Silownia:
- rozgrzewka: wioslarz 5min,
- barki, klatka, plecy
----------------------------------------
Dzis (18.08) - Wielki Dzień:
- start: godzina 5.17,
- dystans: 10km,
- czas: 51:36:82,
- tetno: 145-160,
Bieg rozpoczełam oo rozgrzewki, ok 10 minut.
Obliczyłam, że jedno okrazenie musze zrobić w 2 min. licząc to ze mam zakończyc w okolicach 50 min. Nie wiedziałam jak z tętnem. Wiec na początku było 135-140. I z tym tętnem zrobiłam okrązenie w czasie 1:04. No wiec przyśpieszyłam z tetnem 145-153. Na tyle,ze udało mi sie dopiero nadgonić po 15-16 okrązeniu. Własciwie to ostatnie 5km zrobiłam w 25min z tetnem 155-160. Czyli na poczatku powinnam bardziej przyspieszyc.
Nie udało mi się zamknąć w 50 minutach, ale postaram sie to nadrobić w sobote. W czwartek tez będzie hardcorowo!!!
Oczywiście bieg zakończyłam ubłocona ...
Dziś też fajnie mi się biegło, mimo stesowego dnia!!!
----------------------------------------
shula, ja mam pytanie, czy przewidujemy jakies treningi w nastepym tygodniu? Prawdopodobnie pojade na tydzien do Polski. Ale to jset jeszcze pewne. Moge biegać oczywiscie, nie ma problemu, tylko poprostu tak chciałam wiedziec. Będzie trochę cieżej robienie tych biegów na maxa, bo nie mam stadionu na wsi u siebie, ale te 10km spokojnie moge robić!!
Ja się teraz idę pobyczyć
Zmieniony przez - akneraj w dniu 2009-08-18 18:52:05
"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.