Killing232, trzeba coś ogarnąć wreszcie, str. 1,12,50,100

obrazisz się jak poproszę o num str z aktualnymi wymiarami ;)? po prostu ciekawie tu a nie chce 55 str przeglądac w ciemno ;)

Pompa Sieroto, pompa się to nazywa!
A teraz druga kwestia - muszę Cię niestety opyerdolić i to solidnie. Te kalorie to jakoś przeboleję, mimo że przy Twoim ruchu i WIEKU powinieneś zdecydowanie mniej ochoczo je ścinać. Z węglami to już nic tylko przez łeb strzelić, natychmiast dodajesz zdrowych ww! Ty masz 15 lat, Twoje ciało potrzebuje mnóstwa łatwodostępnej energii by prowadzić kształtowanie kośćca etc. Jak chcesz chudnąć to won ruszać mi się więcej, a ww podbijasz bo będzie manto.

dawidowicz

obrazisz się jak poproszę o num str z aktualnymi wymiarami ;)? po prostu ciekawie tu a nie chce 55 str przeglądac w ciemno ;)

Nie obrażę się Stronka 49 wymiary. Stronka 50 zdjęcia.


Kamikaz
Bardzo ciekawe jest to co mówisz. Nie miałem pojęcia że węglowodany mogą mieć wpływ na kształtowanie się organizmu! Pierwszy raz o tym słyszę. Mimo dużego ruchu czuje się świetnie(narazie) przy węglach rzędu 100-140 gram. Ale jak tak mówisz to posłucham się "większego", zostawię węgle na poziomie 150 gram i nie będę schodził niżej. Zobaczymy czy fat będzie leciał w dół, bo na prawdę ten brzuch nie fajnie wygląda.

A co do pompy - od wczoraj by mnie trzymała po jednym ćwiczeniu?? No fakt, dołożyłem bicepsom bo zakwasy mam dziś, ruch był bardzo wolny, jak mierzyłem czas to ze 4 sekundy opuszczałem. Ale żeby jeszcze dziś trzymało??
Kurfa fajnie, aż się prosi żeby na splita przejść

19.06.2012r
Trening:
OFF

Uwagi:
Wycieczka do Warszawy, cały dzień poza domem. Ale nie wpadł żaden syf, swoje żarełko miałem.

Dieta:
Trzymana.Węgle w granicach 130-150gram myślę.

Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2012-06-19 20:33:36

To nie jest do końca tak, że to ściśle węglowodany ale chodzi o zbilansowanie diety i uwzględnienie różnych źródeł energii. Owszem, eskimoskie dzieci ujadą na samym tłuszczu i białku, ale nie jest to optymalna droga dla nas. W naszej kulturze, z naszego genetycznego dziedzictwa węglowodany pełnią ważną rolę i dbając teraz o wyrobienie wrażliwości insulinowej, dobre nawyki żywieniowe po prostu zapewniasz sobie lepsze efekty w przyszłości. Jeśli fat nie leci to nie tnij węglowodanów tylko dodaj więcej ruchu (aerobów), a przy tym eliminuj z miski wszystko co niezdrowe/przetworzone. Jednak jest różnica między dietą 30 latka który jedząc śmieci najwyżej zapuści bebzon, a 15 latka który się rozwija.

Pompa 2 dni nie trzyma, ale napięcie mięśniowe i owszem długo się utrzymuje, np. po solidnym zajechaniu prostowników nawet 2 dni mięśnie są nabite i twarde. Na FBW teoretycznie powinny być takie stale, ale praktyka pokazuje że potem już nie jest w stanie człowiek tak się zajeżdżać

Kami dobrze prawi, jesteś bardzo aktywny fizycznie, piłka, trening siłowy czy w-f dają w kość, a jeżeli obetniesz maks węgle może przyjść osłabienie, doprowadzisz się do przetrenowania, a tego raczej nie chcesz(sam się kiedyś przetrenowałem i miło tego okresu nie wspominam 2 tygodnie się odbudowywałem...). Jeżeli nie rezygnujesz z piłki powinieneś dobrze dopasować trening siłowy pod treningi piłkarskie, dodać ewentualnie jakieś wstawki dynamiczne, ćwiczenia z piłką a siłownie traktować jako urozmaicenie a nie priorytet. Słuchaj Kamiego bo dobrze mówi, ma łeb na karku.

nom słuchaj chłopców,przy twoim zapale do piłki napewno cie nie podleje ;P

właśnie już mnie podłało!
Przyszła kontuzja a ja wpieprzałem węgli jakbym codziennie ciężkie treningi miał i podlało zaniedbałem sprawę teraz trza pokutować.
Ale spokojnie, damy radę. Wasze porady są bardzo przydatne, dziękuje że zaglądacie i pomagacie.

Podlało, srało! Kalorii za dużo, a nie ww!
Nic nie bój, bylebyś nie ciął węgli bo to tylko utrudni sprawę, pilnuj rozkładu kcal, dobrej podaży białka i stosownej ilości ruchu a organizm reszty sam dopilnuje.

Kamikaz aż sprawdziłem ile ja szamałem gdy miałem kontuzję. Rzeczywiście, szamałem na poziomie 2800-2900 nie ruszając się zbytnie i nie ćwicząc nóg. To z pewnością było za dużo. Ale dalej uważam, że węgle odgrywają dużą rolę w przybieraniu na brzuchu. Jestem endo i wydaje mi się, że węgle i mleko działają na mnie szczególnie nie korzystnie.

Biorę też pod uwagę opcję że to wina mleka - kiedyś, gdy ćwiczyłem trening domatora bardziej, nie jadłem wiele, jadłem zdrowo ale nie kontrolowałem tego żadnym dzienniczkiem. Wprowadziłem do diety 1l mleka\maślanki dziennie. Efekty nie były zbyt dobre - wyraźnie przybrałem na brzuchu.
Wywaliłem mleko\maślanki, zacząłem dietę Low Carb przy codziennych treningach(był środek sezonu piłkarskiego!) no bo przecież ja chcę kaloryfer, obojętne czy zflaczały czy umięśniony ale musi być!
Efekt wyszedł taki że nie miałem siły chodzić na treningach, w bani się kręciło... reszty pisać nie trzeba. Co nie zmienia faktu że zszedłem wtedy z BF raczej poniżej 10%, tylko że co z tego jak wyglądałem jak kościotrup.

Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2012-06-20 19:27:40