Lipne techniki Wing Tsun

Ziutalek, mozesz jasniej... to znaczy ze paksal lub wusal ( bo nie wiem co stosowales) jest skuteczne? Bo ja tez sprawdzalem na bokserze ciosy klinowe i paksaly i stwierdzam ze paksal nie trzeba modyfikowac natomiast wewnetrzny cios klinowy jak najbardziej tak !!!

Wystarczy zacisnac piesci w naszym ulozeniu rak i otrzymuje sie stara garde bokserska, z czasow gdy nie stosowalo sie rekawic. Tak wiec reka z przodu sluzy do zbijania ciosow (pak sau i to drugie zbicie w druga strone). Z tego co sprawdzilem, to wlasnie w ten sposob mozna dosyc prosto przekierowywac ciosy proste. Wystarczy delikatny ruch reki na poczatku drogi uderzenia prostego i juz przelatuje obok nas.

Zastrzezenie tu jest jedno: testowalem to w rekawicach i nie wiem jak to wyjdzie z bokserami bez nich...

A propos. Kickboxing vs WT. Sparring sparringiem, ale w filmie widać, że i tak łokieć użyty został co nie było przyjemne dla drugiej strony. "Przyjacielski sparring" hmmm. "Zmieniaj się wraz ze zmianą przeciwnika", przecież pamiętacie to powiedzenie... :)

http://pl.



Do ziutalka: przykro mi to mówić ale w rękawicach bokserskich twoje techniki WT są bezużyteczne, jeden element możesz zastosować ale reszta... a pak sau bez rękawic jest lepszy. Zresztą nie wiem jak można zrobić pak sau w rękawicy bokserskiej, to przypomina raczej blok niż zbicie, próbowałem kiedyś i nie jest to typowe zbicie przypominające zbicie WT (nadgarstek masz usztywniony i używasz bardziej całej ręki). Spróbuj bez rękawic, baaardzo duża różnica.

w całej tej dyskusji nikt nie bierze pod uwadę jednej ważnej rzeczy...czynnika ludzkiego to, że chodzę na "za***isy" styl walki, nie czyni mnie niezwyciężonym i nieśmiertelnym

To prawda tylko niektórzy tego nie rozumieją i chcą aby ktoś coś komuś udowodnił, złamał mu rękę itp., tylko po to żeby pokazać jaki jest kozak w SW. Jeżeli np. ktoś nie chce walczyć, bo akurat na to nie ma ochoty no to jego sprawa (nie musi). Gorzej dla stron, kiedy musi walczyć...
Kończę swoje wywody, bo tak naprawdę ludzie tracą czas na tym wątku założonym przez kompletnego laika, który nic nie wie o WT i wyraża swoje opinie żeby znieważyć styl.
Tak jak wcześniej pisałem. Gdyby ktoś założył wątek o lipnych technikach innych SW, wtedy było by dyskusji bez końca.
Zajmijcie się treningiem a nie wypisywaniem głupot o WT itp. Bo sama sztuka walki WT ma w sobie wiele wartościowego. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to jego sprawa.
Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w treningach!

Widzę, że koledzy od WT bardzo przewrażliwieni, więc uprzedzam, że osobiście nie mam nic przeciwko i z dużą sympatią patrzę na każde SW nawet aikido czy capoeirę. Jeśli jednak mówimy o rzeczach dość wymiernych jak skuteczność OKREŚLONYCH technik, nie uciekajmy się do argumentu "wierz lub nie". Techniki mają to do siebie, że są weryfikowalne. Pytacie dlaczego nikt nie krytykuje technik stylów kontaktowych? Otóż dlatego, że ich krytykiem jest praktyka. Przez lata były testowane na ringach (i niestety poza nimi też). Twierdzenie, że nie można czegoś zweryfikować ze względu na bezpieczeństwo sparingpartnera jest protekcjonalne i niegrzeczne. Dla chcącego nie ma nic trudnego.

Kopt skutecznosc stylu moza tylko zweryfikowac w prawdziwej walce bez jakichkolwiek zasad... w odowiedzi na sugestie ze aby nie zrobic krzywdy partnerowi lokciem trzeba ubrac ochranianiacz... czy ktos widzial uderzenie lokiem zadawane przez WT? zawiescie jablko na galezi ( na lince oczywiscie ) i uderzcie je lokciem wertykalnym tak jak to zrobilo wiekszosci styli... jablko poleci do gory i wrocil z drogiej strony, Podobnie by sie zachowala glowa ( no moze bez latania)to znaczy poddala by sie uderzeniu i przesunela w bok pochlaniajac czesc sily. W WT uderzenie lokciem jest podobne tylko z ta jedna roznica ze przytrzymujemy cel w ktory celujemy droga reka ( jest to dosc latwe w bardzo bliskiem kontakcie) i wtedy uderzamy... pomyslcie co sie stanie z jablkiem jak w nie traficie ( nawet lekko) podobnie bedzie z glowa ( moze nie powstanie miazga ale obrazenia beda dosyc ciezkie i nie na zewnatrz ale w srodku....powracajac do sedna tematu... to fakt ze w kazdym stylu sa lipne techniki ale przez to ze znalazlo sie kilku oszolomow twierdzacych ze my (czyli Ci z WT) sa najlepisi, inteligientniejsi ( styl dla inteligientnych - mierzi mnie to jak widze taka ulotke takie ale zrzucam to na bark zlego tlumaczenia )tematy powstaja. Kazdego zachecam aby przyszedl na trening pochodzil conajmniej 2 miesiace i wtedy sie wypowiadal bo wtedy dyskusja bedzie merytoryczna. wiem wiem... duzo z was napisze sparing sparing sparing... to bedzie najlepsza weryfikacja!!!! ale najpierw przyjdzcie pocwiczcie poznajcie troche WT a pozniej o tym pogadamy ;)

No ja właśnie nie przyjdę, nie wydam pieniędzy i nie zaryzykuję utraty czasu bo sparing sparing sparing Dlaczego mamy gadać o technikach, skoro można je przetestować? Walka nie polega na gadaniu. Co z tego, że przytrzymujecie głowę uderzając w nią łokciem? W MT przytrzymuje się głowę uderzając w nią kolanem. I to wielokrotnie. A potem np poprawia się łokciem. I jakoś da się sparować, nie ma ofiar w ludziach, ew drobne urazy jak w każdym sporcie.
W bjj też są potencjalnie bardzo niebezpieczne techniki jak duszenia czy dźwignie, które potrafią wyrwać kończynę ze stawu. Są sytuacje, że przeciwnik jest tak poskładany, że nawet nie da rady odklepać. I co? Wyłamują sobie te stawy na sparingach? Wynoszą uduszonych i wrzucają do Wisły? Wszystko da się przesparować zakładając odrobinę rozsądku i dobrej woli.

Zmieniony przez - kopt w dniu 2009-01-12 14:50:00

W UFC napierdzielają się łokciami ile wlezie i skuteczność oraz skutki tych uderzeń sa dobrze udokumentowane.


A ćwiczą te ciosy w ochraniaczach

"Wszystko da się przesparować zakładając odrobinę rozsądku i dobrej woli" Kopt zgadzam sie z Toba w 100% ale wez pod uwage ze czesto osoby ktore przychodza sie sprawdzic nie maja rozsadku za grosz...
Poza tym widzialem juz sparingi gdzie na poczatku wszystko bylo po przyjacielsku a na koncu bylo duzo krwi... adrenalina i odruchy bardzo czesto zaprzepaszczaja idee przyjacielskiego sparingu. Tak mi sie wydaje (jest to moje osobiste zdanie) ze ludzie w UFC wchodza do ringu na niezlym speedzie... bo czy ty bys wytrzymal cios drewiniana belka w glowe??? a mysle ze lokiec mozna do tego porownac. W boksie gdzie nie mozna walczyc lokciam a tylko reka zdarzaja sie i to nawet czesto bardzo ciezkie nokauty ( i sa to ludzie ktorzynie jedno przyjeli juz na glowe a nie daja sobie z dobrym ciosemm rady)wiec to daje do myslenia , wiec mysle ze UFC nie jest zbyt miarodajne... widzialem pierwsze walki w ufc gdzie nie bylo prawie zasad i bardzo czesto osoba po dostaniu lokciem byla wynoszona a nie schodzila sama...