TEST PRZENIESIONY --> http://tinyurl.com/2arvrj // DO ZOBACZENIA W LEPSZYM MIEJSCU

Thiago: może jakiś środek na rozwolnienie?

BigiKozok: przy podciąganiu ręce obok siebie, oczywiście podchwytem.
Do gratisów potrzeba... zasług.

emilooos: dzięki.
Też jestem ciekaw... choć szczerze wątpię i chyba nawet byłbym gotów się założyć, że nic nie poczuję.

Pozdr.

Albo na lepsze ukrwawienie pewnego narzadu...

Jak Cie venom nie kopnie to powiem otwarcie ze jakis "NIENORMALNY " Panie jestes

Thiago też fakt.

Szykuj coś lepszego, Gugcio, bo to już słyszałem tysiące razy, bueheh.

momentalnie chyba lepszego nic nie ma no chyba ze kreche pociagniesz albo jakies tabsy ewentualnie 10 x tussi i 2gr koffy moze ruszy co nie cociekawe czemu tak masz mnie pobudza duzo rzeczy nawet 50gr Cold fusion dawalo w tace niezle

Zmieniony przez - Gugcio w dniu 2007-04-03 21:13:51

Sam jestem ciekaw... szukałem... bez skutku. Pytałem... a nikt nie udzielił mi odpowiedzi.
Podejrzewałem, że mam zapchane receptory, ale to niemożliwe, bo miałem od efki i kofy przerwę od maja do listopada i nawet po takim okresie nie odczułem absolutnie niczego.

Zasiadam nareszcie do 22 odcinka Prison Breaka. Oglądając zjem przedostatni posiłek. Potem pomyślę o wsunięciu porządnej jajecznicy przed snem, bo od rana mam na nią ochotę.

Pozdr.

heeh .podziwiam cie saib.Ciekawe jak efekty beda .pozdro

sprubuj "białej damy" to napewno Cie kopnie :D (Kokaina 50 razy mocniejsza niż amfetamina)

moze nie zapchane receptory, tylko jakies lewe, otepiale, nie dzialajace jak powinny
tez dostalem i sie zastanawiam, czy po jednym kapsie bede zyl

Oprócz ganji i hashu (2 razy?), niczego nie próbowałem i nie zamierzam.
Przeżyję bez pobudzenia. Ważne, że spalacze spełniają ich najważniejszą funkcję - spalają fat.



Zaspokoiłem swoją chęć na parę kurzych jaj, ale zjadłem je nie w formie jajecznicy, ale na miękko, czego zresztą można domyślić się po zdjęciu. Do tego oczywiście dorzuciłem bułeczkę ze standardowymi dodatkami i ketchupem. W połączeniu z ostatnim odcinkiem drugiego sezonu Prison Breaka, smakowało wyśmienicie.


Właśnie rozpuściłem porcję protein z oliwą, do tego zaraz dorzucę codzienną dawkę cynku i magnezu i lecę w kimę. Jutro mam na 9:45... pośpię jak trzeba, a do tego posiłki wypadną mi o wręcz idealnych godzinach:
1. 9:00 - śniadanie (20 min przed łyknę XP,
2. 12:00 - II śniadanie (w szkole),
3. 15:00 - posiłek przedtreningowy,
czyli porcja kcal co 3 godziny i ostatni posiłek wylecowany równo na godzinę przed treningiem. Jutro, wspomagany porcją NOZa, o 16:00 rozpoczynam walkę z 10A!

Dzięki za dzisiejsze posty, Panowie!
Dobranoc!