DT maria1209- rekompozycja na luzie

No tez prawda. Najlepiej to chyba dzialaja takie metody jak Night stosuje

25.03.18 DNT
Miska:
1,2. Udziec jagniecy, ziemniaki,boczniaki, mix kapusta, marchewka, por
3. Nalesniki kasztanowo-kukurydziane, dzem truskawkowy, wisnie, odzywka sojowa

Zmiana czasu i przesuwanie okna zywieniowego wyszlo mi bokiem. Jednak tyle kcal w 7-8h to duzo nawet dla mnie. Po kolacji mnie zemdlilo a w nocy dopiero sie dzialo tak wiec moja przygoda z jelitowymi rewelacjami zdaje sie nie miec konca. Mam nadzieje ze to jednak przypadek i zbieg kilku okolicznosci, bo odebralo mi troche apetyt
Co mi jeszcze przyszlo do glowy to wybierac produkty o mniejszym indeksie sytosci- tylko juz tyle tych kryteriow mam do spelnienia ze ciezkie to sie robi, no a np. w przypadku bialka to nie da sie chyba zrobic zeby bylo mniej syte :P


Rolowanie/rozciaganie: stopy
Kroki: 15383

Bilans tygodnia: treningi silowe 3x, joga 1x, rozciaganie/rolowanie 6/7- brawo ja , kroki 86547, miska 100%

3. Nalesniki kasztanowo-kukurydziane, dzem truskawkowy, wisnie, odzywka sojowa

Szkoda, że tak ci zaszkodziło bo brzmi meeega apetycznie, ty masz tyle restrykcji żywieniowych, że czasem się zastanawiam jak tak można funkcjonować.
To z jakiejś mąki było czy jak ? mniam

A co do siłowni to jeden z plusów, że jest mało kobiet to taki że mam we wszystkim taryfę ulgową zwalniają racka, oddają sztangielki jak tylko widzą, że szukam konkretnych, sprzątać chcą po mnie, czasem sprzętów szukają haha zazwyczaj sama daje sobie radę ale jak jest dużo ludzi i brakuje sprzętu to korzystam z przywileju bycia rodzynkiem

Kurcze juz sie przyzwyczailam do tych mniejszych posilkow, a tu ledwo przetrawilam spory obiad a tu juz zaraz kolacja z 40g bialka i prawie 100ww i chyba lepiej bylo nie dojesc. Dzem byl sklepowy, bez cukru i ze slodzikami- to jeden podejrzany a ta odzywka taka gesta ze wyszedl mi z niej kubek takiego jakby budyniu za duzo chemii na raz chyba no i uklad pokarmowy nie ogarnal :P tak nalesniki z maki kasztanowej i kukurydzianej- ta pierwsza idzie do wywalenia bo jakos dziwnie smakuje w porownaniu do tych co mialam wczesniej, zepsuta albo cholera wie co...
Hehe no upierdliwe to jest, tym bardziej ze nie czuje roznicy za bardzo, wciaz sie zdarza ze sie po czyms zle czuje, cera sie nie pogarsza ale tez nie polepsza, troche trace wiare w sens tej calej eliminacji. Ale moze jeszcze za wczesnie zeby to oceniac- to dopiero miesiac minal...

Kaka to Ty super masz! Fajnie tak sobie poksiezniczkowac
Tutaj to troche inna mentalnosc jest tez, w Polsce jednak sie uchowalo troche takie staroswieckie podejscie do kobiet. Tutaj faceci- mowie zwlaszcza o mlodszych- sa inaczej wychowani, troche tez jakby wstydza sie byc uprzejmi w stosunku do kobiet, przynajmniej takie mam wrazenie.

Ja tak straciłam sens w dbaniu o cerę, leki, kremy, maści, witaminy, olejowanie, cuda, chyba wszystkiego próbowałam w końcu się wkurzyłam i odstawiłam wszystko, tylko oleju koksowego używam i w końcu jest poprawa. Doszłam nawet do tego że nabiał mi nie szkodzi.

Może to psychika ? Myślimy o czymś dużo, wiemy z góry że po czymś będziemy się źle czuli i to się dzieje ? Szczególnie przy problemach żołądkowo-jelitowych.
Zresztą nie wiem, chyba znasz lepiej swój organizm, tak czy siak podziwiam Cię bo samo ułożenie menu jest trudne a co dopiero utrzymanie tego planu w rzeczywistości

A gdzie ty mieszkasz ?
No nie ukrywam, że czasem czuję się jak księżniczka na siłowni Lubię to

wiem, ze wyskocze jak filip z konopii, ale w psich alergiach kaza czekac min 6 tygodni przy wprowadzaniu nowych produktow
chodzi mi wiec o to, ze skoro juz tyle wytrwalas, to pociagnij jeszcze troche

kaka21

A co do siłowni to jeden z plusów, że jest mało kobiet to taki że mam we wszystkim taryfę ulgową zwalniają racka, oddają sztangielki jak tylko widzą, że szukam konkretnych, sprzątać chcą po mnie, czasem sprzętów szukają haha zazwyczaj sama daje sobie radę ale jak jest dużo ludzi i brakuje sprzętu to korzystam z przywileju bycia rodzynkiem

O hahaha ladnie sobie chlopow wychowalas

Maka kasztanowa brzmi ciekawie, fiu fiu. Moze taki ma smak naturalny :D Mam teraz kolo domu wielki sklep ze wszystkim BIO Eko Vegan gluten free organic ( ) i tam jest masa ciekawych produktow do sprobowania. Widzialam ostatnio jakis makaron 0 kcal :D


Zmieniony przez - Teapot w dniu 3/26/2018 11:25:44 PM

maria1209

Tutaj to troche inna mentalnosc jest tez, w Polsce jednak sie uchowalo troche takie staroswieckie podejscie do kobiet. Tutaj faceci- mowie zwlaszcza o mlodszych- sa inaczej wychowani, troche tez jakby wstydza sie byc uprzejmi w stosunku do kobiet, przynajmniej takie mam wrazenie.

bo świat zdurniał do reszty. idąc za jakimiś chorymi ideologiami facet się zaczyna bać uśmiechnąć do kobiety czy jej pomóc, żeby nie zostać posądzonym o szowinizm i lekceważące podejście do kobiet. W Polsce jest tak jak napisałaś jeszcze inna mentalność większości facetów. Kobieta jest jednak chociaż trochę traktowana w sposób szczególny i nie jest to odbierane jako poniżające dla niej. Na zachodzie to właśnie już różnie.

Ja też jestem rodzynkiem na siłowni i nie mam problemu z tym, że mężczyźni chcą mi pomagać, albo ustępują miejsca jestem trochę staroświecka, lubię jak facet to facet mimo tego, że jestem samodzielna i niezależna

No widzisz - a coraz bardziej i u nas wszyscy cisną do tej równości. Nie wiem czy to jest aż z taką korzyścią dla kobiet. Taka socjalistyczna lewicowa paranoja, którą u nas już przerabialiśmy (kobiety na traktory). A zachód i część "nowoczesnych" i "postępowych" mających się za elity intelektualne w naszym kraju pcha się znów w to bagno, gdzie człowiek nie jest podmiotem.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2018-03-27 08:49:38

U mnie jest różnie, ale jak bym miała generalizować to faceci są gburowaci i jeszcze mają pretensje, że kobieta im sztangi czy ławeczki zajmuje. Stali bywalcy siłowni częściej są pomocni i uprzejmi, ale to dlatego że się wszyscy mniej lub bardziej znamy.
A jak się czasem zdarzy, że mężczyzna mi talerz ze sztangi zdejmie czy coś przyniesie to ohoho nie wiem jak się mam zachować, takie to nietypowe.

I muszę przyznać, że parę razy jak byłam w Polsce, szczególnie że w moim rodzinnym mieście gdzie są raczej małe siłki, to kultura Panów była na naprawdę wysokim poziomie.