Planowałem dziś rekordowy dzień, ale trochę nie wyszło. Może zlekceważyłem wroga, może po prostu ciężar przerósł moje możliwości. Zobaczcie, z czym dzisiaj walczyłem i gdzie poległem.
Wypis z treningu - 5B:
1. Wyciskanie zza głowy szeroko (do czubka): 5x54kg, 5x63kg, 5x72kg, 2x81kg, 1x90kg - REKORD(5x87kg na ost.) - spieprzyłem sprawę
2. Połowiczne high pulls: 5x51kg, 5x59kg, 5x67kg, 2x76kg, 5x85kg - REKORD(5x80kg na ost.)
3. Martwy ciąg: 5x95kg, 5x109kg 5x123kg, 2x137 kg, 4x152kg - REKORD!(5x147kg na ost.)
4. Wyciskanie wąskim chwytem: 5x54kg, 5x63kg, 5x72kg, 2x81kg, 2x90kg - REKORD(3x87kg na ost.)
5. Podciąganie na drążku podchwytem (do czoła): 5 powt. bez obciążenia, 5 powt. z 20kg u pasa, 5 powt. z 35kg u pasa(4x35kg na ost.)
7. Przysiady ze sztangą z przodu: 5x54kg, 5x63kg, 5x72kg, 2x81kg, 5x90kg - REKORD(3x87kg na ost.)
Komentarz:
Barki szły bardzo lajtowo do ostatniej serii. Wycisnąłem 90kg 1 raz, po czym źle poprowadziłem sztangę (poszła za bardzo do tyłu) i na tym skończyły się marzenia o 5 powt. Raz już miałem podobny przypadek, tyle, że ciężar poleciał mi do przodu. Następnym razem nie popełnię tego samego błędu i zniszczę dziwkę.
High pulls - rekord. Zaczynam czuć ciężar w tym ćwiczeniu - teraz będzie coraz ciężej, heheh. Martwy dosyć lajtowo. 5kg do przodu i 152kg podniesione 4 razy. Piąty może dociągnąłbym, ale na zgarbionych plecach, bo już czułem, jak przy podnoszeniu mnie wygina, więc odpuściłem. Jestem zadowolony. Wąskiego ostatnio nie zaliczyłem, ale wyciskałem płasko, bez mostka. Dzisiaj już mostkowałem, więc WODYN nakazał dorzucić 3kg, ale jednak okazało się cięższe, niż obaj myśleliśmy, heheh. Cóż, będzie powtórka. Potem już do końca było dobrze - drążek z 35kg ZALICZONY! Przysiad z przodu z 90kg na sztandze również ZALICZONY.
Energia na treningu dobra. Spociłem się cholernie, ale oddechu, czy chęci do walki nie brakowało.
Pompa przeciętna, ale czego się spodziewać po 5 powt. w serii.
Trening cholernie długi z uwagi na ciężary. Na pewno ponad 100 min.
***
Dorzucam fotki moich dzisiejszych postnych posiłków:
II śniadanie - 4 białka i 2 żółtka w formie popieprzonej
jajecznicy + 2 bułki pełnoziarniste z twarogiem i pomidorem. Muszę przyznać, że był to całkiem zacny posiłek.
No i obiad - ryż paraboliczny z ponad 200g ryby (cholera wie jakiej hrhr) w panierce (pozwoliłem sobie, ajak). Ości strasznie utrudniały sprawne jego spożycie, ale było ok. Warzyw nie ma, bo przed treningiem, jak wiadomo, ich unikam.
Zaraz biorę się za makaron z porcją Elite Whey'a.
Pozdr.

Wypis z treningu - 5B:
1. Wyciskanie zza głowy szeroko (do czubka): 5x54kg, 5x63kg, 5x72kg, 2x81kg, 1x90kg - REKORD(5x87kg na ost.) - spieprzyłem sprawę

2. Połowiczne high pulls: 5x51kg, 5x59kg, 5x67kg, 2x76kg, 5x85kg - REKORD(5x80kg na ost.)
3. Martwy ciąg: 5x95kg, 5x109kg 5x123kg, 2x137 kg, 4x152kg - REKORD!(5x147kg na ost.)
4. Wyciskanie wąskim chwytem: 5x54kg, 5x63kg, 5x72kg, 2x81kg, 2x90kg - REKORD(3x87kg na ost.)
5. Podciąganie na drążku podchwytem (do czoła): 5 powt. bez obciążenia, 5 powt. z 20kg u pasa, 5 powt. z 35kg u pasa(4x35kg na ost.)
7. Przysiady ze sztangą z przodu: 5x54kg, 5x63kg, 5x72kg, 2x81kg, 5x90kg - REKORD(3x87kg na ost.)
Komentarz:
Barki szły bardzo lajtowo do ostatniej serii. Wycisnąłem 90kg 1 raz, po czym źle poprowadziłem sztangę (poszła za bardzo do tyłu) i na tym skończyły się marzenia o 5 powt. Raz już miałem podobny przypadek, tyle, że ciężar poleciał mi do przodu. Następnym razem nie popełnię tego samego błędu i zniszczę dziwkę.


Energia na treningu dobra. Spociłem się cholernie, ale oddechu, czy chęci do walki nie brakowało.

Trening cholernie długi z uwagi na ciężary. Na pewno ponad 100 min.
***
Dorzucam fotki moich dzisiejszych postnych posiłków:

II śniadanie - 4 białka i 2 żółtka w formie popieprzonej



No i obiad - ryż paraboliczny z ponad 200g ryby (cholera wie jakiej hrhr) w panierce (pozwoliłem sobie, ajak). Ości strasznie utrudniały sprawne jego spożycie, ale było ok. Warzyw nie ma, bo przed treningiem, jak wiadomo, ich unikam.
Zaraz biorę się za makaron z porcją Elite Whey'a.

Pozdr.
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.