Witam,
Od razu uprzedzam że tekst niżej nie został zmyślony, i proszę o wyrozumiałość oraz o to by osoby w wieku poniżej "nastki" tego nie czytały.
Moja krótka historia, mam wielką nadzieje że komuś się przyda.
Walę z góry bez ściem. Jak chodziłem do liceum miałem pełno pryszczy. Na twarzy, głowie, szyi, plecach, nogach, udach, nawet na przyrodzeniu mi się pojawiały. Używałem chyba wszystkich znanych leków bez żadnych kompletnie efektów. Zapuszczenie włosów by ukryć moje pryszcze pogarszały ich stan. Męczyłem się potwornie, nie chodziłem na imprezy, ogólna tragedia, druga liceum dla mnie nie istniała. Niezależnie czy zima, lato, chłód czy gorąc, wszędzie miałem pryszcze, śmiem twierdzić że chyba nigdy w historii szkoły nie było nikogo kto miał tyle pryszczy. Pewnego dnia, wkurXXXony, postanowiłem to zmienić i wprowadzić zasady które zaczerpnąłem z neta i z własnego doświadczenia.
I tak pewnego dnia wprowadziłem reżim:
-Odstawiłem cytrusy (zawsze po nich miałem wysyp pryszczy)
-Odstawiłem słodycze (czekolada to nie mit)
-Odstawiłem alkohol (nie do końca jestem pewien czy miał wpływ)
-Zgoliłem włosy na głowie (zdecydowanie, nie miałem potu na twarzy, nie robiły się pryszcze)
-Zgoliłem włosy pod pachami (naprawdę jestem pewien ich wpływu na pryszcze)
-Przestałem zażywać kąpieli, tylko krótkie prysznice (ciężko ocenić)
-Absolutnie przestałem spędzać czas pod kompem (chyba wpłynęło to pozytywnie na moja psychikę, z pryszczami to nie wiem)
-Zacząłem trenować (wieczorami by mnie nikt nie widział)
-Zacząłem regularnie się odżywiać (ciężko mi ocenić wpływ na pryszcze)
-Żadnej masturbacji :] (Zdecydowany wpływ, działa też pozytywnie na psychikę)
-Przestałem myć się mydłem (Zdecydowanie tak + twarz się ma potem czerwoną jak burak)
-Stosowałem jakiś krem który otwierał pory w na mojej twarzy:P (chyba pomagał)
- Kładłem się spać około 23.00
Powiem krótko, zaj%%%%ście szybko zaczęły mi znikać pryszcze, potem wyrżnąłem je dodatkowo antybiotykiem. Zresztą antybiotyk to była jedyna dobra rada od dermatologa którą usłyszałem
A ch&&lera męczyłem się około półtora roku!
Co na mnie nie działało:
-Płyny antybakteryjne
-Wszelkie maści i kremy
-Dermatolodzy :]]
-Kosmetolodzy:]]]
-Mycie własnym moczem:-]
Efekt jest taki że czasem pojawiają mi się pryszcze ale w zdecydowanie mniejszej ilości. Jestem na początku studiów, mam dziewczynę, nie jestem pewien czy regularny sex wpływa na ilość pryszczy.
Taka ciekawostka: zawsze jeden z pryszczy był taki wielki (zazwyczaj pojawiał mi się na plecach) i potem miałem wysyp mniejszych, tak jakby tamten był matką tych pryszczy.Szaleństwo.
Mam nadzieje że ktoś kto ma teraz tak prz***bane jak ja kiedyś zastosuje się do moich wskazówek i mu to pomoże.
Mam nadzieje że nikt nie zgorszył się moim postem.
pozdrawiam.