśc ser po obiedzie. Dodałam go do obiadku. I gdzieś czytałam, że spaghetii można jeśc (byle by makaron al dente), a spaghetii to przecież mięsko i makaronik i ser żółty np.
A dzisiaj namoczoną przez noc fasolkę ugotowałam przez 10 minut i odstawiłam. Potem zmiksowałam ją (była miękka, ale nie "rozmiękła") i dodałam przecier pomidorowy i przyprawy. Wyszło niezłe, czerwonawe puree :) i smakowało.
Kolacyjka to natomiast soczewica i pierś z kurczaka gotowana. I ledwo to zjadłam. Czytałam, że 1,5 g na kg ciałka trzeba zjadać dziennie białka, poza tym białko długo trawimy i nie wiem jak Wy, ale ja kolację ledwo zjadam do końca i czuję się najedzona. I z tym białkiem, skoro sobie ćwiczę troszkę to też potrzebne. Prawdaż?
Pozdrawiam MMM ( Moi Miliiii Montignakowcy...)
Oazaa
A dzisiaj namoczoną przez noc fasolkę ugotowałam przez 10 minut i odstawiłam. Potem zmiksowałam ją (była miękka, ale nie "rozmiękła") i dodałam przecier pomidorowy i przyprawy. Wyszło niezłe, czerwonawe puree :) i smakowało.
Kolacyjka to natomiast soczewica i pierś z kurczaka gotowana. I ledwo to zjadłam. Czytałam, że 1,5 g na kg ciałka trzeba zjadać dziennie białka, poza tym białko długo trawimy i nie wiem jak Wy, ale ja kolację ledwo zjadam do końca i czuję się najedzona. I z tym białkiem, skoro sobie ćwiczę troszkę to też potrzebne. Prawdaż?
Pozdrawiam MMM ( Moi Miliiii Montignakowcy...)
Oazaa
...
Napisał(a)
Witam!
Podobno dzisiaj w "Kawie czy herbacie" było sporo informacji o diecie Montignac. Czy ktoś to oglądał, bo ja tylko słyszałam, że było.
Muszę wypróbować zapiekankę z makaronem sojowym, sosem pomidorowym i serem żółtym, bo kiedy pierwszy raz go jadłam, to wrażenia raczej dziwne. No bo tak: nie można go pokruszyć przed ugotowaniem, bo jest strasznie sztywny, a w trakcie jedzenia myslałam,że się uduszę, czułam się jak gęś tuczona na wielkanoc. Poza tym nie wiedziałm z czym to się je, więc zrobiłam ze smażonymi na oliwie pieczarkami z cebulką. Nawet było niezłe, ale myślę, że zapiekanka lepsza. Pozdrawiam.
andrea_l
Podobno dzisiaj w "Kawie czy herbacie" było sporo informacji o diecie Montignac. Czy ktoś to oglądał, bo ja tylko słyszałam, że było.
Muszę wypróbować zapiekankę z makaronem sojowym, sosem pomidorowym i serem żółtym, bo kiedy pierwszy raz go jadłam, to wrażenia raczej dziwne. No bo tak: nie można go pokruszyć przed ugotowaniem, bo jest strasznie sztywny, a w trakcie jedzenia myslałam,że się uduszę, czułam się jak gęś tuczona na wielkanoc. Poza tym nie wiedziałm z czym to się je, więc zrobiłam ze smażonymi na oliwie pieczarkami z cebulką. Nawet było niezłe, ale myślę, że zapiekanka lepsza. Pozdrawiam.
andrea_l
Poprzedni temat
CZY JESTEŚCIE ZAINTERESOWANE??
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- ...
- 264
Następny temat
Białko przed treningiem??
Polecane artykuły