lodzianin1Pas to ładnie poszedł
to prawda, pas już "prawie" gotowy
PolskikoksWidać, że organizm już "zaskoczył" i pojawia się coraz więcej szczegółów.
Podziwiam za to, że fukcjonujesz na takich niskich kaloriach. Ja mam to szczęście, że mam bardzo nieekonomiczny organizm i nawet będąc spodenkowcem, naturalem nie było potrzeby nigdy schodzić niżej niż 2400 kcal.
uh, funkcjonowanie jest na oparach - na treningu stoje teraz i zastanawiam się czy już wstać z ławeczki czy jeszcze siedzieć
.
Co innego jak dzieciaki po przedszkolu biorę, czy jestem w pracy - wtedy paradoksalnie mam dużo energii, a co ważne - nie jestem w ogóle jakiś podk***iony, ja kto było np rok temu.
chyba tu wchodzi ten etap w głowie, ze człowiek, wie czego chce i że SAM sobie to robię dlatego, ze SAM tego chce, i w pewnym sensie wiem, ze to JA musze być wdzięczny, innym w około, że mogę to robić :).
Tak to chociaż ułożyłem sobie w głowie.
-----
Problem nadal jest z nogami, bo rano jest mega dobrze czasem (już znacznie lepiej niż na fotach wyżej), a mija czasem parę godzin i jest połowa tego "efektu", za to na brzuchu żyły trzymają się cały dzień.
nerki ok
serce ok
prolaktyna nisko
estro nisko
sól średnio, ale codziennie podobnie
wody 5l
żylaków brak
a odciski od skarpet nadal są
(mniejsze po prolce nisko , ale są)
musze chyba kilka razy pomierzyć po prostu sód i potas i zobaczyć czy tu nie
ma za dużego rozstrzału - bo może sód jest wysoko a potas nisko i przez to takie cyrki.
Zmieniony przez - kwachor w dniu 2022-11-24 20:42:17