Oorco - rozmowa toczy się trochę wokół moich zaleceń to się wypowiem
Zgodzić się oczywiście z Tobą trzeba że kluczowy w materii manipulacji masą i składem ciałą jest bilans energetyczny oraz, że
rozkład makroskłądników, także bardzo wazny - może mieć rózny charakter. Niechciałbym być utożsamiany tutaj z ideą "HC", bo po pierwsze - programowo propagatorem takiego podejścia nie jestem, zwłaszcza jako zasady uniwersalnej dla wszystkich, a po drugie, dostrzegam róznice w tolerancji węglowodanów przez różne osoby, choć moim zdaniem warto działać w taki sposób by tę tolerancję poprawiać, bo węglowodany mają wiele zalet.
I w tym miejscu chciałbym takze uściślić: 200g węglowodanów w diecie 2000kcal to nie jest highcarb, tylko de facto dieta średniowęglowodanowa (ok 40% energii). Wartości referencyjne w spozyciu węglowodanów przy takiej kalorycznosci / zapotrzebowaniu to około 50% (lub więcej) dziennej podazy energii co daje +/- 250 - 360g węglowodanów. Owszem, nie wszyscy dobrze reagują i dobrze się czują na takim udziale WW, ale dla uporządkowania terminologii - warto o w/w fakcie wspomnieć
Jeśli chodzi o trendy, to w zasadzie trend polegający na zachęcania do zwiększania spozycia węglowodanów jest dziś bardzo niszowy. "Modne" są ciągle LowCarby powiazane z niesłusznym przekonaniem, że "tyjemy od węglowodanów" czy też, ze - powtarzajac za Taubesem - "węglowodany napędzają insulinę, a on tłuszcz". Analogicznie wiele osób uważa, że generalnie lowcarb pozwala osiagnąć lepsze środowisko hormonalne dla spalania tłuszczu zapasowego co nie koniecznie ma poparcie w dowodach naukowcyh, W zasadzie w badaniach metabolicznych niższe węglowodany oznaczały wyższy katabolizm i słabsze spalanie tłuszczu zapaswego, ale... wiekszy drastycznie ubytek wody co daje optycznie efekt "szybszej redukcji"
Z pewnościa nie ma sensu trzymać się założeń diety, która nie służy. Jesli dawniejsze doswiadczenia wskazują, ze inny rozkład makro sprawdzał się lepiej to mozna do niego wrócić. Choć trzeba mieć na uwadze, ze organizm potrzebuje czasu na adaptacje. I jeśli ktoś trzymał węglowodany wysoko przez dłuższy czas i przechodzi na LC, to nieraz może doświadczyć przejsciowej zniżki formy psychicznej i fizycznej (ale że jest moda na LC to mu ludzie na forach czesto dodają otuchy słowami - "zaadaptujesz się, daj sobie czas"). Analogicznie jeśli spożycie węglowodanów było niskie i zostało istaotnie zwiekszone, też potrzeba czasu na adaptację, bo zmiany w poziomie wody w ustroju mogą być drastyczne, podobnie jak efekt "odcięcia po posiłkach" (ale że takie zmiany w diecie nie koniecznie są zgodne z obowiązującymi trendami, to mówi się zazwyczaj na forach "a widzisz, wyższe weglowodany nie dla Ciebie, lepiej obetnij")... Te uwarunkowania też warto mieć na uwadze
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-08-26 15:58:30