Saida to idiotka,haha Egzamin na prawko miałam WCZORAJ,nie dzisiaj, więc mi przepadł termin. Bo mnie babsko przy umawianiu się na termin nie zrozumiało, ona w komputerku wpisała inną datę,ja u siebie w kalendarzu inną. A że termin sprawdzałam w kalendarzu, a nie na papierku z WORDu, to mam za swoje. Jestem WQrwiona na maksa
Saida- u morusa był dobry klub, większa część zawodników z rejonu, która cokolwiek miała wspólnego z judo, miała na pewnym etapie kontakt własnie z Edwarem Morusem i jego klubem. Niestety z tego co mi wiadomo, a własciwie nie tylko mi- bo to dość głośna informacja- Pan Edward zmarł kilka miesięcy temu i ponoć klub już nie funkcjonuje tak jak [...]
Siwy, nie łap mnie za słówka Saida, dobra Jakieś rady dla mnie? Poza tym, że musze zobaczyć jak mój nie do końca rozluźniony kark zniesie trening judo?
Siwy wita Działo się coś ostatnio? No oprócz tego, że Saida chwali się jakimiś siatkami z Kopenhagi... Ja mam reklamówki z pobliskiego marketu i git jest
Saida- i ja się dołącze do gratulacji Choc nauka jazdy samochodem to jednak dopiero po otrzymaniu plastiku się zaczyna. A co do pocenia.. im więcej ważyłem, tym bardziej się ze mnie lało..Dlatego zbijam wagę, może się żywszy, żwawszy zrobie i ogólnie liczę na poprawę koncycji i pozbycie się brzucha..
Hmm..siematerac Ta redukcja to mi bokiem wyjdzie... Nie dość, że w połowie treningu mięśnie praktycznie były bezsilne, to pod koniec musiałem sobie usiąść bo mało co na oczy widziałem... Ale w końcu odkryłem gdzie robie przy uchi macie bład, więc treing zdecydowanie na plus Saida- co do notatek to teoretycznie masz racje... Teoretycznie, bo tutaj [...]
Odwodnienie jest zabronioną metodą? od kiedy? Przy judo bym ryzykowała odwodnienie,przy bjj się boję Bronek, i tak Ci wyszedł ten "suprajs" - jeśli oczywiście tak rzeczywiście miało być. Przynajmniej nie będę sama i mi znów potrenerujesz (jeśli będziesz tak miły of korz) Zmieniony przez - Saida w dniu 2009-11-04 23:54:29
Saida, Samuraj - odnośnie tego seoi - to powinienem wyjasnić bardziej o co mi chodzi- mianowicie o to, że lżejszych rzucam poprawnie - i co ważne - niezaleznie od ich wzrostu. Zgadzam się- pewnie nadrabiam w jakimś stopniu siłą i wagą. A co do cieższych - jeśli trenuje z wyższymi (nieczęsto, ale się zdarza) takie problemy są w o wiele mniejszym [...]