W badaniach naukowych dotyczących ~132 tysięcy nastolatków wykazano, iż 5,7% dziewcząt i 1,7% chłopców stosowało co najmniej jedno z następujących niezdrowych zachowań związanych z odchudzaniem: prowokowanie wymiotów, tabletki odchudzające (np. środki narkotyczne, stymulanty, preparaty hamujące łaknienie itd.), środki przeczyszczające lub moczopędne (diuretyki). 4514 osób stosowało co najmniej jedną metodę „odchudzania”. Po tego rodzaju sposoby w 77,2% przypadków sięgały nastolatki, a 22,8% młodzi mężczyźni.

Gdzie się podział rozsądek u nastolatek?

To nie wszystko, te dziewczynki, które sięgały po niebezpieczne dla zdrowia preparaty lub stosowały niebezpieczne metody, również nawet dziesięciokrotnie częściej sięgały po papierosy, ~12-krotnie częściej po alkohol, ponad 7-krotnie częściej po marihuanę, czterokrotnie częściej popełniały wykroczenia i drobne przestępstwa, ponad czterokrotnie częściej podejmowały próby samobójcze, w porównaniu do grupy dziewczynek, które nie stosowały takich środków i metod. Nie wiemy, o ile częściej podejmowały zachowania seksualne, bo ich o to nie pytano. „Nieźle”, biorąc pod uwagę, że mówimy o grupie wiekowej 11-12 lat! Poza tym cytowane badanie Dianne Neumark-Sztainer i in. jest z 1996 r., a coraz częściej słyszy się narzekania, iż obecnie sytuacja jest gorsza niż kiedyś. Nie wydaje mi się to prawdą. Zawsze istniały silne patologie, tylko obecnie są one silniej nagłaśniane poprzez publikowane filmy, zdjęcia, wypowiedzi na forach, Facebooku, komentarze itd. Internet zmienił to, że osoby szukające np. środków farmakologicznych mają je dosłownie i w przenośni w zasięgu ręki.

ekstremalne odchudzanie nastolatki

Podobnie było w grupie co najwyżej 12-letnich chłopców, jednak ze względu na swoje uwarunkowania o wiele częściej sięgali po tytoń, alkohol, marihuanę, popełniali wykroczenia, niezależnie czy dodatkowo próbowali stosować rozmaite metody i środki „odchudzające”. Naukowcy badali dziewczęta mające 15-16 i odkryli, że te, które wykazywały zachowania bulimiczne i stosowały środki przeczyszczające, częściej sięgały po alkohol, marihuanę, papierosy, na dodatek częściej wykazywały depresję.

DNP: samobójstwo na raty?

Pierwszym wartym wspomnienia trendem jest sięganie po DNP, truciznę i środek używany kiedyś do konserwacji drewna. Francuzi używali DNP do produkcji amunicji podczas I wojny światowej. Od tego czasu był również używany jako barwnik, środek do konserwacji drewna, herbicyd i wywoływacz fotograficzny. To Maurice Tainter na Uniwersytecie Stanforda w 1933 r. odkrył, że spożywanie DNP przez ludzi prowadzi do znacznej utraty wagi i wkrótce został spopularyzowany jako lek na odchudzanie. Był zawarty w lekach dostępnych bez recepty i sprzedawany bez recepty. W ciągu kilku lat tego zabroniono, bo okazywało się, że terapia jest obarczona wielkim ryzykiem, nieproporcjonalnym do zysków. 2,4-dinitrofenol jest środkiem, który potrafi się skumulować w ustroju.

Skutki uboczne DNP

Na dodatek istnieje niewielki margines między korzystnym a toksycznym działaniem DNP. To znaczy, że dawka odchudzająca, a niszcząca wszystkie narządy niewiele się różnią. Najczęstszym działaniem niepożądanym zgłaszanym podczas terapeutycznego stosowania DNP są rozmaite odmiany wysypek oraz erytrodermia (złuszczające zapalenie skóry).

Ten ostatnio to ostry, uogólniony stan zapalny skóry. To nie wszystko, wysypce może towarzyszyć nawet pojawienie się obrzęku naczynioruchowego, stanu zagrażającego życiu. Pojawienie się obrzęku w obrębie górnych dróg oddechowych może prowadzić do duszności i bezdechu. Ponadto DNP powoduje zapalenie nerwów obwodowych, z towarzyszącymi zmianami na dłoniach i stopach. Częstą skargą jest żółte przebarwienie skóry, twardówki i moczu. To samo żółte przebarwienie jest często obserwowane podczas autopsji i jest mylone z żółtaczką ze względu na doniesienia o uszkodzeniu wątroby.

DNP potrafi zmieniać pracę serca, wywoływać rozmaite nieprawidłowości w EKG, a w wielu autopsjach opisano uszkodzenie mięśnia sercowego. W dużych dawkach środek powoduje zapalenie żołądka i jelit oraz anoreksję. Ostre uszkodzenie nerek, o czym świadczy ostra martwica kanalików nerkowych, stwierdzono podczas autopsji, a także opisano w dwóch innych przypadkach. Splątanie, pobudzenie, drgawki i śpiączka to najczęściej zgłaszane objawy neurologiczne. DNP potrafi zaburzać proporcje limfocytów, niszczyć niektóre ich populacje, co sprzyja rozmaitym zakażeniom. DNP potrafi niszczyć wzrok, wywołać zaćmę i trwałe pogorszenie postrzegania jasności-ciemności, w ciągu dni lub miesięcy.

Odnotowano trwałą głuchotę przy dawkach uznawanych za terapeutyczne. DNP potrafi niszczyć wątrobę, co może nastąpić z opóźnieniem (10-20 dni). Potrafi działać rakotwórczo, mutagennie i teratogennie. Naprawdę, nie warto po niego sięgać. Wskutek stosowania DNP odeszła w młodym wieku znana mi dziewczyna, wcale nie potrzebowała się odchudzać, jej się tak po prostu wydawało. Niestety, w tym przypadku DNP było ostatnim środkiem w życiu. Na wspomnianą truciznę nie ma odtrutki, pozostaje tylko podtrzymywać funkcje życiowe i liczyć na cud.

Diuretyki - działanie i skutki uboczne

odchudzanie diuretyki

Niestety, nawet kulturyści w typie Grega Doucette twierdzą, że one odchudzają. Stosowanie diuretyków powoduje, iż z organizmu traci się wodę, tkanka tłuszczowa pozostaje dalej w najlepszym porządku, tam, gdzie była wcześniej. Odwodnienie powoduje, że jest mniej krwi, rośnie ryzyko zakrzepowo-zatorowe (oznacza, że możliwa jest nagła śmierć), zmniejsza się oddawanie ciepła (mniejsza produkcja potu, mniejszy przepływ krwi), uszkodzeniu mogą ulec nerki (potrzebują stale określonego przepływu krwi), serce musi ciężej pracować. Ponadto w zależności od klasy środka traci się np. sód, chlor, potas, wapń, magnez.

Problem polega na tym, iż ustrój może znieść chwilowe, spore odwodnienie, ale absolutnie nie toleruje np. spadku stężenia potasu (stale jest go mało), wapnia czy magnezu. Normalne stężenie potasu wynosi od 3,5 do 5 mmol/l/. Znaczące osłabienie mięśni występuje przy stężeniach potasu w surowicy poniżej 2,5 mmol/l, ale może wystąpić przy wyższych stężeniach, jeśli początek jest ostry.

Podobnie jak w przypadku osłabienia związanego z hiperkaliemią (nadmiarem potasu), niedobór potasu dotyka kończyn dolnych, obejmując tułów i kończyny górne, potencjalnie prowadząc do paraliżu. Jeśli osłabienie dotyczy mięśni oddechowych, to taki proces może prowadzić do niewydolności oddechowej i śmierci. Zaangażowanie mięśni przewodu pokarmowego może powodować niedrożność jelit z towarzyszącymi objawami nudności, wymiotów i wzdęcia brzucha. Ponadto w oczywisty sposób niedobór elektrolitów sprzyja zaburzeniom pracy serca, co może prowadzić do zatrzymania krążenia, czyli w konsekwencji do nagłej śmierci.

Należy pamiętać, iż na stosowanie diuretyków często nakłada się używanie narkotyków, stymulantów, które nie są łagodne dla układu sercowo-naczyniowego. Ponadto, jeśli ktoś połączy np. diuretyki i wspomniane wcześniej DNP to wręcz prosi się o szybkie odejście z tego padołu.

A przecież kulturyści typowo sięgają po hormon wzrostu (sprzyja przebudowie serca), sterydy anaboliczno-androgenne (przebudowa serca, nadciśnienie), hormony tarczycy (nadciśnienie, zaburzenia pracy serca), amfetaminę, metamfetaminę (zapaść sercowo-naczyniowa, zatrzymanie akcji serca, powikłania prowadzące do śmierci), beta-mimetyki (zaburzenia pracy serca, tachykardia) i wiele innych środków. Nie warto sięgać po diuretyki, one przynoszą tylko chwilowe efekty. Mają duże znaczenie w medycynie np. furosemid w obrzękach, nadciśnieniu. Jednak dawki stosowane w medycynie są zupełnie inne, poza tym odwadnianie zdrowego człowieka, a usuwanie np. patologicznych obrzęków nie mają ze sobą nic wspólnego.

Sauna - czy odchudza?

Tak samo, jak diuretyki, pozbywanie się wody nie sprawi, że tracisz tłuszcz. Skuteczność sauny jest wysoka, jeśli ktoś chce się odwodnić, ale żadna, jeśli chodzi o spadek ilości tłuszczu podskórnego czy trzewnego. Naprawdę lepiej idź na spacer i zacznij stosować dietę.

Nieznanego pochodzenia środki „ziołowe”

W rzeczywistości to nie są zioła, tylko farmakologia zamaskowana jako naturalny produkt. Często spotyka się tego rodzaju szemrane wyroby na czarnym rynku. Nie kupisz ich w żadnym zwykłym sklepie, przypominają raczej słynne „produkty kolekcjonerskie”. Nie muszę dodawać, że nie wiesz, kto jest producentem, w jakich warunkach powstawał wyrób, co jest w środku i co może się wydarzyć.

Czy warto grać w loterii, na której stawiasz swoje życie? Opisywano setki przypadków zatruć rozmaitymi produktami, które prowadziły np. do nieodwracalnego zniszczenia nerek. Jeśli będziesz mieć szczęście, w środku znajdziesz groźne dla układu sercowo-naczyniowego wycofane z obrotu leki np. sibutraminę. Została wycofana, ponieważ wiąże się z ryzykiem wystąpienia zawału mięśnia serca, udaru mózgu, zatrzymania czynności serca lub zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych. Jest bardzo częstym dodatkiem do pochodzących z Azji produktów. Naprawdę nie warto się w ten sposób odchudzać, zdrowie docenisz, dopiero gdy je stracisz.

Ozempic

Niezwykle popularne w ostatnim czasie stało się odchudzanie przy wykorzystaniu syntetycznych agonistów GLP-1 (np. semaglutyd pod marką Ozempic). Sięganie po Ozempic może się skończyć ostrym zapaleniem pęcherzyka żółciowego, a dla niektórych osób powikłaniem operacji chirurgicznej (usunięcia pęcherzyka) jest zapalenie trzustki i śmierć. Utrata masy ciała po tego rodzaju środkach wcale nie jest spektakularna, nie przewyższa stosowania diety i treningu. Lenistwo nie powinno być wymówką dla sięgania po środki farmakologiczne. Naprawdę, nie warto sięgać po tego typu środki, jeśli ktoś nie jest ciężko chory na cukrzycę.

Metformina

Kolejny lek przeciwcukrzycowy pierwszego rzutu. Niestety ludzie nie zdają sobie sprawy, że nie działa na osoby zdrowe, za to odnotowano sporo zgonów po jego stosowaniu. Paradoksalnie, metformina bywa polecana kulturystom, mimo iż obniża stężenie testosteronu, hamuje przyrost masy mięśniowej i na dodatek niszczy florę jelitową.

Podsumowanie

Istnieje jeszcze wiele innych środków farmakologicznych oraz dziwnych metod. Skutecznym sposobem pozbycia się nadmiarowych kilogramów jest wdrożenie odpowiedniej diety i treningu. Jeśli ktoś chce kupić produkty wspomagające ten proces, to wystarczą: zielona herbata, kofeina (guarana), białko serwatkowe czy ashwagandha (reguluje sen, zmniejsza łaknienie) lub preparaty złożone. Nie warto sięgać po leki ani środki z czarnego rynku, z nieoficjalnego obrotu.

Referencje:

  • Dianne Neumark-Sztainer i in. Covariations of Unhealthy Weight Loss Behaviors and Other High-Risk Behaviors Among Adolescents https://jamanetwork.com/journals/jamapediatrics/article-abstract/517871
  • Johann Grundlingh i in. 2,4-Dinitrophenol (DNP): A Weight Loss Agent with Significant Acute Toxicity and Risk of Death https://link.springer.com/article/10.1007/s13181-011-0162-6
  • Jonathan A. Bernstein, Paolo Cremonesi, Thomas K. Hoffmann, John Hollingsworth Angioedema in the emergency department: a practical guide to differential diagnosis and management International Journal of Emergency Medicine, 2017; 10; doi: 10.1186/s12 245-017-0141-z https://www.mp.pl/ratownictwo/algorytmy/191368,obrzek-naczynio-ruchowy-naoddziale-ratunkowym
  • Ruy A Louzada i in. Similarities and Differences in the Peripheral Actions of Thyroid Hormones and Their Metabolites https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30072951/
  • Anatolij Truhlář i in. Zatrzymanie krążenia – postępowanie w sytuacjach szczególnych https://www.prc.krakow.pl/wyt2015/4_SS.pdf
  • Woronow D. i in. Acute Cholecystitis Associated With the Use of Glucagon-Like Peptide-1 Receptor Agonists Reported to the US Food and Drug Administration https://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/fullarticle/2795476?guestAccessKey=8f49c420-7736-48e8-8a8c-fa5bc4f91361&utm_source=silverchair&utm_medium=email&utm_campaign=article_alert-jamainternalmedicine&utm_content=olf&utm_term=082922
  • O'Connor J. i in. The Impact of Ashwagandha on Stress, Sleep Quality, and Food Cravings in College Students: Quantitative Analysis of a Double-Blind Randomized Control Trial https://www.liebertpub.com/doi/abs/10.1089/jmf.2022.0040
  • Rangaraj V.R. Association between sleep deficiency and cardiometabolic disease: implications for health disparities https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1389945715006486
  • Donga E1, van Dijk M, van Dijk JG, Biermasz NR, Lammers GJ, van Kralingen KW, Corssmit EP, Romijn JA “A single night of partial sleep deprivation induces insulin resistance in multiple metabolic pathways in healthy subjects.” J Clin Endocrinol Metab. 2010 Jun;95(6):2963-8. doi: 10.1210/jc.2009-2430. Epub 2010 Apr 6. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20371664
  • Yang L. I in. Efficacy of Different Concentrations of Withanolides in Ashwagandha Supplements for Insomnia and Enhancing Energy Level https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9194423/
  • Chandrasekhar K. i in. A Prospective, Randomized Double-Blind, Placebo-Controlled Study of Safety and Efficacy of a High-Concentration Full-Spectrum Extract of Ashwagandha Root in Reducing Stress and Anxiety in Adults
  • Pratte M.A. An Alternative Treatment for Anxiety: A Systematic Review of Human Trial Results Reported for the Ayurvedic Herb Ashwagandha (Withania somnifera) https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4270108/
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (2)
M-ka

Przerażające. Tylko obawiam się, że w przypadku dzieci, w wielu wypadkach to nie jest tylko kwestia lenistwa, a całego środowiska w jakim dziecko się wychowuje, szczególnie rodziny.
Dzieci, które czują się niekochane, nieakceptowane - nie kochają siebie, do tego mają dramatyczną potrzebę akceptacji, a atrakcyjny wygląd widzą jako środek do celu... Racjonalne argumenty niewiele pomogą, bo problem tkwi w emocjach.
Myślę, że wspomniana wyżej depresja często jest właśnie przyczyną takich zachowań.
Dzieci w tym wieku cały czas testują poziom zaangażowania rodziców i na dodatek wymieniają się spostrzeżeniami między sobą - "rodzice z nią nie rozmawiają, tylko wydają polecenia", "ojciec odszedł i w ogóle się nie interesuje", "rodzice faworyzują jej brata, bo ona jest (od urodzenia) chora; jemu wierzą, a on się nad nią znęca i wypchnął ją z okna, przez co złamała nogę", "gdyby nie wróciła szybko ze szkoły do domu, to nikt by się nie przejął", "przyłapały swoją matkę na próbie samobójstwa" (tak to przynajmniej wyglądało w oczach dzieci, że chce skoczyć z wysokości i ją stamtąd odciągnęły), "matka bardziej się przejmuje swoim nowym facetem, niż nią".
Dziecko, które czuje się niszczone albo widzi autodestrukcyjne zachowania rodziców, trudno przekonać do dbania o jakieś wyimaginowane zdrowie.
A internet, swoją drogą - podsuwa rzekomo szybkie i łatwe rozwiązania, często w celu zarobkowym, żeby wykorzystać taką naiwność i desperację.
Z mojego rozeznania wynika, że powyżej 10 r.ż. próby odchudzania i stosowania diet są wśród dzieci coraz bardziej powszechne i szkoła powinna wcześnie uczyć jak o siebie dbać i czego unikać, a także szkoła powinna uczyć tolerancji dla dzieci z różnymi problemami z sylwetką i żeby się nawzajem wspierały w dążeniu do zdrowia i sylwetki, a nie niszczyły.
Niedawno był artykuł o odchudzaniu w szkole i że uczniowie chcą stosować zdrową (odchudzającą) dietę niezauważalnie dla otoczenia.
Czy to nie smutne, jak dzieci czy młodzi ludzie "chodzą kanałami", bo boją się osądu i wyśmiania swoich ZDROWYCH zachowań? To odzwierciedla chorą atmosferę panującą na ten temat wśród dorosłych, którą dzieci nieświadomie kopiują...

2
M-ka

Najpopularniejszą bo najłatwiejszą w ich mniemaniu metodą odchudzania wśród młodszych dzieci jest głodzenie się (szczególnie jeśli rodzice się nie interesują czy i ile te dzieci zjadły) - może to nieco mniej drastyczne, niż ww środki, ale to wstęp do błędnego koła i sięgania po metody "cięższego kalibru".
I to już jest wiek, kiedy powinno im się wytłumaczyć, jak to wszystko działa.

2