Wyraziłeś się nieściśle więc oczekuj, że tak też zostaniesz odebrany. To słowa pisane a ja nie mam zamiaru bawić się w "Co autor miał na myśli"
Takie dyskusje niestety ciągną się bez końca...
Co do wad postawy - to oczywiste ze utrudniają, a niektóre wręcz eliminują z możliwości uprawiania tego pięknego sportu. To w jakim zakresie i jakiej pozycji pracują stawy warunkuje wzrost mięśni.
Pierwszym krokiem przed rozpoczęciem przemyślanych, cyklicznych treningów powinna być wizyta u specjalisty w celu określenia ewentualnych wad ( w dobie siedzącego trybu życia, unikania aktywności fizycznej dotyczy to przeważającej części społeczeństwa niestety), opracowania programu korygującego u fizjoterapeuty i wpleceniu go w nasz trening siłowy.
To teoria, bo sam wybieram się do ortopedy od chyba dwóch lat i ciągle nie po drodze
Mam np stwierdzona kifozę, moje barki są wypchnięte do przodu a sylwetka zgarbiona. Podejrzewam ze to może być przyczyna słabego rozwoju klatki względem innych grup. Potrzebuję jeszcze potwierdzenia od speca i uwzględnienia tego w treningu (co mogę a czego powinienem unikać) bo czas leci a nie chcę żeby na starość łamało mnie w kościach
Nie wiem, czy aż tak bardzo istotne jest, czy ktoś jest na wspomaganiu czy nie z punktu widzenia wyrównywania braków
Będąc "on" steruje się głównie objętością i natężeniem treningu skierowanym na dana grupę. Na "sucho" nie można zwiększać objętości do takich granic. Trzeba szukać rozwiązań, które pobudzą "od wewnątrz" mięśnie do wzrostu.
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-10-13 22:45:58