Hejah.
Niedawno wróciłem ze szkoły, łyknąłem Glucetyl, a niedługo po nim oporządziłem talerz makaronu z piersią i pieczarkami. Najadłem się lajtowo, ale nie zapchałem za bardzo, co bardzo mnie cieszy. Za 20 min wypiję porcję Xpanda, do której dorzucę 400mg kofeiny (więcej nie ma sensu, bo rozplanowałem ją tak, aby starczyła na jakiś czas, choć do końca i tak nie uda mi się jej łykać - za mało kapsów) i 3g tauryny (trzeba w końcu ją zjeść, bo leży i leży
).
Po treningu poleci shake BX Carb cytrynka + Elite Whey Protein toffi - choć nie brzmi to najlepiej, to smakuje naprawdę dobrze i ostatnio (po raz pierwszy, dodam) wypiłem z przyjemnością i WRESZCIE NIE MIAŁEM ZGAGI, co zdarzało się regularnie na początku testu, gdy z powodu braku białka piłem samo carbo.
Muszę jeszcze rozpisać ciężary, bo wczoraj, po poważeniu odżywek, po prostu zapomniałem. Dobrze, że nie będę musiał już przeszukiwać całego poprzedniego testu, tylko zerknąć paręnaście stron wcześniej do obecnego testu.
Później zarzucę wypisem, choć pewnie nie będzie się czym chwalić, bo powykładam się na paru ćwiczeniach, hrhr.
***
Jeszcze w odpowiedzi na Wasze pytania:
- kofeiny ładuję 400mg i nie pobudza, więcej też nie pobudzi, więc nie próbuję
,
- poziom BF jest ok; gdybym trzymał w 100% dietę i nie chorował przez tydzień (wtedy to najbardziej podskoczył, bo aktywność = 0), byłby pewnie nadal nienaruszony;
Dorzucam zdjęcie koksu przedtreningowego i NAG, które łyknę po treningu:
Porcja XP jeszcze w prochu (przed chwilą łyknąłem) i kapsy.
Pozdr.
Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-03-26 16:07:04
Niedawno wróciłem ze szkoły, łyknąłem Glucetyl, a niedługo po nim oporządziłem talerz makaronu z piersią i pieczarkami. Najadłem się lajtowo, ale nie zapchałem za bardzo, co bardzo mnie cieszy. Za 20 min wypiję porcję Xpanda, do której dorzucę 400mg kofeiny (więcej nie ma sensu, bo rozplanowałem ją tak, aby starczyła na jakiś czas, choć do końca i tak nie uda mi się jej łykać - za mało kapsów) i 3g tauryny (trzeba w końcu ją zjeść, bo leży i leży

Po treningu poleci shake BX Carb cytrynka + Elite Whey Protein toffi - choć nie brzmi to najlepiej, to smakuje naprawdę dobrze i ostatnio (po raz pierwszy, dodam) wypiłem z przyjemnością i WRESZCIE NIE MIAŁEM ZGAGI, co zdarzało się regularnie na początku testu, gdy z powodu braku białka piłem samo carbo.

Muszę jeszcze rozpisać ciężary, bo wczoraj, po poważeniu odżywek, po prostu zapomniałem. Dobrze, że nie będę musiał już przeszukiwać całego poprzedniego testu, tylko zerknąć paręnaście stron wcześniej do obecnego testu.

Później zarzucę wypisem, choć pewnie nie będzie się czym chwalić, bo powykładam się na paru ćwiczeniach, hrhr.
***
Jeszcze w odpowiedzi na Wasze pytania:
- kofeiny ładuję 400mg i nie pobudza, więcej też nie pobudzi, więc nie próbuję

- poziom BF jest ok; gdybym trzymał w 100% dietę i nie chorował przez tydzień (wtedy to najbardziej podskoczył, bo aktywność = 0), byłby pewnie nadal nienaruszony;
Dorzucam zdjęcie koksu przedtreningowego i NAG, które łyknę po treningu:

Porcja XP jeszcze w prochu (przed chwilą łyknąłem) i kapsy.
Pozdr.
Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-03-26 16:07:04
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.