Dziękuję za miłe powitanie.
Cieszę się, że jestem na tyle silny aby wrócić do Was wszystkich i troszkę zmotywować

Doprowadzić się na powrót do w miarę przyzwoitej sylwetki nie było trudne, choć zakładałem, że zajmie to o wiele dłużej.
Zmotywowało mnie świąteczne obżarstwo gdyż waga skoczyła z 76 do 80kg i nie chciała odejść. Wręcz przeciwnie nadal nabierałem niechcianej masy tłuszczowej. Nie mogłem się schylić, założyć nogi na nogę, zasznurować butów czy zapiąć spodnie a na spacerach byłem ociężały. No to nie jest dla mnie taki tryb życia! Jak kiedyś Flex pisał, że mamy te 40-parę lat i mimo takiego samego anabolizmu metabolizm tkanki tłuszczowej spowalnia. Zaryzykowałem z treningami aby chociaż gdzieś tą energię zużytkować. Opłaciło się, ale i tak musiałem wymienić nie tylko spodnie ale i bluzy. Nogi dostały zastrzyk anaboliczny i z każdym treningiem mam 1cm więcej w obwodzie uda...do czasu oczywiście. Wymiar Schwarzeneggera 72cm jest nadal w zasięgu a przypomnę, że przed kontuzją miałem 69,5cm udokumentowane na jednym z filmików.
Masti dziękuję za zaproszenie do "Debiutów". Szczerze powiedziawszy to teraz czuję się bardziej debiutantem niż jak tu po raz pierwszy się pokazałem. Kiedyś pełen werwy do treningów i zdobywania szczytów a dzisiaj myślę tylko czy mi coś nie pęknie w trakcie treningu. Wreszcie wpasowałem się do nazwy działu w 100%

Tak na marginesie dodam, że tym razem konkursy sprawnościowe odpadają...no może w konkursach z pompkami wezmę udział

Nawet, gdy jesteś najlepszy, dla innych jesteś najgorszy.
http://www.sfd.pl/Jezoo__road_to_double_40-t1155357.html
https://www.sfd.pl/Jezoo__piętno_stalowego_kręgu-t1168973.html