ja się nie przejmuję i mam gdzieś to co inni mówią, oni mają swój świat ja mam swój
Robię to wszystko dla siebie,a nie pod kogoś i to jest przede wszystkim najważniejsze
Bo to ja mam czuć się dobrze i podobać się sobie,a nie komuś,ale wiadomo jak ktoś to docenia i widzi to milej się robi
A co do sylwetki to czasami jak widzę zdjęcia z podstawówki,gdzie jestem w spódniczce to jakaś masakra nogi szczupłe,ale proste jak kołki,a teraz...moje nogi naprawdę mi się podobają są kształtniejsze chociaż więcej mięska by się przydało
Plecy również (skrzywienie kręgosłupa) i moja wysunięta łopatka kiedyś bardziej się odznaczało,ale zauważyłam poprawę jak zaczęłam ćwiczyć plecy...tak samo
wcięcie w talii,które uzyskałam już nie jestem taka prosta
A to w sumie kilka pozytywnych zmian i spostrzeżeń,jeśli chodzi o sylwetkę mogłabym znacznie więcej wymienić
Ale i tak ważniejsze od tego jest samopoczucie i ta pozytywna energia...chęć wstania wcześniej i jazda na trening,a tym większa satysfakcja,gdy słyszę czasami "podziwiam mi by się nie chciało rano jechać wcześniej,żeby poćwiczyć"
Metodyka treningu siłowego dla mężczyzn ..niczym się nie różni jak dla kobiet..My trenerzy traktujemy kobiety jako troszkę...choć czasami bywa inaczej.. słabszych mężczyzn
i to mi się podoba! i o to chodzi
to,że jestem kobietą nie zwalnia mnie z niczego na treningu,bo mam ćwiczyć i dawać z siebie wszystko,a swoją kobiecość i cechy typowo kobiece mogę wykorzystać,gdzie indziej
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-04-03 11:42:20