[BLOG] Joanny - Domatorki się siłują

Nawet kiedy nie włączy się aktywności, to on ją zazwyczaj rozpoznaje. U mnie tak jest ze spacerem i jazdą na rowerze. Jak wchodzę w Garmin connect w kalendarz i dany dzień, to na wykresie godzinowym mam pod spodem ikonki spaceru i jazdy na rowerze na szaro, kiedy sama nie włączę aktywności, lub na zielono, kiedy włączę. Wydaje mi się, że więcej ckal. nalicza, kiedy jednak włączam

Tak widziałam, że sam pokazuje jak szłam do roboty, albo wracałam. Co do kcal to też mam takie wrażenie Tsu.

joanna83d

no to może my się jeszcze docieramy ;);) bo np. 28 pięter to ja wczoraj na pewno nie zdobyłam ;)

mi liczy piętra jako wysokość szłam w góry i naliczył mi 112 pięter

opuchnięcia i wzrostu wagi cd.

19.09
chill day, rano tylko krótki spacer z dogiem po pracy drzemka etc.
miska

1800 kcal B 120/ W 160/ T 75
wyszło około 1900 kcal

śniadanie: owsianka, whey, owoce, skyr, otręby, chia, orzechy
obiad: brie, chleb, warzywa, twaróg, dżem
kolacja: indyk po chińsku z papryka cebula imbirem i makaronem ryzowym

ogólne wrażenia z miski
smacznie i chyba zaczynam glodniec

aktywność - 7500 krokow

ogólne wrażenia z aktywności – chill










Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2020-06-20 14:28:08

Mi biegi tak kroki podbiły, że teraz wymagana ilość dzienna to 12 000 a w dzień niebiegowy to ledwo 8/9k wychodzi.. nijak chillować się nie da. Kiedyś jak z synem wychodziłam na dwór, to na ławce siedziałam.. teraz chodzę w tę i nazad jakbym ADHD miała

nadal czuje się duża, blech

20.06

miska

1800 kcal B 120/ W 160/ T 75
wyszlo jakieś 1750 kcal

śniadanie: omlecior
obiad: twaróg, owoce, wafle
kolacja: krewetki z makaronem koperkiem i czosnkiem

ogólne wrażenia z miski
git, trochę glodnieje po tych słodkich posiłkach, ale szczególnie w weekendy chętniej jadam dwa słodkie posilki
czasami kusi mnie wprowadzenie takiej wyczyszczonej miski, zero nabialu, prochu, minimum owoców i samo mięcho zboża i warzywa ale może gdyby była jesień/zima to by przeszlo ale teraz za bardzo owoce itp. kuszą

aktywność 10700 kroków w tym truchtanie 3km +
DT góra

w ramach siłowego był standardowy zestaw który robię
plecy z guma
wyciskanie podlogowe
barki z guma
uginanie ramion
odwrócone pompki

ogólne wrażenia z aktywności – bigo-truch standardowo, powoli i bolą piszczele więc często robię przerwy ale powoli i do przodu
natomiast jestem pod wrażeniem siłowego bo wszędzie zwiększyłam obciążenie, tak gdzie była guma (plecy) sięgnęłam po hantle i niewiele się zmęczyłam, pewnie gdyby nie obawa o lędźwiowy to bym bardziej dołożyła
czyżby kreatyna czy jakaś blokada w głowie sie poluzowała?















Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2020-06-21 08:45:06

Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2020-06-21 08:46:06

Tsu84

Mi biegi tak kroki podbiły, że teraz wymagana ilość dzienna to 12 000 a w dzień niebiegowy to ledwo 8/9k wychodzi.. nijak chillować się nie da. Kiedyś jak z synem wychodziłam na dwór, to na ławce siedziałam.. teraz chodzę w tę i nazad jakbym ADHD miała

to prawda Tsu, u mnie też cele rosną muszę je trzymać w ryzach bo są dni kiedy ciężko do nich dobic

A o zmianie aktywności też mogę wiele powiedzieć bo jeszcze w marcu byłam wyłącznie kanapowcem, fajnie ale oby tak zostało na zawsze

omom, co to za omlecior smakowity?

Szkoda, że nie ma aktywności "porządki domowe".. takie odkurzanie, mycie podłóg czy okien, albo szorowanie prysznica też może zmęczyć..
edit: utworzyłam aktywność sprzątanie, muszę nast. razem wypróbować, ile ckal. spalę


Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-06-21 13:37:40

Bziu omlet był z 3 jaj i 30g płatków owsianych górskich i wtedy ładny rośnie pod przykryciem. Nic więcej do środka nie dawałam.

Tsu :) daj znać ile trzeba chałupę sprzątać by spalić jakieś rozsądne kcal może to mnie zmotywuje do sprzątania :)

Ps. zbiory balkonowe już wkrótce :)





Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2020-06-21 17:30:36