<<<Chcesz, aby ktoś ocenił Twój plan? Wklej go >>> KONTYNUACJA

Hubert

ja np. mc robię najczęsciej na końcu; wykonywałem go także na treningu z nogami- po oddzieleniu[odczekaniu] go od ciężkich grup bez problemu daje sie radę; a z rdl tym bardziej.

wiem, ze daje radę- choć niekoniecznie musi sie tworzyc tego typu układy- ale jesli ich nie można uniknąć; ja osobiście wolę 2 ciężkie ćwiczenia niż 4 lekkie[dla przykładu świetnie mi sie trenuje ciągi, przysiady... a bicepsy nie za bardzo]

moim zdaniem glówny błąd to np. przysiad, i po nim bezpośrednio mc czy nawet odwrotnie[wtedy jest katastrofa].



Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2010-02-20 20:21:07

Ja robiąc mc bezpośrednio po przysiadzie (przednim) pobiłem swój rekord

Chodziło mi w tym przypadku o umieszczenie mc po uginaniu leżąc. Jestem zwolennikiem siłowego podchodzenia do sprawy, więc proponuję zawsze to ćwiczenie na początku.

Robiłem różne kombinacje, jednak najlepiej wchodzi mi mc jako główne ćwiczenie, czy to z plecami czy z nogami.

Zresztą nie 'wciskam' takiego układu, proponowałem często zestaw gdzie najpierw były 3 ćw na czwórki:
przysiad
pomocnicze
izolacja

i dopiero mc, pomocnicze i izolacja na dwójki.

ja też się pod tym podpisuje co apocalipsa napisał...

i mam pytanie w tym temacie. Koleś, z wyglądu naprawdę zaawansowany, robił najpierw z ok 6 serii przysiadów,później wszystkie legs extension, wszystkie po 3 serie, następnie walił MC na prostych, 4 cięzkie serie, później 4 serie przysiadów ze sztangą ale TERZYMANĄ Z PRZODU.... Nasepnie MC miał jeszcze w dniu pleców zuważyłem, ale 3 serie i lżej... ostatnio znowu się z tym spotkałem, w poważnej rozpisce jakiegoś pro - MC przed front squats. WTF!? czy to jest jakaś róznica? trzymanie sztangi z przodu przy przysiadzie w jakikolwiek sposób usprawiedliwia robienie go po MC????? kręgosłup to kręgosłup wydaje mi się że i tak front squtsy go obciążają...

powiedzcie mi jeszcze co z wykrokami????

squat,DL, wykroki

taką kolejność polecacie (of korz w przybliżeniu) czy jednak wykroki dać np. przed DL mimo wszystko??? dzięki!!!!

Ja robiąc mc bezpośrednio po przysiadzie (przednim) pobiłem swój rekord

i to w pewnym sensie przemawia; zresztą wytłumaczeń może byc kilka...

rdl faktycznie po dwuglowym może być ciężko- ale nie tyle po uginaniach co po żurawiu- osobiście czuć u mnie to jednak nie w mc ale w przysiadzie przy niższym troszeczku zejściu...

---------

natomiast trening siłowy[mówiąc ściślej na siłę- bo cały czas mówimy o treningu kulturystycznym] rządzi sie troszeczku odmiennymi prawami i pewnych ćwiczeń w nim poprostu nie ma, jest tż inaczej położony nacisk; na bardziej wymierny wynik w odniesieniu do wielkości obciązeń

tu jest ewidentne, ze te głowne ćwiczenia należy rozdzielić na osobne sesje.

ogolnie w treningu kulturystycznym jest większe pole manewru i czasami nawet zachęcam do różnego typu prób i zestawień...

apo żuć okiem na moją rozpiskę chciał bym od poniedziałku zacząć. jest na str 100

Simonidas

jesto dośc duża rożnica w obciązeniuj prostownikow pomiędzy przysiadem tylnim a przednim- chodzi tu o możliwośc ich znaczniejszego zmeczenia przy tylnich.

zasadniczą sprawą jest również zaangażowanie tylniej i wewn. częsci m. ud.

wykroki raczej na końcu- choć szczerze mówiąc w plan wokół którego toczy sie dyskusja szczegółowo nie wnikałem...

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2010-02-20 20:44:12

zymek358

już na początku mnie zniechęcileś -jak możesz nie robić przysiadow i ciągów!!?

i to na redukcji

jeśli poprzednie ci się "znudziły" to zmien ich formę

generalnie to [co do planu] ja chciałem dać wyprosty przed przysiadami, następnie przed martwym uginania. Siłowo rekordu przy tym sie nie pobije, ale chodziło o to żeby mieć pewność rozgrzania, nawet kosztem zmeczenia wstępnego. Później jednak zdecydowałem że tylko na MC to jest ważniejsze, bo problemy z nim mają wszyscy chyba.

Mój błąd, bo nie powinno się bawić na forach w "co autor miał na myśli"... chociaż w BB to może również i tak wyglądać, jak pisał apocalipsa, można eksperymentować na wiele sposobów. Słusznie.

Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-02-20 20:50:11

squat,DL, wykroki

taką kolejność polecacie (of korz w przybliżeniu) czy jednak wykroki dać np. przed DL mimo wszystko???

Otóż wykroki mocno angażują przywodziciele, więc odradzam robienie ich bezpośrednio przed mc.

Jeżeli chodzi o fronty po MC to ja osobiście sobie tego nie wyobrażam. Odwrotnie robiłem i była masakra dla nóg ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mnie MC tak masakruje że żadne ciężkie wielostawowe po nim nie wchodzi w grę.






ogolnie w treningu kulturystycznym jest większe pole manewru i czasami nawet zachęcam do różnego typu prób i zestawień...


Oczywiście, jak już wspomniałem próbowałem wielu opcji w swojej 'karierze' niemniej ta obecna działa w moim przypadku najskuteczniej.

Po to tu jesteśmy żeby wymieniać się doświadczeniami i spostrzeżeniami. Ja mimo paru(nastu) dobrych lat stażu wciąż się uczę i pogłębiam wiedzę i sporo jeszcze przede mną.

Odwrotnie robiłem i była masakra dla nóg ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

rozumiem więc, ze świetnie pracują Ci w tym ćwiczeniu[mc] m. ud, zapewne i czworogłowe- ja na ten aspekt jestem dośc odporny- za to plecy dostaja za swoje...

z przednimi przysiadami natomiast mialem zawsze problemy i ew. ich wykonywanie jest okazjonalne i raczej nie za glębokie- tutaj nie tyle -w połaczeniu o ktorym mówimy- widziałbym niebezpieczeństwo ze strony nadmiernego obciązenia prostowników grzbietu czy kręgosłupa -jak takiego- lecz b. prawdopodobna możliwośc wypaczania techniki wykonania gdy m. te sa juz troszeczke zmęczone, a to juz bardziej niebezpieczne niż w tylnich...

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2010-02-20 21:06:26