Krzesełko:
Tomasz 5:15
Viki 4:16
Wycwiel 4:01
Paatik 3:35
Nene 3:31
Pan Jan 2:54
16.05 niedziela
Dziś dzień w biegu. I tak będą wyglądac moje weekendy prawie do końca czerwca Stwierdziliśmy, że skoro lipiec-sierpień nie ma zawodów (może tylko Pustynia pod koniec lipca) i dopiero będą wrzesień-październik a nie wiadomo czy nas znowu nie pozamykają, to biegamy z Młodym co się da
Dziś Młody rozpoczął sezon.
Za tydzień 22.05 w sobotę Młody ma zawody Ninja w naszym klubie
Za 2 tygdonie 29.05 w sobotę biegnę Armagedon Activ w Bytomiu
Kolejny weekend 5.06 Młody bierze udział w biegu Commandosik
Nastepny weekned 13.06 biegnę Barbariana 13km na Pogorii, może nie umrę
Kolejny, ostatni ale najbardziej zabiegany - Młody 1 sobotę 19.06 biegnie Bullet Run w Mysleniach a ja wersję bieu dla dorosłych w niedzielę 20.06
Dziś oprócz zawodów zrobiłam też długie wbieganie.. choc w sumie nie W planach miało byc długo i spokojnie... no miało ale nie było. Musiałabym chyba bez zegarka biegać, bo mam chorą głowę i ciągle sprawdzam czy dam radę, więc mi wyszedł BNP 15km Z drugiej strony, skoro potrafię na takim dystansie na końcu przyspieszyć to chyba nie jest źle
Niestety Garmin mnie mocno rozczarował bo on chyba kłamie! Wszystko wskazuje na to, że menda mnie oszukuje.
Ze względu na to, że od wczoraj lało postanowiłam pobniegać po asfalcie, żeby się z błotem nie szarpać. A żeby asfalt tak nie bolał to poleciałam ścieżką wśród wałów. Przez 5,5km biegłam w miarę równo po czym wbiegłam na asflat pod lasem i tam juz zaczeło pokazyć głupoty, bo nagle mi tempo z 5:50-5:55 spadło na 6:10 Później droga w lesie i tu cyrk, tempo 6:20, jak chciałam trzymać 5:50 to tętno mocno w górę i czułam, że to jest dużo szybciej niż po wałach. Jak przez moment wbiegłam na polanę bez drzew to mi pokazał 5:20, ale w lesie znowu 6:10 No coś tu nie gra, chyba zacznę biegac z dwoma zegarkami znowu i zobaczymy co pokaże stary Polar. Miały być 2 pętle po lesie, ale zrobiłam jedną, bo Garmin sobie w lesie nie radzi.
W sumie te 15km weszło lekko, nogi trochę bola ale poza tym ok, nie czuje się jakaś mocno zmęczona.
Chyba dam rade tego Barbariana 13km zrobić
No i kilka fotek z biegu Młodego. Niestety sam bieg oceniam słabo, nie było żadnych pakietów startowych dla dzieci (jedynie bon zniżkowy na kiepskiej jakości koszulkę). Pierwszy raz się spotkałam z tym, żeby dziecku nie dali chociaz wody/soczku i lizaka czy żelków w pakiecie. A wpisowe tyle co na innych biegach.
Na dodatek przeszkody na odwal się, słaba trasa - bieganie w tą i z powrotem i tak kilka razy. Mało tego nikt tym dzieciom nie mówił, gdzie maja biec (były 3 różne trasy dla 3 grup wiekowych) i w efekcie cała czołówka, w tym Młody który był 7, pobiegła w złą stronę i znaleźli się na trasie dla starszych dzieci. Nikt się nawet nie spieszył, żeby ich poinformować, że źle biegną, dopiero rodzice zareagowali. Także wyszło słabo. Raczej juz w tym biegu nie weźmiemy udziału i ogólnie nie polecam.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-05-16 21:40:26