vena84 / DZIENNIK- palenie fatu, rzeźbienie

wezmę białko,jakieś batony proteinowe i puchy tuny mam nadzieję,że aż tak źle nie będzie
troszkę treningi wypadną,ale postaram się nie siedzieć bezczynnie


dzisiejszy dzień obiboka

I. owies, jaja, truskawki (placuszki z truskawkami )

II. kurak, kasza jęczmienna, warzywka, orzeszki ziemne, jabłko

III. koktajl białkowo-truskawkowy, orzeszki ziemne

IV. j.w

V. kurak, warzywka


Razem B/T/W 145/67/134 1719kcal


Dzisiaj miałam dzień obiboka,czyli krótko mówiąc cały dzień się obijałam
Zrobiłam sobie dzisiaj koktajl zmiksowałam truskawki dodałam wody i wsypałam moje "pyszne" białeczko,które mi smak truskawek popsuło i musiałam wypić 2porcje i nigdy więcej
Czekam na moment aż mi się skończy i kupię jakieś pyszne i będę się delektować

Podsumowując był to dzień obijania się z dietą,gdzie przeważały truskawki i orzeszki ziemne

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-06-07 21:55:52

na pocieszenie powiem ci ze ja mojego tez nie lubie na inne kasy brak a tego mam jeszcze ponad kilogram

mimo truskawek i orzeszkow ładnie utrzymałaś rozjład

i nie muszę schodzić na razie z kcal
więc orzeszki będą nadal

Hejhej!! Vena bardzo ładne spadki, po centymetrze wszędzie!! tez tak chcę..- gratuluję!! i życzę kolejnych
j atez wczoraj pod znakiem orzeszków ziemnych - już dawno ich nie chrupałam.
Ja w tym tygodniu inaczej na siłke-pon i środa, więc się pewnie nie zobaczymy w tym tygodniu - to teraz życzę pełnego relaksu, udanego wyjazdu do Gdańska

Dzięki Żyrafka
Ty tez spadasz moje czujne oko zaobserwowało

z tym Gdańskiem to jeszcze nie wiem,bo jakoś odechciało mi się jechać ale zobaczymy dopiero mamy początek tygodnia

dzisiejszy trening

TRENING (dół 1)

1. przysiad 10/10/6/6/5 (25/30/35/35/37,5kg) 1min przerwy

2a. suwnica -wasko nogi 15/15/15/10 (80/90/100/120kg)
2b. bulgarski przysiad 12/10/10/10 (5kg) przerwa 90s

3. wykroki do tylu 3x10 na nogę (8kg) 1min
4. prostowanie nog siedzac 10/12/12 (3/2/2*) 30sek przerwy


No to najbardziej meczący trening w tygodniu mam juz za sobą
W przysiadzie progresik był (+7,5kg),myslałam,że ciężko będzie,bo musiałam długo rozciągać nogi,pachwiny itd.bo takie wszystko sztywne było

Na suwnicy dokładałam i dokładałam i dopiero jakoś te 120kg zrobiłam mniej powtórzeń (10) a tak to pykałam po 15 Kumpel stwierdził,że jestem niemożliwa
Ale ten bulgarski to nadal jak dla mnie masakra i po 5kg w łapach
Wykroki jak widac dałam 8kg, a prostowanie też zwiększyłam,ale 3sztabki to troszkę było ciężko. Słabiutka jestem jeśli chodzi o prostowanie nóg na maszynie

Ogólnie dzisiaj jestem jakaś naładowana pozytywną energią i w dobrym humorze

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-06-08 11:47:13

bo pogoda ładniejsza przynajmniej u mnie

Ty tez spadasz moje czujne oko zaobserwowało powolutku..., jeśli na oko widać to tym bardziej się cieszę

Obli mam pytanko,czy nie można zastapić tego przysiadu bułgarskiego innym cwiczeniem? bo jakoś stale mam robic tymi hantlami po 5kg troszkę wstyd w sumie wydaje mi się,ze mam chyba za niską ławeczkę,bo jakoś ciężko wyprostowac normalnie przy podnoszeniu

śliczne wyniki, dopiero teraz zobaczyłam .