Witajcie!
(teraz już mam nadzieję, w dobrym dziale:) )
Mam 22 lata, ważę 67 kg. Mam skoliozę i zapadniętą klatkę :( I zero masy mięśniowej. Czy da się (znacie takie przypadki) taką klatę wyprowadzić by wyglądała choćby trochę lepiej, niż teraz, niczym u anorektyka?
Zależy mi na uwypukleniu jej, nabraniu masy i siły. Jak długo i jak intensywnie musiałbym zacząć ćwiczyć? Moglibyście polecić mi jakiś przykładowy trening?
Dodam, że jem za dwóch, jakbym miał pasożyta w brzuchu ;) a mimo to waga mi nie przybywa.