Dzień 154 - 22.08.2010 - NIEDZIELA
1. (08:50) 60g owsianych + 10g WPC + 100g twarogu + jabłko + 2 marchewki
2. (11:40) 150g kuraka + 35g orzechów + [pomidor, cebula, fasolka szparagowa]
3. (14:40) 4 jajka + 15g orzechów + [pomidor, cebula] + marchewka
4. (17:30) (SZEJK: 2 jajka + 10g WPC) + 35g orzechów + 2 ogórki
5. (20:30) 4 jajka + 15g orzechów + [pomidor, cebula] + ogórek
BURPEES + AERO
6. (23:10) 150g twarogu + 15g oliwy + pomidor
---
po treningu : 10g BCAA
przed snem : 3x Magne B6
---
Dzień bez treningu na siłowni.
--
*Burpee Challenge :
x45 (
)
---
Najpierw burpees, potem 5min przerwy i aero.
Czas aerobów : 45min.
---
Tydzien temu po nieudanych pomiarach napisałem :
"Postanowiłem dzisiaj zaczitować - ostatnio pomogło, zobaczymy... 
"
No i jak widać coś ruszyło, a nadmienię że czitem wtedy był kawał mega niezdrowego ciasta z mega kaloryczną, bardzo słodką masą. W tygodniu też były 1-2 (nie pamiętam) czity lecz polegające jedynie na zwiększeniu ilości węgli.
A nie robilem w sumie więcej niż tydzień temu.
Martwi mnie jedynie to że z łapy tak leci
---
Dietka udana, chociaż strasznie ciągło mnie do słodkiego czy czegoś w tym stylu.
Zastanawiam się czy jutro nie pizgnąć
przed treningiem full michy z makaronem razowym i do tego kurak w ramach takiego czita ilościowego, hmm zobaczę.
Zauważyłem też że ostatnio po zjedzeniu zwykłego posiłku za 1,5-2h jestem głodny, mimo że daje warzywa do kazdego posilku i staram sie nie ograniczac w tym. Nie wiem może tak metabolizm mi przyspieszył?
Ten tydzień planuję "normalny", tzn : 4 siłowe, po treningach góry afterburning 25min. Oprócz tego codziennie burpees i w 2 z 3 dni nietreningowych aero 60min. Nietreningową planuję środę, a jak nie to sobotę. Po każdym treningu porcja BCAA, czyli 15g prochu olimpu, czyli jakieś 10g BCAA i coś tam glutaminy. W tym tygodniu dokonam też zakupu nowego BCAA oraz jakiegoś białeczka (vitafit/uns), pod lupą mam promocje activlabu gdzie dorzucają kreatynkę gratis do bcaa.
Następny tydzień : podbijam kcal do 2500 i kręcę aero w DT "dołu" rano 45min (ok 1,5h po śniadaniu), w DT "góry" zostaje afterburning, a w DNT : aero minimum 1x 50min, do tego moze być piłka, kosz, lub krótsza (40min) sesja aero, albo tabata, owszem może tego rownież nie byc.
W kolejnym tygodniu tj od 6września wkracza Thermo Stim i aero w DT rano po 45min, afterburning wywalam, w dwa dni DNT aero po 2 sesje (rano i wieczorem) po 50min, a w trzeci "Protokół". Jak się nie zajadę to takie coś potrwa 3 tygodnie (przy czym w kolejnych sesje aero się wydłużą) i to będzie finał redukcji - kraty oczwyiście nie będzie i zostanie sporo fatu, ale dłużej juz nie będzie sensu tego ciągnąć. Obawiam się że mięśnie popalę, no ale niby to BCAA od czegoś jest, więc moze nie będzie tak źle.
Od 6 września BCAA wchodzi po KAŻDYM treningu a więc jak sa 2 sesje to i 2x dziennie, (wcześniej nie mogę tyle jesc tego bo niemam hajsu zeby kupic ze 2 puchy - tzn mam, bo jest promocja 2x500g za 108zl z activlabu, ale wtedy nie kupie białka...) mam nadzieję że jakoś wystarczy te pól puchy olimpu i 1 cała activlabu... jak braknie, to kończe wtedy wczesniej.
No i taki własnie mam wstępny plan.
Będzie ciężko bo bardzo nudzą mnie aeroby i po prostu niezbyt je lubie, kiedys jakos bardziej entuzjastycznie to robilem ,a teraz do aero sie troche zmuszam
--
"The Offspring - You're Gonna Go Far, Kid"
"Now dance, ****er, dance
Man, he never had a chance
And no one even knew
It was really only you
And now you steal away
Take him out today
Nice work you did
You’re gonna go far, kid"
-----
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-08-22 23:52:21
Mam nadzieję, że się czegoś nauczę przy okazji 
czuję się jak zaszczuty haha 
Ann..
Anonim
Oveja
carbon91
