PO NAJMNIEJSZEJ LINII OPORU ....

kalikstat brak czasu totalny, wyjazdy, micha raczej trzymana, ćwiczenia na szybko bez przeciążania się.
Obiecuję poprawę

panteon polecam lekturę
https://www.sfd.pl/Intermittent_fasting_IF_okresowy_post__konieczność_jedzenia_co_2_3h-t749241.html
w sumie nie koniecznie trzymam się 2 posiłków z uwagi na dziwnie nieuregulowany tryb życia ostatnio i zbliżający się urlop (będzie przerwa w diecie), czasem mam 3 - tylko 3 to przegryzka np. orzechy

sprawdź maila na tlenie.

THX!
poczytam :)

Koniu151

sprawdź maila na tlenie.

już odpisałem

Trening wtorkowy po 3 dniach luzu, w miarę light jeszcze ale powoli forma wróci.

Wiosłowanie sztangą nachwytem [12/12/12/6] 60/65/75/85
Przysiad ze sztangą [12/12/12/8] 70/90/100/110
Zarzut [10/10/10/10] 50/55/60/65
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej[12/12/8/6] 68/73/78/80
Wyciskanie francuskie sztangi w superserii z uginaniem ramion ze sztangą[10/10/8] 45/45/45
Młotki[12/12/10] 14,5/14,5/14,5

Napisz proszę na szybkiego - co z kaloriami?? Wychodzi Ci spory ujemny bilans? Liczysz je w ogóle?

Bilans mam na zero, chyba że dołożę aeroby (od miesiąca nie miałem czasu ponieważ robiłem prawko i masę innych czasochłonnych rzeczy). Przy aerobach mam minus ale lekki. Od jutra postaram się wyciągnąć uwielbiany przeze mnie rower znów i pośmigać wieczorami.

A czy liczę - ogólnie to tak, aczkolwiek zdarzają się dni "na oko". Dziś wrzucę jakieś nowe foty pewnie by nie było nudno.

To ładnie - w 2 posiłkach (i garści orzechów?).
Czekam na podsumowanie :)

Rano królewskie śniadanie i solidna kolacja / potreningowy ok 19 (czasem 22 bywało) + do kompa wieczorem orzechy (ale je ważę nawet jak jem różne rodzaje np. 50g nerkowców, 50g włoskich i 50g migdałów).

Zgodnie z obietnicą foto - najczęstsze śniadanie