akneraj/redukcja-str.73/rekompozycja-str.100/bieg5km-str.117

DANE I WYMIARY z rańca

Waga: 63.3 (-1.7)
BF wg wskazań wagi: 26,4 (-0.5)( [http://www.swim.webd.pl/bmi.php] )
Talia wcięcie: 67 (-2.9)
Biceps bez napięcia: 28 (bz)
Biodra: 94.5 (-0.5)
Udo: 55.5 (-0.5)
Łydka bez napięcia: 36.5 (-0.5)

Nie wiem, czy nie za szybko mi waga spada. Bo w tydzień ponad 1.5 kilo to trochę dużo. Nie wiem też co się robi w takiej sytuacji ... chyba podwyższa poziom węglowodanów.
Czy muszę coś zmieniać ?

... a tak 'off-topic' wszsytkiego najlepszego wszystkim na forum z okazij ŚWIĘTEGO WALENTEGO
Ja dziś robie sobie zwiedzanie okolicy moim psującym się rowerem

Zmieniony przez - akneraj w dniu 2009-02-14 08:21:39

Ja mam jeszcze takie pytanie odnośnie posiłków. Jaki bilans przyjać na dni nietreningowe? Czy wtedy muszę zmniejszyć ilość węgli ? Help

Wyczytałam w artykułach, ze normalnie w dni beztreningowe mam mieć bilans taki sam jak w teningowe ... to chyba nie zmieniać ...
Papu na dzień dzisiejszy (nietreningowy) było takie:

I. owsiane + tuńczyk + kefir + ser biały + oliwa;
II. owsiane + indyk + kefir + oliwa;
III. makaron + indyk + oliwa;
IV. makaron + kefir + tuńczyk + oliwa + ser biały;
V. makaron + łosoś + troche oliwy + 2 białka;

B=153
T=40
W=190
kc=1723

Nie no spoko, to zalezy od zalozen diety, niektorzy w nietreningowe maja mniejsza kalorycznosc generalnie, niektorzy - ci robiacy cykliczne zmiany weglei w nietreningowe maja niskie wegle.
Jest jedna zasada, poki waga spada nic sie nie kombinuje w dol. Acha z tym, za duzo to roznie bywa, jezeli to poczatek to tez moze byc woda, zreszta to w ogole moze byc woda, jak to u kobiety w roznych miejscach cyklu. Jezeli to twoj poczatek diety i duzo obcielas to rzeczywiscie warto zwiekszyc. Nie widze warzyw, w diecie, pewnie nie piszesz, ale mozesz sobie zawsze jeszcze ich dolozyc w tej chwili to zwiekszy kalorycznosc bardzo minimalnie, ale zawsze cos, by za szybko nie spowalniac metabolizmu.
Mozesz zrobic sobie tez cos takiego, policz jaki masz zerowy bilans i co trzeci dzien jedz tyle ile masz zerowy, bedzie dobrze

Nie widze warzyw, w diecie, pewnie nie piszesz, ale mozesz sobie zawsze jeszcze ich dolozyc w tej chwili to zwiekszy kalorycznosc bardzo minimalnie, ale zawsze cos, by za szybko nie spowalniac metabolizmu.

Warzywa mam do każdego posiłku, ehhh ... zapominam pisać.

Mozeszzrobic sobie tez cos takiego, policz jaki masz zerowy bilans i co trzeci dzien jedz tyle ile masz zerowy, bedzie dobrze
... Obli, ja nie czaje, co to jeset bilans zerowy ??

liczylas ile teoretycznie powinnas spalac? De facto diete dobrze zaczac z ujemnym bilansem ok 15-20% zapotrzebowania.
No wiesz RMR + caly ruch....., tak po prawdzie przy twoim wzroscie i ruchu to jest najczesciej ponad 2000kcal, wiec nie popelnisz bledu (skoro ci tak idzie w tej chwili) jak sobie co 4-ty dzien wrocisz na 2000kcal.

OK
Obliczyłam przy 2000 kc:


B=+/-170
T=43
W=210

... nie wliczałam warzyw, czyli będzie ok. 2100 kc.

Myślałam, że dzis dam sobie wolne, ale wyszło na to, że musiałam zrobić ponad 50 km rowerem.
... he he i wyszło na to, że zrobiłam sobie dzień aerobów ... razy dwa.
Mało tego, dostałam przy okazij trochę mięsa: wołowinę i wieprzowine ... nic tylko się redukować

Dzis było i będzie:
I. owsiane+ser biały+tuńczyk;
AERO: rower ok. 70 minut
II. owsiane+ser biały+indyk;
III. makaron+indyk+trochę wołowiny;
AERO: (powrót) rower ok. 70 minut
IV. makaron+wołowina;
V. makaron+łosoś+trochę oliwy;

w każdym posiłku: warzywa (sałatka z pomidorów, sałaty, czosnku)
Posiłki około teningowe: w sumie cztery

B=155
T=40
W=190
kc=1731

Co trzeci dzień będę wychodzić na bilans zero tak jak Obli powiedziała, czyli łącznie z warzywami będzie: 2000-2100 kc

Zmieniony przez - akneraj w dniu 2009-02-15 17:36:34

Myślałam, że dzis dam sobie wolne, ale wyszło na to, że musiałam zrobić ponad 50 km rowerem.
niespodzianki są najlepsze aeroby bywają nudne a tak to zrobiłaś je niepostrzeżenie

niespodzianki są najlepsze aeroby bywają nudne a tak to zrobiłaś je niepostrzeżenie
... dobrze, że przynajmniej okolice zwiedziłam , ale pot się lał ... oj lał