vena84 / DZIENNIK- palenie fatu, rzeźbienie

bo nie uzywalam to taki slang, tylko nieliczni zainteresowani znaja go wiec nie ma potrzeby go wprowadzac.

skrótami zawsze łatwiej ważne,żeby zainteresowany wiedział o co chodzi


Obli napisz proszę też jutro (bo dzisiaj już nie męczę ),czy mogłabym po tym planie co mam teraz mieć np zmieniony tak jak myślałam 3x siłka 2x obwodowy siłowy i np do obwodowego jakieś aero w innej porze dnia (np rano aero a wieczorem obwód) chyba,ze inne sugestie
do dzielonego nie jest już mi tak śpieszno,bo teraz jest inny cel,a dzielonym to praktycznie cały czas jechałam

ale jak już napisałam jakiś czas temu będę posłuszna
są efekty,są spadki w cm, na siłę też nie narzekam,bo i progres jest więc nie mam co marudzić tylko słuchać rad i wskazówek

I co gdzie pracujesz teraz?

na chwilę obecną nigdzie ale mam nadzieję,że szybko się to zmieni,bo taki tryb życia to nie dla mnie

nie rozpaczam,bo po takim potraktowaniu to nie ma czego żałować
wierzę,że będzie dobrze

Vena, bardzo proste uklady, mozesz je wykonac rano lub wieczorem rowniez w dzien silowy jako rozruch byle zachowac kilka godzin odstepu od wlasciwych cwiczen. IMO starczy 2-3x w tygdodniu. Generalnie pisze ze nie ma przerwy ale mozesz zrobi, mozesz tez zlapac pare oddechow w trakcie jak nie dajesz rady, zasada najwazniejsza rozisz najszybciej jak dajesz rade i najwiecej:
1. 5 obowdow bez odpoczynku (najlepiej)
- burpee x30sek
-pajacyki x30ske
-skip A w miejscu podnoszac w gore rowniez rece ze sztangielkami x30sek
- box z cieniem x30ske

2. 5 obwodow 30sek przerwy miedzy obwodami
- burpeex30sek
-pajacyki x30ske
- split jumps x30sek
-burpeex30sek
- pajacyki x30sek
- mountain climbers x30ske

3. 10 obowdow doz do robienia bez przerwy (bardzo go lubie)
-100skokow na skakance
-10 burpee
-10 push up
- 10 przysiadow (takich bez obciazenia)

Ale szukasz czegoś czy nie szukasz

bo pracy to jest duzo, tylko ludziom się nie chce pracowac

Obli dzięki
a ten box z cieniem to co to?
a push up to to samo co pompki? bo resztę kojarzę w teorii w praktyce gorzej ale na pewno skorzystam tylko na pewno jak nikogo nie będzie w domu,bo wtedy domownicy stwierdzą,że już całkiem mi odbiło i skaczę w pokoju



Patka szukam szukam wysyłam CV itd. nawet już wczoraj miałam telefon pani zrobiła malutki wywiadzik jeszcze

ja nie z takich obiboków i nie z tak zwanych panienek,co sobie rączki pobrudzą albo paznokcie połamią
Pracuję odkąd skończyłam LO już latem płoty malowałam,żeby na semestr zarobić resztę rodzice dorzucili,a potem już trzeba było opłacić samemu nie powiem,że nie pomagali mi tak samo jak i brat
Dlatego jestem przyzwyczajona do takiego trybu życia, aczkolwiek nie chciałabym już w handlu pracować,ale czasami życie toczy się inaczej niż tego chcemy

praca w handlu to najgorsza robota... swiatki, piatki i niedziele... Ja teraz przeszlam na wakacyjnego full-time i mnie krew zalewa...Hartuje psychike

Vena, te obwody sa fajne...Ja je robilam na "masie" Box z cieniem to boksujesz w powietrzu, piastki zasisnij i wal w morde ducha przed toba Przy tym podskakuj jak na ringu

boksowanie w powietrzu, robisz jak najsilniej wkladajac w kazdy cios energie, w miare mozliwosci szybko i jeszcze pamietaj by trzymać gardę ,



push up to pompki - oczywiscie

Z prac wakacyjnych zaliczylam:
zmywanie naczyn - podle zajecie (bylo to w firmie wypożyczającej naczynia na imprezy, wracaly one tak jak ludzie je zdjecli ze stolu z calym jedzeniem, normalnie wszytsko szlo do zlewu takie gowno, nie dali mi rekawiczek, trzeba bylo to oplukac i do maszyny wlozyc, pozniej sie wycieralo.

Z przyjemnych to bylo sprzetanie biurowca, 2h dziennie wieczorem
Prace w sklepie z bizuteria tez milo wspominam, chociaz to byly wakacje wyciete z zyciorysku, caly tydzien od 9 rano do 20 wieczorem

Zmieniony przez - obliques w dniu 2009-06-23 12:54:43