Mialy byc 4
treningi w tym tygodniu, zeby caly program przetestowac ale ze sie czuje ostatnio kiepsko, to odpuscilam. Wrzucilam spacery, jakis czas temu sciagnelam sobie apke do medytowania- jakos latwiej, zwlaszcza na poczatku jak ktos gada co robic. No i staram sie relaksowac i jakos pracowac nad minimalizowaniem stresu.
Dodatkowo ten przeciagajacy sie cykl powoduje ze ciagle mam jakies zachcianki. No i jako ze w paczce od rodzicow znalazly sie ciasteczka dla alergikow- bez jajek, glutenu, mleka, to wpada codziennie pare sztuk
nie jest to moze optymalny skladnik diety, bo poza makami bg to glownie tluszcz palmowy (ale chociaz nie utwardzony), ale w makro sie miesci wiec przymykam oko.
Po ostatnim treningu niezle mi barki dokuczaly (przod). No to je tak zmaltretowalam pileczka ze nie zapomne tego przez kolejne dni.
10.04.18 DNT
Miska:
1, 2. Piers z kurczaka, ryz, oliwa, cukinia, baklazan, ciasteczka
3. Deser z ryzu, mleka kokosowego, galaretki bez cukru, maliny, wisnie, odzywka- taki ladny wyszedl ze potem bylam zla ze foty nie zrobilam. No i pyszka
Rolowanie/rozciaganie: szyja
Kroki: 12453
W pracy nudy, ale chociaz szybko skonczylismy. Niestety w drodze sie pozarlismy i juz odechcialo mi sie wszystkiego. Ale zmusilam sie do spaceru przed joga, a same zajecia tez zawsze poprawiaja mi nastroj, mimo ze strasznie mi sie nie chcialo. Bylo wzmacnianie plecow i sporo pozycji otwierajacych klatke piersiowa- czyli idealnie na moje obolale barki.
11.04.18 DNT
Miska:
1, 2. Jagniecina, makaron kukurydziano-ryzowy, kapusta kiszona, ciasteczka
3. Placki z maki z ciecierzycy, manioku i dyni, dzem jagodowy, wisnie, odzywka
Rolowanie/rozciaganie: joga
Kroki: 11813