No siema
Sylwester był i nie ma :D
Witamy w 2018r więc oficjalnie można zacząć przygotowania do startów + wypełniać zamierzone cele , próba już jutro na wypełnienie jednego celu który w sumie będzie ważył o przebiegu pewnie całego roku i reszty postanowień.
Ale
2018 planuje ambitny naprawdę, nie wiem czy nie za ambitny i nie wiem czy nie przeceniam siebie i swoich możliwości no ale , zobaczymy
2017 - Jak go tu względnie podsumować ?.
Napewno 90% wszystkiego co się udało zrealizować jest wspólną pracą moją i Oktawii.
Począwszy od jednej rzeczy ktora sie nie udała - czyli start w Sopocie , nauczka na przyszłość żeby nie kombinować :D, forma była fajna na 2 dni przed ale i tak względem 2016 sylwetka wyglądała o niebo lepiej. Ale nie zrobiłem 3 startów , dałem dupy z tym ,ale życie prywatne jest ważniejsze
Wróciliśmy z śmierdzącego UK z dużymi nadziejami i wieką chęcią przetrwania z dużymi długami które nie dość że musieliśmy ogarnąć to na nie zarobić i przez cały rok praktycznie styłu głowy to wszystko siedziało, bardzo mocne stresowe sytuacje jednym słowem masakra,ale sie nie poddawaliśmy.
Finalnie udało się wszystko ogarnąć w listopadzie-początku grudnia - weszliśmy w nowy rok bez długów
Zdrowie cały rok praktycznie dopisywało , bez większych problemów prócz tam tygodnia pogorszenia pleców czy 2 tygodni gdzie praktycznie paraliż to było na targach w Warszawie , dobrze ze jak wstałem,pochodzilem to juz moglem żyć , ale tak mocno jeszcze do tej pory nie było , żebym musiał z łóżka wstawać po ścianie i po wstaniu upadałem spowrotem .
Ale przeszło
noi w sumie po Warszawie już nic się nie działo zbytnio, nie jezdziliśmy , zajeliśmy się zmianami życiowymi czyli praca, zmiana pracy, podwyższenie komfortu życia i takie tam. Głównie na tym polegał ten rok.
Znalazłem dobrą pracę gdzie podniosłem zarobki grubo w górę.
Oktawia znalazła zaj**istą pracę i podniosła swoje zarobki o połowę w górę
Autko z końcem roku kupione
Do końca roku jeżeli chodzi o sylwetkę, przepracowałem rzetelnie , wiem że trochę dobudowałem , tzn widzę po wadze bo strasznie wysoko jest i nie jest mi jej łatwo zbić a forma jest względnie fajna, noi zachowałem w pełni zdrowie , żołądek-układ pokarmowy-wątroba wszystko lux, morfologia wyszła praktycznie idealnie, nic dodac nic ująć.
A ze środków cały okres masowy po zawodach szedł test w okresie budowania siły 1g, od 2 miesięcy 300mg ew. :). Pod koniec drugiego etapu masy 3tygodnie metki no ale juz w 3 tygodniu problemy sie zaczely puchły mi dłonie itp że zacisnąć nie mogłem a waga sie nie ruszała nawet o 0.5kg w górę więc dałem sobie spokój, do tego odczuwalnie bark dostał i nadgarstki :).
To tyle - szału nie było, plany w 90% wykonane. Jestem Zadowolony.
1 co mogę napisać z planów na 2018 to chcę powtórzyć próbę przygotowania się na 3 imprezy, zaczynam już na wiosne, druga impreza lipiec , trzecia impreza nie wiem ,będę musiał sprawdzić .
Dla większości to nie jest coś awykonalnego , w moim przypadku też nie,ostatnio mogłem poprawić formę, podejść do kolejnego startu z innym BPS , ale największą rolę odegrały pieniądze , problemy i to że chciałem pozamykać te sprawy żebym mógł wejść w 2018 na czysto,ze spokojną głową, bez nerwów i robić swoje.
I dlatego też dziennika nie prowadziłem , szkoda wylewać żale tutaj i nic wiecej nie robić tylko skupić się na działaniu .
Huuuh podczas pisania wyłączył mi się komputer i po włączeniu przez jakieś 5sek miałem zapisany tekst ktory udało sie skopiować huuuh :D
Ok daje do wypiski 2 fotki z teraz, waga 88 ale jadłem do 7 rano takze przybytku praktycznie nie ma
. Chyba spaliłem podczas sprzątania po imprezie
Temperatura dziś 10stopni(czy to juz wiosna?)
i najbardziej nayebany członek imprezy , który nie boi się fajerwerków :D staliśmy na miejscu widokowym gdzie widać było cały sopot, wszędzie fajerwerki a kropka zadowolona w tłumie kilkudziesięciu osób hehe.
boli głowa ale własnie chyba przez to co dzieje sie nazewnątrz, spacer wskazany..
Jak ktoś przeczyta te wyrzygowiny do końca to stawiam przy najbliższej okazji porcję dobrej
przedtreningówki . I dziękuję za wysiłek.
Wjeżdżamy z buta w ten rok! :D