dzięki Tygrysku :D
Vale tudo
Było na maxa:D:D:D
Zaczęło się od tego, że czekałam pod Biedronką na moją podwózkę:D Nagle zadzwoniono do mnie i poproszono o kupno Żywca:D no to czym prędzej udałam się po piwko do sklepu :D patrzyli trochę krzywo na mnie- no bo pewnie nie wypada kupować tylko jednego
Ale nic:D Czekam, przyjeżdżają po mnie, wysiadają i mega śmiech- bo chodziło o Żywca- wodę niegazowaną
SIARA:D hahaha, ubaw był niezły :D:D
A oto TRENING:D
Rozgrzewka:
- rozgrzanie stawów
-
bieg bokserski proste
- bieg bokserski sierpy
- bieg bokserski haki
- 3 rundy po 3 minuty przepychanek
- na dwie grupy, i to co ostatnio- jedna grupa pod ścianą, druga ma ją przeciągnąć na drugą stronę i potem zamiana:D lał się pot, krew i łzy
TRENING:
w parach:) tarcze
- low kick z zakrocznej 20 na nogę
- low kick z wykrocznej 20 na nogę
- low kick z zakrocznej : 5 serii, które to wyglądały tak:
jeden low kick, dwa low kicki, 3 low kicki - to jedna seria
- low kick z wykrocznej to samo co wyżej
- low kick z zakrocznej to samo co wyżej ale dwa razy szybciej :D
- low kick z wykrocznej tak samo :D
- rękawice i kombinacje lewy, prawy, wyrzut nóg do tyłu, lewy, prawy, dwa brzuchy, lewy prawy i tak 10 razy całość
- to samo tylko jeszcze szybciej
- 3 minuty przepychanek
- luźna walka- 2 razy po 6 minut- ciosy plus same low kicki
Metaboliczny:
- 40 pompek
- 50 brzuchów-
- 40 grzbietów
- 50 pompek
- 40 brzuchów
- 30 grzbietów
na koniec lekkie rozciąganie:D
jestem dość mocno poobijana na nogach- łydki jutro będą wyglądać hmm:D miałam kościstego sparingpartnera i gdy nasze low kicki się spotykały to ból nie do opisania- bo oczywiście nie wzięłam ochraniaczy na piszczele:/
ale tgo nic:D:D:D Było jak ja to mówię " BOSKO"