Witam, wiele razy miałem ochotę coś ze sobą zrobić - zacząć prowadzić zdrowy tryb życia, nabrać masy mięsniowej.
Skończyło się na tym, ze w liceum - 4 lata temu - 3 miesiące pochodziłem na siłownię, No i w zeszlorocznych wakacjach byłem na siłowni przez miesiąc.
Więc jest tak, że przez chwilę mam zapał, ale niedługo odchodzę od tego pomysłu.
Przeciwskazania:
Możliwe przeciwskazania: skolioza i hyperkifoza. Dużo siedzę przed komputerem, no i jak to mówią, obrastam w tłuszcz :)
Czy lubię sport?
Jak ktoś mnie zaprosi, żeby zagrać w piłkę nożna, siatkówkę, pojeździć na rowerze, czy ping ponga - bardzo chętnie - ale strasznie kaleczę. Fajnie też pochodzić po górach - wbrew pozorom nie męczę się aż tak.
Cele:
1. nabrać siły
2. wzmocnienie mięśni brzucha.
3. wzmocnienie mięśni kręgosłupa
Problem jest taki, że co czytam jakieś porady, jak ćwiczyć, często jest napisane, że dane ćwiczenie mocno obciaża kręgosłup.
Praktycznie żadnych ćwiczeń na brzuch nie mogę robić, bo są szkodliwe dla kręgosłupa, a przecież od brzucha tyle zależy.
A co mi da pójście do lekarza od kręgosłupa? Że nie wszystkie ćwiczenia moge wykonywać?
Co byście poradzili w mojej sytuacji?
Regularne chodzenie na basen, siłownię, czy może sztuki walki, które pomogą mi ogólnie się rozwinąć?
Czy np. Pilates będzie dobry?
Zmieniony przez - AndrzejNormalny w dniu 2015-05-06 15:27:53