vena/ dziennik/ big girls don't cry/ mój początek w TS

A kiedy planuejsz jakies sprawdzenie swoich maxow etc? Czy to dlugo falowa sprawa etc?

Owna oj na sprawdzanie maxów to ja jeszcze trochę poczekam póki co 4tygodnie ćwiczę w tym kierunku i strasznie mi się to podoba,czuję że żyję i każdy dzień to oczekiwanie na trening,a zwłaszcza oczekiwanie poniedziałku
Tak więc stawiam na długofalowy i na taki system treningowy przypuszczam,że niebawem wskoczę,ale jeszcze technikę doszlifujemy


Jestem również jeszcze ciekawa jak wypadła kategoria 90kg moze ktoś coś wie? albo może konkretniej jak wypadł Paweł Podmagórski?



******************************************************************


Dzisiejszy trening


poprzedni:
https://www.sfd.pl/vena/_dziennik/_big_girls_don_t_cry/_mój_początek_w_TS-t574738-s27.html


WL
20kg x3 (3serie)

Podciąganie podchwytem
3x max
+3serie negatywów (opuszczanie podchwytem)

Ściąganie wyciągu górnego
3x8 35kg

Barki 4 serie łączone:
musiałam niestety odpuścić o czym wspominałam wcześniej

Biceps dowolnie
- uginanie sztangi nachwytem (18,5kg) 2x8
- modlitewnik (20,5kg)

Biceps "21"
14,5kg

+ uginanie nadgarstków nachwytem 4serie
+ uginanie nadgarstków podchwytem 4serie


Uwagi:

Trening fajny tylko szkoda,że bareczki musiałam odpuścić,ale nie mam zamiaru ich doprawić

Podciąganie lekko nie szło, jednak opuszczanie do samego końca jest znacznie trudniejsze,stąd tylko tyle powtórzeń,ale walczyłam
Przy negatywach to nieźle się nabujałam starałam się jak najdłużej powisieć

Bicepsik jak zwykle pompka była no i oczywiście jak co tydzień progresik w ciężarze

Biceps "21" zrobiłam raz,ale nagrałam tylko nogi więc zrobiłam sobie jeszcze raz,bo na filmiku musi być

Na sam koniec oczywiście przedramiona,które mi zesztywniały ale ja to lubię









co za wspaniały dzień

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-03-27 23:49:39

Ale fajnie

Michał ważył koło 103-104kg a ostatnie dwa tygodnie trochę imprezował i zeszło mu do 101,5. Ze zgłoszeń wynikało, że w 110 może być bardo trudno o złoto(Bielski) natomiast w 100 w zasadzie pierwszymi planowanymi podejściami mógł to wygrać, więc zszedł do 100w zasadzie bez zbijania - wystarczyło to, że cały piątek latał i pomagał w starcie kolegom. Ogólnie start z przygodami bo Michał miał zaczynać siady od 300 ale na rozgrzewce mieliśmy małego zonka bo źle ułożył sztangę na rozgrzewce(280) i wy***ał się z nią na mnie(przeżyłem). Potem jeszcze raz na rozgrzewce pod to podchodził ale był już trochę obsrany i wstał to na styk, więc trener postanowił, że zaczyna 270. Hehe na pomoście jednak Michał pokazał charakter i na luzie zaliczył 270, 285 i 300. Trochę szkoda tej rozgrzewki bo spokojnie mógł jednak to 300 zaczynać i myślę, że stać by go było na 320 może nawet 330. Po siadach był pierwszy, więc potem ławką i ciągiem kontrolował rywali i szedł tylko tyle, żeby wygrać. Ława na luzie 180, 190 i 200(siły miał na 210-215) a potem pierwszy ciąg na 260 dał mu już złoty medal, drugim na 275 zblokował wszystkich rywali i w trzecim szedł dla siebie 300 ale tym razem bez powodzenia Do kupy zrobił 775 i wygrał z przewagą 25kg

PS: Do domy wróciłem dopiero dziś o 1:30 bo wczoraj wieczorem jeszcze trener zabrał nas na gorące źródła mmmmm

Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2010-03-28 10:40:03

Gratulacje !!

Zmieniony przez - BAMFette w dniu 2010-03-28 11:36:26

Tematu nie widzę także pozwolę sobie tutaj.
Gratulację Panowie Dobra robota
Zróbcie temat i umieśćcie filmy z zawodów.

Piotruś

a coś o swoim starcie też napisz tak ładnie poproszę


normalnie wczoraj w końcu się czegoś dowiedziałam,bo tak to siedziałam w niewiedzy niepewności


bo wczoraj wieczorem jeszcze trener zabrał nas na gorące źródła mmmmm

a panienki były?

a nie nie zapomniałam,że wy przecież do tych grzecznych należycie



to skoro już wróciłeś i jesteś cały i zdrowy to sobie poskaczę






Filmy mogą być tutaj ja absolutnie nie mam nic przeciwko




BAMFette po nicku dobrze się domyślam?
jeśli tak to pamiętaj nie podzielę się Piotrusiem, wystarczy jedna marudząca baba



Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-03-28 11:55:12

nie podzielę się Piotrusiem
toż to fanatyzm

Nie ma się czym chwalić no może poza tym, że na wadze na golasa miałem równo 67,5 i ładowanie węglami naprawdę dzień przed naprawdę mnie wzmocniło zarówno fizycznie jak i mentalnie. Co do filmików Michała mam wszystkie(zgrywam) natomiast moich to mam chyba tylko 2 lub 3z siadów bo nie miał kto kręcić.

toż to fanatyzm

może inaczej...Senomania

a tak na poważnie to przede wszystkim:

- podziw
- szacunek
- wzorzec (pomimo odmiennej płci)
- no i w ogóle ta pozytywna energia,którą zaraża

i jak tu takiego sympatycznego Piotrka nie lubić


tak samo jest z Michałem...stąd taka moja radość z ich osiągnięć



chyba jakiś funclub utworzę




Piotrek jak to nie ma się czym chwalić...nie bądź taki skromy
mi wystarczy nawet jeden filmik

Heh mój start taki średni był. Siady zacząłem jak na MPS od 210, które lajtowo poszło. W drugim podejściu z minimalnym trudem zrobiłem nową życiówkę z zawodów 215kg. W trzecim atakowałem 220kg, jednak nie dałem rady. W sumie nie wiem co się stało bo 215 wydawało się dość lekkie i czułem z 5-10kg zapasu ale mówi się trudno. W każdym razie siady skończyłem na 215 a dwóch moich najpoważniejszych rywali na 225 i 235, więc trochę "w plecy" byłem. W ławie klasycznie pierwsze podejście asekuracyjnie bez koszulki na 100 a potem "zbieranie" kilogramów na 125 i 127,5. Rywal, który w siadzie miał 225 zaliczył 125 a drugi spalił całą ławę na 140kg i odpadł z zawodów. Po siadach i ławie miałem 7,5kg strat. Na rozgrzewce w ciągach czułem MOC jak nigdy. Początkowo miałem zaczynać 230 ale, że mój rywal rozpoczął raptem od 190 to trener ustawił moje na 215 - oczywiście poszło jak szmata i odrobiłem straty z nawiązką 17,5kg. W drugim mój rywal szedł 205, więc żeby cały czas go blokować szedłem 220 albo 225 - nie pamiętam ale poszło luźniutko. W trzecim rywal troszkę poszalał bo dał 220 a ja na zblokowanie 230. Gdyby nie podniósł tych 220 to już bym miał złoto i trzecie podejście zmienilibyśmy sobie na 250, żeby coś większego podźwigać Jednak mój przeciwnik wciągnął, więc dla 10000% pewności szliśmy tylko to 230, żeby mieć złoto - tak jak wszystkie poprzednie podejścia lajcik

A tutaj mój siad na 215: