Dmq92 - Wiosna 2022

gnidusek

Szkoda że tak daleko mam do was :(

opalinho

gnidusek

Szkoda że tak daleko mam do was :(

Pendolino z Wawy 3 godziny. A chyba nawet z Olsztyna cisnie

gnidusek

opalinho

gnidusek

Szkoda że tak daleko mam do was :(

Pendolino z Wawy 3 godziny. A chyba nawet z Olsztyna cisnie

To już bliżej mi do Wawy i stamtąd lecieć :D , coś może pomyśle na wakacje

dmq92

Lux1980

Praca z uzależnionymi nie pozwala mi zapomnieć kim jestem , a to jest dla mnie sprawa 1 żadna. Wiem ze jak bym nie zmienił siebie , podejścia to już by mnie tu nie było .
Uciekasz w Alko bo tylko takie rozwiązane daje ci w jakimś stopniu
Odprężenie . Tylko kto tu później cierpi.... żona , dzieci i rodzima . Ja nie pije 8 lat a do dziś prostuje swoje sprawy , buduje zaufanie . Nigdy nie zdawałem sobie sprawy ze to będzie takie trudne . No
Cóż , ja Tobie życzę żebyś nie musiał przerabiać tego co ja musiałem . Pozdr

Widzisz Lux u mnie nikt nie cierpi bo ja jestem aniołem dla rodziny po alko i gdyby mogli wybierać to wybierają mnie pijącego. Bo jestem zabawny, uśmiechnięty,szczęśliwy i odprężony, dusza towarzystwa, kierownik imprezy. Ale wiem ze to droga do nikąd w moim przypadku bo brakuje umiaru. Ja moge walić cały miesiąc i żonie to nie przeszkadza bo nigdy bym nie pozwolił żeby to na nas wywierało wpływ. To gdy nie pije muszę przepraszać co jakiś czas bo jestem spięty, ciagle, bardzo nerwowy i wybuchowy. Żyje w ciągłym stresie i napieciu. Jak pije moje jedyne zmartwienie to etat 8h i mam w dupie swój biznes, firmę i formę. Zajmuje się tylko tym co nie wywiera mega presji i ogarniam to na alko czyli rodzinka i podopieczni. Ja Ci mówię nie jestem typowym alkoholikiem ale nim jestem. Tego nie da się ukryć. I dzięki za troskę, doceniam to bardzo. I życzę powodzenia w dalszej drodze.

Gmsx

dmq92

Lux1980

Praca z uzależnionymi nie pozwala mi zapomnieć kim jestem , a to jest dla mnie sprawa 1 żadna. Wiem ze jak bym nie zmienił siebie , podejścia to już by mnie tu nie było .
Uciekasz w Alko bo tylko takie rozwiązane daje ci w jakimś stopniu
Odprężenie . Tylko kto tu później cierpi.... żona , dzieci i rodzima . Ja nie pije 8 lat a do dziś prostuje swoje sprawy , buduje zaufanie . Nigdy nie zdawałem sobie sprawy ze to będzie takie trudne . No
Cóż , ja Tobie życzę żebyś nie musiał przerabiać tego co ja musiałem . Pozdr

Widzisz Lux u mnie nikt nie cierpi bo ja jestem aniołem dla rodziny po alko i gdyby mogli wybierać to wybierają mnie pijącego. Bo jestem zabawny, uśmiechnięty,szczęśliwy i odprężony, dusza towarzystwa, kierownik imprezy. Ale wiem ze to droga do nikąd w moim przypadku bo brakuje umiaru. Ja moge walić cały miesiąc i żonie to nie przeszkadza bo nigdy bym nie pozwolił żeby to na nas wywierało wpływ. To gdy nie pije muszę przepraszać co jakiś czas bo jestem spięty, ciagle, bardzo nerwowy i wybuchowy. Żyje w ciągłym stresie i napieciu. Jak pije moje jedyne zmartwienie to etat 8h i mam w dupie swój biznes, firmę i formę. Zajmuje się tylko tym co nie wywiera mega presji i ogarniam to na alko czyli rodzinka i podopieczni. Ja Ci mówię nie jestem typowym alkoholikiem ale nim jestem. Tego nie da się ukryć. I dzięki za troskę, doceniam to bardzo. I życzę powodzenia w dalszej drodze.

Jakbym czytał o sobie....
Z tym że albo wcale, albo grubo...
Wytrwałości....