vajolet / dziennik /Redukcja - podsumowanie str 65-66 ,144

Dzis juz po treningu
5 min. rozgrzewki
Ćwiczenia robione parami.3 serie x 15 powtórzeń 30sek przerwy .
1a. wyciskanie sztangielek skos 2*5
1b. przenoszenie sztangielki leząc prostymi rekami 10kg
2a. wznosy ramion bokiem (bez piłki) 2*5 (ale ciężko było)
2b. wznosy łydek siedząc na piłce 25 razy 10kg
3a. francuskie uginanie reki ze sztangielka siedząc 1okg
3b. uginanie ramion na piłce 2*5
4b. przysiad ze sztangielkami (bez piłki) 2*10
4b. wznosy bioder leząc na podłodze
Rozpietki 3 serie po 12 pow. 2*5
Rozciąganie

Dieta jakos idzie choc cieżko dobić mi z kaloriami po zwiekszeniu wegli ,a zmniejszeniu tłuszczy czuje sie taka jakby przejedzona,wydaje mi sie ,ze duzo jem ,a kalorycznie wychodzi mało.Przez dwa dni bolała mnie głowa nie wiem czy to tez wina zmiany diety ,ale dzis juz bóle przeszły.

Juz dzis po treningu
1a. pompki (bez piłki)
1b. wznosy ramion bokiem leżąc na piłce 2*2
2a. podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia 2*8,2*5,2*5
2b. wznosy łydek na jednej nodze
3b. triceps dip
3b. uginanie ramion młotkowe (bez piłki) 2*5
4a. wypady (wykroki) w tył (bez piłki) 2*10
4b. MC na prostych nogach (bez pilki) 2*10
I na koniec dodałam
thruster 3 serie po 12 pow. 2*5

Dodałam ostantnio obciązenie ,ale dzis w wypadach w tyl ledwo dałam rade nie wiem moze za duże obciazenie?W przyszłym tygodniu zaczynam superserie i nie wiem czy zostac przy wikszym cieżarze czy troszke zmnijszyc .MC i przysiady jakos mi ida ze sztangitkami 2 razy po 10 ,ale juz wypady ciężko.

Dieta dalej trzymana

Samo ci wyjdzie, nie zakladaj od razu zmniejszenia ciezaru, ale zobacz jak ci sila maleje i dobierzesz

obliques chyba tak zrobie zostne przy tym obciązeniu ,a jak nie dam rady to podczas treningu zmniejsze.Dzieki za rady

Dzis już za mna kolejny trening .Dzis zaczeły sie superserie jakos dałam rade ,ale ciezko było.Przyznam ,ze nawet zbierało mi sie na wymioty.Najsłabiej szły mi wypady ,pod koniec ,az przechyliło mnie na bok ,cieżko mi z takim ciezarem ,a znowu przysiady z tym cieżarem ida mi dobrze,obciazenia nie moge zminić ,bo wtdy musiałbym stracic czas na zmiane i nie byłoby super serii. 12 powtorzen ,superseri 60 sekund przerwy.
5min. rozgrzewki
1a. wyciskanie sztangielek płasko 2*8
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia (bez piłki) 2*8
2a. wyciskanie sztangielek na barki siedząc 2*6.5
2b. wznosy łydek stojąc (bez piłki)25 razy 2*6.5
3a. uginanie ramion z przysiadem 2*5
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 2*5
4a. przysiad plie (bez piłki) 2*10
4b. wypady ze sztangielkami (bez piłki) 2*10
skrety tułowia 12 powtorzen na kazda strone 8kg
skłony w bok 8kg
Rozciąganie.

Dieta dalej ta sama czyli zbilansowana.Narazie sie nie ważyłam mam nadzieje ,ze za wiele mi nie przybyło,bo na 1300kcl nie chudłam i nie tyłam,ale musze rozruszać metabolizm ,bo ile mozna obcinac kalori.Mam nadzieje ,ze jeszcze nie jest za pózno i sie uda jesc normalne ilosci kcl i nie tyć.
Od jutra po ćwiczeniach na brzuch palnuje zrobic Tabate ,obym dala rade i puls nie był przy tym zbyt wysoki .Jeszcze nie tak dawno mogłam ,biegac skac i wszystko było ok,mam nadzieje ,ze po 2 miesiecznej przerwie bedzie dobrze.Wkońcu musze sie przełamac i spróbowac na nowo z tego typu cwiczeniami,bo w opini kardiloga wysoki puls przy tego typu wysiłku miał byc przejsciowy.

zmien ciezar, przygotuj sobie sztangielki obok, dwa komplety, np.
Przy tabacie puls ma byc wysoki bo taka jest idea tabaty - podwyzszenie wydolnosci organizmu, jezeli nie mozesz jej wykonywac zostan na normalnych aerobach, nie przejmuj sie tez dzialaja. Nie ma cudownych sposobow liczy sie tylko konsekwencja.

Co do metabolizmu mozesz probowac jak dziewczyny wejsc na lekka mase (lekki plus w stosunku do zapotrzebowania), na pare tygodni i w ten sposob zmusic organizm do zuzytkowania zwiekszonej ilosci energii i dopiero po tym zejsc na zbilansowane odchudzanie.

obliques mam tylko 2 hantelki ,musiałbym sobie dokupic jeszcze jedna pare i tak planowałam dokupic obiązenia,moze do tej pory dam rade z tymi wykrokami .Co do masowania to czytam dzieniki dziewczyn (Panna Kika ,mam podobnie) tylko jakoś odwagi mi brak ,moze jesienią sie na to zdecyduje wtedy bedzie więcej czasu na odchudzanie,na razie powoli bede zwiększac kalorie ,by dojsc do 2000.Jutro spróbuje z Tabata jak nie wyjdzie to przestane .Dziekuje za Twoje rady sa mi naprawde pomocne.

vajolet, czytam i trzymam kciuki
zastojami sie nie przejmuj, stostuj sie do rad i nie panikuj (znam z autopsji)
przy rozwalonym metaboliźmie i niższej wadze, nie jest już tak kolorowo i szybko jak u grubasów takich jak ja

pozdrawiam

barbella dzieki za kciuki .Staram sie nie panikowac ,ale nie mam pojecia jak zareaguje jak zobcze z 2 kilo wiecej na wadze ,mam tylko nadzieje ,ze nie przyjdzie mi do głowy obcinanie kaloriiTwoje wyniki sa imponujace

Zmieniony przez - vajolet w dniu 2009-02-09 14:52:28

Pomysl sobie, ze to tylko nominalne zwiekszenie kalorii, jak podniesiesz glownie bialko i wegle zlozone to tak jakbys i tak miala o 30% mniej tych kalorii bo tyle nasz organizm zuzywa na trawienie.
jedzac 100kcal z bialka, 30kcal spożytkujesz na trawienie
Tylko tluszcze i cukry proste maja praktycznie 100% zużycie
wiecje kalorii, wiecej wegli to wieksza energia jak ja spozytkujesz na treningi silowe to ladnie bedzie, aeroby daj w mniejszej ilosci. Pozniej po ustabilizowaniu sie wagi, zaczniesz delikatna redukcje i dodasz aeroby i tluszcz ladnie powinien sie zaczac wytapiac