Dzień 70 - 30.05.2010 - NIEDZIELA
"Nastaje nowa era, czas rozpętać tu piekło!
Słowo się rzekło, wejdź w De Integro."
1. (08:10) 4 jajka + 20g orzechów włoskich + 5g oliwy + pół pomidora + warzywa ugotowane
2. (11:20) serek wiejski (~180g) + 40g orzechów + ogórek
3. (14:20) 5 jajek + cebula + pomidor + 10g oliwy /->
jajecznica
4. (17:10) 150g kuraka + ogórek + pół pomidora + 40g orzechów
5. (20:00) 150g kuraka + kromka razowca + jabłko + kilka orzechów (~10g)
6. (23:00) 150g twarogu + 10g oliwy /
(jeszcze nie zjadłem)
---
rano : 1x Rutinoscorbin + 1x Vitamin A-Z
(i tym samym skończyły mi się już witaminki Hi-Teca)
18:00 : 1x Rutinoscorbin
po bieganiu : 2x Taurine Mega Caps
przed snem : 3x Magne B6 + 1x Rutinoscorbin + 1x Chela-Cynk /
(jeszcze nie wziąłem)
---
Dzień bez siłowni.
---
Aeroby.
Rozpoczecie : około 21:15.
Czas : około
40min.
Tempo : średnio na jeża
W nogach dalej kwach siedzi

Niemiło było, ale pobiegałem, jutro trening B, więc nogi będą miały lżej niż w A, także dam radę.
---
---
No i cóż. Tydzień minął - jestem zadowolony. Trochę zabardzo przykozaczyłem, za dużo wagi poszło chyba

Ale w sumie się nie dziwię aż tak, no bo po pwierwsze : powróciłem do diety i co by tu nie napisac, przed maturalną rozpustą nie jadłem tak idealnie, bo często intuicyjnie. Teraz było na 100%, więc trochę i wody i syfu z jelit poszło pewnie, bo metabolizm się znacznie poprawił (chyba). Dodatkowo obciąłem pierwszy raz w życiu tak węgle... Jem węgle w większej ilości tylko w DT.. i co ciekawe i tak jest ich mniej niż wcześniej jadłem codziennie. Dlatego choć myslę, że za dużo poczło wagi, to za tydzień powinno się ustabilizować na -1kg może, jak pójdzie więcej, to
dołożę ze 100kcal w każdym dniu,
tylko zabardzo nie wiem z czego (może białko??) No i zaczynam powoli naruszać skład supli

Czyli zaczynam suplementację BCAA, taurynka do tego, więc myślę, że mięśnie będą miały dobrą ochronę, na noc chela-cynk z magnezem. Wczoraj wziąłem i czuję się dziś nieźle - z tym że spałem tylko jakieś 6godzin.
Zainteresowałem się też, trochę, stylem odżywiania zależnym od grupy krwii, nie wierze do końca w to co wypisują na ten temat, ale niektóre wskazówki postaram się realizować.
Spotkałem też dziś kumpla który zna kogoś kto zna kogoś

I są jakieś szanse jeszcze, choć takie 50/50 na ten wyjazd na sierpień

Fajnie, bo już powoli nastawiałem się, że całkiem lipa.
Tak jak mówiłem witaminy Hi-Teca się skończyły, co mogę o nich powiedzieć? Ogólnie są chyba okej, jedyny problem to to, że nie są powlekane, dlatego bardzo źle się je łyka - przynajmniej ja miałem z tym problemy, bo tabletki są takie "szorstkie", mimo wszystko, następne witaminy jakie kupię, to będzie coś innego - ale to w przyszłości.
W którymś dzienniku wyczytałem, jak (chyba) Wuchta doradzał
trzymanie sztangi na czas na koniec treningu na poprawę chwytu - zamierzam to stosować, bo chwyt mam za słaby.
-----
"Nigdy nie sądź, ze ta chwila nie ma znaczenia,
Nigdy nie myśl, że nie masz wpływu na zdarzenia,
Szukaj, sądź, myśl i dąż do wyzwolenia."
"Suma Styli - Wyzwolenie"
***
student - wiadomo, te są najlepsze z najlepszych
Jarek - o witam

Właśnie tak się zastanawiałem co się z Tobą dzieje

fajnie, że zajrzałeś
A matura- no cóż, z ustnych jestem zadowolony (20/20 z polaka i 19/20 z anglika - nawet nieźle), pisemne podstawowe raczej poszły (z matmy się spodziewam koło 100%, z angielskiego z 90%, a j. polskiego z 70-75% siadnie). Gorzej z matmą rozszerzoną

Nie mam pojęcia jaki będzie wynik, nie sprawdzałem odpowiedzi na necie bo się bałem że mam wszystko źle i nie chciałem się zamartwiać zbyt wcześnie, a teraz to już nie pamiętam co ja tam naskrobałem, więc czekam do 30czerwca na wyniki
Ann - tzn. ja generalnie nie mam żadnych typowych "ładowań", po prostu mam w DT wegle okołotreningowo, a w DNT jedynie przed bieganiem śladowa ilość
Herek - no nie ma co ukrywać, tu zawsze kasy potrzeba. Ale jak wylukasz dobre promocje i okazje oliwy z oliwek i załatwisz po taniości jakieś orzechy to jest taniej niż dla zwykłej zbilansowanej, a węgle ja daję w dni z siłownią no to jak by nie patrzeć są tylko 3 dni "droższe". W sumie większość kasy to idzie na mięcho/jajka/ryby/warzywa/oliwa.
rossi & Kriksos - nom, jak kto woli

Siły jest na pewno więcej po węglach, dlatego okolotreningowo nie będę z nich rezygnował, ale jak zjem np. jabłko w DNT to rzeczywiście jakoś tak od razu lepiej

Ale narazie mi to zayebiście pasuje

Tak jak mówię, nie czuję się źle, dziś byłem akurat trochę zmęczony ale to wina niedospania. Ale fakt, że czasem jest takie jakby parcie na te węgle, a szczególnie na coś słodkiego

Narazie trzymam się twardo i w sumei w tym tygodniu nic takiego nie miało miejsca, jedynie na jabłka miałem ochotę i nie żałowałem aż tak strasznie ich.
***
Mam kilka pytań, nie wiem czy ktoś pomoże..
1. Czym mógłbym zastąpić twaróg w posiłku przed snem? Odżywka typu "Night Protein" - odpada, nie mam kasy. To musi być coś raczej lekkostrawnego co spokojnie mogę zjeść 30min przed snem bez konsekwencji. Aha i tuńczyk też odpada, bo nie za bardzo bym mógł go jeść codziennie, zresztą, preferuję go w ciągu dnia, jeśli już się decyduję na to. I nie wyskakujcie też z serkiem wiejskim
2. Czy proporcje w diecie jakie mam obecnie, są okej? Podaję :
DT: B/T/W (g/kmc) - 2,1/1,3/1,7 - dzień z treningiem na siłowni
DB: B/T/W (g/kmc) - 2,1/1,9/0,3 - dzien z treningiem aerobowym/interwałowym
DNT: B/T/W (g/kmc) - 2,1/2,0/0,1 - (0,1 bo coś tam zawsze z potraw wejdzie- nie da się całkiem wyeliminować) - dzień bez żadnego treningu
Warzyw oczywiście nie wliczam do bilansu...
3. Tak jak pisałem wyżej : gdyby waga nadal spadała tak dużo, to jakie kalorie dołożyć? Białko czy tłuszcz? Bo węgle chyba nie??
Fajnie by było, jakby ktoś mi doradził.
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-05-30 22:36:26
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-05-30 22:37:37