ja to chodzę jak prawdziwa bomba zegarowa i wszyscyo tym wiedzą i grzecznie schodzą mi z drogi
...
Napisał(a)
julita spokojnie chyba wszystkie tak mamy. Ja bym akurat w tym momencie waga się nie przejmowała tym bardziej że tak jak pisałaś trzymalaś się planu.
ja to chodzę jak prawdziwa bomba zegarowa i wszyscyo tym wiedzą i grzecznie schodzą mi z drogi
ja to chodzę jak prawdziwa bomba zegarowa i wszyscyo tym wiedzą i grzecznie schodzą mi z drogi
...
Napisał(a)
mam to samo, a co najgorsze, mój PMS przeciąga się, bo okresu ni huhu :/ hormonki szaleją i pomału mnie wykańczają. yyychhhhh... więc widzisz, nie jesteś sama
...
Napisał(a)
Ja tak mam już jakieś 4 dni przed..Teraz to "masakra" bo mi się okres uregulował i mam dokładnie co 28 dni..
Ciekawe czy któraś z Was potafiłaby zjesc tyle słodyczy co ja dzisiaj Nawet nie będę wymieniac, bo się rozrycze zaraz!!
Już mi przeszedł ten szał, a dzisiaj koniecznie daje wycisk sadełku do upadku na siłowni!
Dziwne bo u mnie słodycze mogą leżec czasem i kilka miesięcy pod nosem i nie ruszę, bo ich nie lubię, ale czasem (3-4 razy w roku) jak przyjdzie ten dzień to nie ma bata, chłonę jak odkurzacz WSZYSTKO co się nawinie..Dzisiaj to chyba już ze 4 razy przeszłam swoje zapotrzebowanie!
Się chłopaki naczytają
Zmieniony przez - julita23 w dniu 2008-09-22 13:42:28
Ciekawe czy któraś z Was potafiłaby zjesc tyle słodyczy co ja dzisiaj Nawet nie będę wymieniac, bo się rozrycze zaraz!!
Już mi przeszedł ten szał, a dzisiaj koniecznie daje wycisk sadełku do upadku na siłowni!
Dziwne bo u mnie słodycze mogą leżec czasem i kilka miesięcy pod nosem i nie ruszę, bo ich nie lubię, ale czasem (3-4 razy w roku) jak przyjdzie ten dzień to nie ma bata, chłonę jak odkurzacz WSZYSTKO co się nawinie..Dzisiaj to chyba już ze 4 razy przeszłam swoje zapotrzebowanie!
Się chłopaki naczytają
Zmieniony przez - julita23 w dniu 2008-09-22 13:42:28
...
Napisał(a)
hehe nie ejstem kobietąale mam podobnie jak ty - normalnie nie jem słodyczy wogóle, ale jak mnie raz na pół roku najdzie na nie chęć to chłone wszystko co pod ręką. I nie płacz bo nie ma co, ten jeden dzień nie zaszkodzi
...
Napisał(a)
Julita zapewniam Cie ze napewno nie jestes w stanie przekroczyc moich mozliwosci w jedzeniu slodyczy
ale nie przejmuj sie jednorazowym napadem
gorzej jakby tak codziennie
ale nie przejmuj sie jednorazowym napadem
gorzej jakby tak codziennie
...
Napisał(a)
Nie chce was martwic dziewczyny , ale w swojej ksiazce "Mismeasure fo Woman" Carol Tavris rozprawia sie z PMS.
PMS w/g wszelkich badan praktycznie nie istnieje. Zmiany nastroju, rozne zachcianki itd sa naturalnym procesem zachodzącym tak u kobiet jak i u mężczyzn. Za to bardzo ciekawe badania sa na temat nastawienia. Zdrowe kobiety o uregulowanym cyklu oczekujące okresu i znajace wszytskie 150 objawów, które w latach 70tych ubiegłego wieku zaliczono do PMS gdy go "odkrywano" , raportuja o 193% wzrost fizycznych dolegliwości i o 76% psychicznych. Kobiety z pozostałej grupy nie zauważały żadnych zmian.
Slowem Julita, nie szukaj "winnych" , ale po prostu zaplanuj sobie odskoki od diety - male cheat meale i twoj stan psychiczny sie poprawi
PMS w/g wszelkich badan praktycznie nie istnieje. Zmiany nastroju, rozne zachcianki itd sa naturalnym procesem zachodzącym tak u kobiet jak i u mężczyzn. Za to bardzo ciekawe badania sa na temat nastawienia. Zdrowe kobiety o uregulowanym cyklu oczekujące okresu i znajace wszytskie 150 objawów, które w latach 70tych ubiegłego wieku zaliczono do PMS gdy go "odkrywano" , raportuja o 193% wzrost fizycznych dolegliwości i o 76% psychicznych. Kobiety z pozostałej grupy nie zauważały żadnych zmian.
Slowem Julita, nie szukaj "winnych" , ale po prostu zaplanuj sobie odskoki od diety - male cheat meale i twoj stan psychiczny sie poprawi
...
Napisał(a)
dobrze ze my faceci nie mamy takich problemów jak okresa co do tego PMS to sie rpzyjeło że ogólnie ponad 80% kobiet to ma, ale to chyba wy same wiecie jak z tym jest
...
Napisał(a)
Nie ma się czym chwalic dzisiaj, ale nie będę wpisywała tylko tych dni zakończonych sukcesem..
A więc dzisiejszy dzień to jedna wielka MASAKRA!
Diety nie można nawet nazwac cheat mealem, to było nie wiem...jakieś "cheat diet", "cheat myself" - jeden wielki "CHEAT"
I posiłek: To co w diecie+czekolada,merci,sernik,otręby granulowane
II posiłek: piers z kurczaka,ryż,cukinia
Posiłek przedtreningowy: suszone banany
Posiłek potreningowy: Jabłko+ciasteczkowy Syntrax na mleku
Trening
Podobnie jak dieta pierwsza częśc treningu do d....Wszystkie hantle,sztangi i maszyny zajete. Ćwiczenia co prawda w rezultacie zrobione ale w bardzo dziwnej kolejnosci..
Jedynie z aerobów jestem dumna. Zrobiłam 30minut HIITA (chyba to był hiit) na bieżni ze stałą prędkością 9,5km/h, ale ze zmianą kątów nachylenia od 0,5-7,1
Po zakończeniu ledwo żyłam, ale jak już wspomniałam ponieważ nie mogłam dostac się do sztangi na której robie przysiady, więc po HIITcie zrobiłam jeszcze 3 serie przysiadów (30kg) +wypady (hantle po 7kg)
Brzuch mam jak w 5 miesiącu ciaży-chyba się chwilowo przeniose na do działku "ciążkówek".....
Podsumowując
Zmieniony przez - julita23 w dniu 2008-09-22 19:56:35
A więc dzisiejszy dzień to jedna wielka MASAKRA!
Diety nie można nawet nazwac cheat mealem, to było nie wiem...jakieś "cheat diet", "cheat myself" - jeden wielki "CHEAT"
I posiłek: To co w diecie+czekolada,merci,sernik,otręby granulowane
II posiłek: piers z kurczaka,ryż,cukinia
Posiłek przedtreningowy: suszone banany
Posiłek potreningowy: Jabłko+ciasteczkowy Syntrax na mleku
Trening
Podobnie jak dieta pierwsza częśc treningu do d....Wszystkie hantle,sztangi i maszyny zajete. Ćwiczenia co prawda w rezultacie zrobione ale w bardzo dziwnej kolejnosci..
Jedynie z aerobów jestem dumna. Zrobiłam 30minut HIITA (chyba to był hiit) na bieżni ze stałą prędkością 9,5km/h, ale ze zmianą kątów nachylenia od 0,5-7,1
Po zakończeniu ledwo żyłam, ale jak już wspomniałam ponieważ nie mogłam dostac się do sztangi na której robie przysiady, więc po HIITcie zrobiłam jeszcze 3 serie przysiadów (30kg) +wypady (hantle po 7kg)
Brzuch mam jak w 5 miesiącu ciaży-chyba się chwilowo przeniose na do działku "ciążkówek".....
Podsumowując
Zmieniony przez - julita23 w dniu 2008-09-22 19:56:35
...
Napisał(a)
Zrobiłam 30minut HIITA (chyba to był hiit)
...
więc po HIITcie zrobiłam jeszcze 3 serie przysiadów (30kg) +wypady (hantle po 7kg)
to nie byl hiit
co do reszty, uszy w gore :) tobie przynajmniej silowni nie zamkneli na tydzien :)
a jesli sprety masz zajete, nie mozesz robic z kims na zmiane? :)
...
więc po HIITcie zrobiłam jeszcze 3 serie przysiadów (30kg) +wypady (hantle po 7kg)
to nie byl hiit
co do reszty, uszy w gore :) tobie przynajmniej silowni nie zamkneli na tydzien :)
a jesli sprety masz zajete, nie mozesz robic z kims na zmiane? :)
Trafiłam obok? Tam był mój cel.
...
Napisał(a)
Nawet HIITa nie zrobiłam????????
Załamka Myślałam że chociaż tyle..
Jak faceci sobie powkładają te ich kilogramy na sztangi to trzeba poczekac do końca, a często robią razem na zmiane. Ludzi dzisiaj od groma było..
Załamka Myślałam że chociaż tyle..
Jak faceci sobie powkładają te ich kilogramy na sztangi to trzeba poczekac do końca, a często robią razem na zmiane. Ludzi dzisiaj od groma było..
Następny temat
Masówka, czy redukcja...
Polecane artykuły