witaj Ruda!:-) troszku nadrobiłam w Twoich nowinach-świetnie sobie radzisz!!!:-)) kcal ostatnimi czasy bardzo podobnie wyglądamy:-PP, ładnie równomiernie wchodzi tobie ta masóweczka, mi niestety najbardziej poszerza się środkowy obwód}:-( bardzo kibicuję Tobie i Saidzie, po części identyfikując się również w pracy nad mięskiem};-)
Ruda, z każdą kolejną wypiską rozwalasz mi coraz bardziej konstrukcję%-) Jestem ciekawa, skąd się u nas bierze wieczny głód, bo ja też już nie wyrabiam@-) Marta, ja się boję kreatyny%-);-) Całe szczęście, że jeszcze tylko dwa tygodnie, bo już się nie mogę doczekać zdjęć. A jak Twoje wrażenia dotyczące zmian?
Ruda, ja to nie wiem, co powiedzieć... jest wypierdowo i z przytupem, po prostu! :-D jesteś uosobieniem skuteczności słów Marty "nie pyerdolić - zapyerdalać" :-))
Ruda i Twojej wypiętej dupci nikt nie usunął, a mi kazali zmieniać dilera, za fotki z cenzurą a la Paint zamiast bielizny %-) Gratuluje, pewnie Twoje podopieczne na fitnesie zachodzą w głowę kiedy one tak będą wyglądać :) Swoją drogą, zdradzasz im sekret?
Ruda, no i właśnie twoje zmagania powinny poczytać dziewczyny, które nie rozumieją, że ciało to nie zabawka, a do efektów dochodzi się ciężką praca, bo nie ma drogi na skróty. A coraz więcej lasek chce się oczyszczać, odwadniać i faszerować nie wiadomo czym... I zabierają się od d...y strony, zamiast zacząć od najprostszych sposobów i ruszenia [...]
Ruda, cieszę się Misworld, optymizm to podstawa Kociszcze, takie męczące? Przepis widziałam- fajny A eksperymenty bardzo lubię Meybee, łatwo powiedzieć Nie no, najgorzej zacząć, ale muszę się zebrać w sobie... 03.10.11 Większość na wynos 1. pasztet strączkowy, kapusta kiszona, pomidor,oliwa 2. jajka, jabłko 3. jajka,owies, [...]
Matka Natura genu dobrego nie skąpiła. Sylwetka z potencjałem, ale zrujnowana namiętnością do cukru i wieloletnim 'nic-nierobieniem'. Musisz ostro popracować nad mięśniami korpusu, boś przygarbiona jak staruszka :-| No i dieta, dieta, dieta! Ale widzę, że tu Ruda Cię w obroty bierze, więc słuchaj się, a nie pożałujesz :-))
Ruda: no ja właśnie nie dziwię się, że nie ma spadków - nie spodziewałam się sukcesów... ale przynajmniej myślałam że nie będzie dalszych wzrostów jeśli zjem raz na miesiąc porcję lodów czy wypiję kieliszek wina wieczorem ;/ Ściskam więc d*pę i czyszczę miskę... Arphiel: dzięki, spróbuję poukładać miskę na nowo pod ten rozkład :)