Kolego TRTForte... To tylko ironia. Trochę humoru.
Czyż na TRT życie nie miało być radośniejsze?
Przy zbyt wysokim hematokrycie nie oddasz krwi w ramach krwiodawstwa, prawda? Również nie oddasz go w ilości 450ml co tydzień przez miesiąc. Zatem upusty koksa i krwiodawstwo to nie do końca to samo. DLA MNIE ładowanie chemii w krew, aby potem upuścić to tak średnio logicznie.
Parę lat temu głośne były sprawy dot. oddawania krwi przez mieszkańców miejscowości przygranicznych z Niemcami. W DE płacono za oddanie, więc Polacy oddawali masowo... i często w ramach "kieszonkowego". Afera się zrobiła, gdy pojawiły się konsekwencje zdrowotne. Ostatecznie - z tego co pamiętam - doszło do wymiany informacji między prywatnymi podmiotami, aby dana osoba nie mogła oddawać dziś w punkcie X, a za tydzień w Y. Wreszcie zmieniono prawo, aby nie płacić. Pewnie w necie znajdziesz stare artykuły na ten temat.
Mikrodozowanie opiera się na dwóch założeniach: poziom hormonu powinien możliwie dążyć do constans oraz iniekcje są bezproblemowe. Oba założenia są nieprawdziwe. Ilość hormonu - nie tylko testo, ale np. kortyzolu, prolaktyny, insuliny itd. - jest z definicji zmienna. Wiedza na poziomie szkoły podstawowej. Założenie, iż poprzez podawanie dawki codziennie... w kalkulatorach pojawia się już opcja "twice a day"... ja czekam na hardcore'a na forum, co będzie testa bił co 8h dla stabilnego stężenia we krwi... jest lepsze niż 1-2x na tydzień jest błędne.
Co do zastrzyków to dużym sukcesem medycyny jest rezygnacja z nich na rzecz tabletek. Pewnie niektórzy forumowicze pamiętają, jak podawano np. penicylinę w zastrzykach. Starsi może nawet kojarzą szklane strzykawki wielokrotnego użytku (po sterylizacji) w zabiegowych... To samo z cukrzykami - każdy Ci powie, że tabletki lepsze (jeśli możliwe w niektórych stadiach cukrzycy) niż zastrzyki, choć te są "apteczne" i do bólu "usprawnione" (dawka, pen itd.). Ba! Nawet w przypadku narko rezygnacja z igieł i podawania dożylnego na rzecz palenia, wąchania, podania doustnego, a nawet doodbytniczego rozwiązała wiele problemów (niestety!).
Wiedza raczej powszechna... logiczna... zgodna z zaleceniami lekarzy... producentów środków (aptecznych)... OK - być może wszyscy się mylą. Być może jesteś niczym Kolumb odkrywający Nowy Świat... Niewątpliwie Twoje zdanie jest BARDZO CENNE, bo testujesz nową drogę/sposób i praktyczne zastosowanie tez z artykułu, który przeczytałeś... Ale niepokoi ilość skutków ubocznych, z którymi się zetknąłeś. Mam nadzieję, że profity były tego warte.