Killing232, trzeba coś ogarnąć wreszcie, str. 1,12,50,100

dopóki pogoda jest niezła to ćwiczę 2 razy w tygodniu planem który miałem do tej pory, może jedynie lekko go zmodyfikuję.

14.09.2012r
Trening:
1. High Pull 10*28\8*38\7*48\5*53
2. Martwy ciąg 10*40\8*60\8*70\8*80\6*90\3+1*105
3. Podciąganie nachwyt(negatywy) CC*X\CC*X\CC*X
4. Wiosłowanie 10*28\8*48\7*53\7*55\9*48
5. Szrugsy 20kg(na rękę)*20\15*20\20*20
6. Wyciskanie sztangi stojąc 12*28\5*38\8*33\9*28
7. Unoszenie przodem+bokiem+tyłem 12*5.5+12*5.5+12*5.5\12*5.5+12*5.5+12*5.5
8. Uginanie ramion ze sztangą + uginanie w podporze o kolano 12*8+12*3\12*20+12*7.5\8*20+12*5.5\8(9,10?)*20+12*5.5\7+5*18+12*X
9. Spięcia z talerzem 5kg za głową+ wznosy nóg leżąc+ twisty z talerzem 5kg 2*10-20

Uwagi:
Pierwszy trening po 8 dniowej przerwie.
1. Nie szło tak, jakbym sobie życzył. Sztanga latała za nisko, za słaby szrugs.
2. Ostatnia seria to zrobienie 3 powtórzeń, przetarcie łap i sztangi ręcznikiem i kolejne jedno powtórzenie tyle że przechwytem bo chwyt nie wytrzymuje.
3. Same negatywy. Nie liczyłem nawet ile ich było, starałem się jakoś popracować plecami a raczej cienko mi to wychodziło.
4. Żeby te plecy bodziec dostały wiosełko być musiało. Fajnie, była dolna faza ruchu
5. Z talerzami w łapach szło zaj**iście, nie było problemu z chwytem jak ze sztangą i jeszcze lepiej kapturki zmęczyłem
6. Cienko jakoś to poszło... brakło powera wyraźnie
7. Tak jak wyżej, mógłbym z tego wycisnąć jeszcze więcej
8. Strasznie dziwna sprawa... zmęczyłem totalnie przedramiona, aż sztangi trzymać nie mogłem, a biceps chciał jeszcze i jeszcze i jeszcze... już go totalnie nie czułem, jakbym stracił czucie w mięśniu, przedramiona palą niemiłosiernie a biceps nic... w życiu jeszcze tak nie miałem...
9. Spoko, bez szarż


Zastanawia mnie co to miało być z tym bickiem... i zaczynam powątpiewać w sens robienia serii łączonych na moim etapie... ale jak tu niby skrócić trening nie używając serii łączonych i ćwicząc tylko 2 razy w tygodniu?

Robiłem tą składankę na barki pod 7 punktem tylko, że na 30 powtórzeń i takiego bólu jeszcze na siłowni nie doznałem :P

Jak jedną serię łączoną rozbijesz na 2 ćwiczenia i skrócisz przerwy, to treningu jakoś diametralnie nie wydłużysz. A co do mocnego angażu przedramion, to popytaj w tej sprawie ekspertów, ale wydaje mi się, że w uginaniach w oparciu o udo mają spory udział, więc może zmień to na coś innego.

Zmieniony przez - december w dniu 2012-09-15 10:27:23

no przedramiona mi pracowały jak nigdy, biceps piekł piekł... i nagle pusto, nic kompletnie nie czułem, jakbym stracił czucie w mięśniu, macham dalej sztangą, widzę jak mięsień pracuje a mimo to go nie czuję... może to przez te przedramiona? Organizm skupił całą uwagę na nich, a biedny bicepsik mimo że tyrał to przestał być brany pod uwagę? Mimo to leciutkie zakwasy dziś na bicku są a na przedramionach i plecach nic.

17.09.2012r
trening:
1. Zarzut 10*28\8*38\4*48\2*53
2. Przysiad przedni 12*28\10*50\8*60\6*68\5*78
3. Wykroki 12(na nogę)*33\10*43\5*60
4. Żuraf CC*2...
5. Martwy na sztywnych 12*28\12*50\10*60\8*60
6. Wyciskanie sztangi leżąc + rozpiętki 12*28+12*3\12*38+12*6.5\8*41+12*6.5\6+1(pomoc)*45+12*6.5\7*42+12*6.5\7*38+13*6.5
7. Wyciskanie hantli skos dodatni 12*6.5\12*11.5\9*13.5\8*13.5\8*11.5
8. Uginanie francuskie leżąc sztangą + uginanie francuskie siedząc hantlem 4s

Uwagi:
Trening skończyłem o godzinie 20 i do 22 wcisnąłem w siebie 2 duże posiłki.... w trakcie treningu wpadło jabłko, trochę mnie ożywiło.

1. Nie daję rady tu zrobić progresu, chwyt jest za słaby, sztanga za śliska, ręce za mokre... no nie idzie ni h**a
2. Tu ładnie bardzo ładnie
3. Miały być 4 serie, ale nogi zmęczone były a poza tym jutro mam ciężki dzień i nie mogę sobie pozwolić na ogromne zakwasy, dlatego odpuściłem lekko.
4. Miał być kurfa żuraf a były... skurcze łydki pierwszy skurcz od nie pamiętnych czasów, już ze 2 lata nie miałem skurczu a tu teraz lipa... a taką miałem ochotę dziś na żurafia
5. A to właśnie zamiast żurawia, stwierdziłem że lepsze to niż nic.
6. Niszczymy klatkę...
7. ...doszczętnie
8. I tricepsa też niszczymy.francuza siedząc strasznie "dziwnie" mi się wykonuję... bardzo dużo jakiś ruchów oszukanych, bardzo dużo opuszczeń i braków wyprostowania z braku mocy... a triceps tak dojechany że hantelkiem 3kg już nie dawałem rady

Powinny być jeszcze łydki ale że było bardzo późno a w dodatku te skurcze to już odpuściłem nawet podejście.

Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2012-09-17 21:40:46

Ja już się doczekać nie mogę, kiedy prasę zrobię na nogi. Bo jednak combo MCNP+Uginanie leżąc jest dla mnie najzaj**istsze. Żurawia, to ja średnio czuję. ;p

Przy żurawiu też miewałem (i nie wykluczam opcji, że jeszcze wystąpią) skurcze, czasami wystarczy na chwilę stracić skupienie i już ląduję na glebie trzymając się za łydy

21.09.2012r
Trening:
1. High Pull 10*28\8*40\6*50\5*55
2. Martwy ciąg 10*40\8*60\8*70\8*80\6*90\5*100
3. Podciąganie nachwyt(negatywy) CC*X\CC*X\CC*X
4. Wiosłowanie 12*30\9*48\7*53\7*56\8*50\8*48\8*48
5. Szrugsy 20kg(na rękę)*20\20*20\25*20
6. Wyciskanie hantli stojąc 12*7.5\13*11.5\12*11.5\10*11.5
7. Unoszenie przodem+tyłem+bokiem 12*5.5\13*5.5\12*5.5(3 serie)
8. Uginanie ramion ze sztangą + uginanie w podporze o kolano 4 serie skończone\blisko upadku mięśniowego
9. Spięcia z talerzem 5kg za głową+ wznosy nóg leżąc+ twisty z talerzem 5kg 2serie

Uwagi:
Trening poszedł okej.
1. Brakuje tego maksymalnego podciągnięcia w górę w serii z ciężarami 50+ niestety
2. W martwym stwierdziłem że koniec z szukaniem ciągłego bicia maksów - mam 16 lat, na kiego pieruna mam teraz już demolować sobie młody organizm
3. Nie no masakra, totalnie tego nie czuję. Nie dość że nie dam rady się podciągnąć ani razu samodzielnie to nawet negatywy opornie wchodzą
4. Wiosło podbudowuje moją kondycję psychiczną po tym podciąganiu nieszczęsnym
5. A tu o dziwo przedramiona miały kłopoty - tydzień temu zdecydowanie mniejszy był problem ze chwytem. A uchwyt bardzo wygodny, w końcu łapię za krążki bezpośrednio
6. Wreszcie poszło tak jak trzeba, nie czułem żadnego zmęczenia łokcie czy innych pierdół, nie kończyłem ruchu na górze
7. Okej
8. W tym tygodniu zdecydowanie lepiej - przedramiona nie przejmowały pracy i biceps był zmasakrowany ładnie
9. Spięcia trochę dałem popalić, reszta na luzie raczej

Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2012-09-21 20:53:24

5 razy ze 100kg to dobry wynik.

Jak granie? w pierwszym już pykasz? :D