SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Spawareczka wychodzi z krzaków

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 71596

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Chwilowo nie mam polotu i często czasu na regularne wpiski. Wrócę, jak będę bardziej zorganizowana.

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Ej no, nie skąp nam tak... :)

Znasz? http://www.richroll.com/


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-09-08 18:06:47

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Shadow, nic spektakularnego nie robię, wiec i nie ma czym się chwalić :D No... moze poza pierwszym TGU (pierwszym na warzywkach) z odważnikiem 24 kg na obie strony :) Szkoda, ze kolejny to 32 kg, bo jest zapas!! Co do Ricziego - znam, lubię, obserwuję. Dzięki:)

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Hej - pozwolę sobie zapytać: w Tatry Wysokie speedcrossy 3 się nadadzą? Jak trzymają na mokrym kamieniu? Czy lepiej stare, wysokie buty zabrać? Kiedyś bez takich nie wyobrażałem sobie wyjścia w góry, teraz za ciężkie się wydają

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
ajronmen
Hej - pozwolę sobie zapytać: w Tatry Wysokie speedcrossy 3 się nadadzą? Jak trzymają na mokrym kamieniu? Czy lepiej stare, wysokie buty zabrać? Kiedyś bez takich nie wyobrażałem sobie wyjścia w góry, teraz za ciężkie się wydają


Hej, to chyba zależy od tego, co chcesz tam robić:) Choć w moim przypadku zadziało się tak, że od kiedy biegam, nie potrafię już chodzić w butach za kostkę. Nie czuję terenu i strasznie przepina mi łydki. Kostka nauczyła się pracować, wzmocniła się i zwyczajnie przeszkadza mi wysoki but. Nie wiem jak speedcrossy, ale inne modele salomona sprawdzały się w górach. Choć uważać trzeba - zawsze!

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Biegasz coś jeszcze? Strasznie tu cichutko u Ciebie...

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
shadow78
Biegasz coś jeszcze? Strasznie tu cichutko u Ciebie...


Hej, dziekuję za zainteresowanie. Chwilowo mam detox biegowy. Tuptam sobie dla zdrowotności (krótkie dystanse 2-3 razy w tygodniu), więcej dźwigam i spinninguję.
Z konkretnymi planami mam zamiar objawić się w połowie listopada.

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Będę czekać, żeby podłapać inspirację:) Póki co podczytuję sobie czasami Twój dziennik - lektura ma dobry wpływ na mnie... wszystkiego dobrego!

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
shadow78
Będę czekać, żeby podłapać inspirację:) Póki co podczytuję sobie czasami Twój dziennik - lektura ma dobry wpływ na mnie... wszystkiego dobrego!


Ja podglądam Ciebie w miarę regularnie i badam postępy :)

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Mocarze!

W Nowym Roku życzę Wam zrealizowania wszystkich planów na płaszczyźnie sportowej i prywatnej. Wierzę, ze kontuzje będą omijać Was szerokim łukiem, a każdy osiągnie takie wyniki, na jakie sobie zapracuje

Moje milczenie powodowane było dochodzeniem do osiągnięcia pewnego stanu psychicznego ( i porozumienia ze stronami zainteresowanymi), co pozwoliło na wykrystalizowanie się pewnej wizji

W 2016 roku będę ( mam nadzieję, plany, wolę i nabywam wiedzę) realizować się na płaszczyźnie, którą wcześniej świadomie wykluczałam.
W 2016 roku pragnę, obracając swoje życie o 180 stopni, przebiec najdłuższy w życiu każdej kobiety ultramaraton:)

Tymczasem schodzę z objętości treningowych, bieganie higieniczne, bez nadęcia i łamania 2-3 razy w tygodniu, kettle 2 x w tygodniu, czysta micha wegetarianska (powoli dodaję nabiał i czaję się na jajca głównie ze względu na wapń i "ludzki" w mniemaniu przedstawicieli branży medycznej bilans), choć na wegańskiej mi tak dobrze i lekko!!


Wszystkie parametry będę oczywiście modyfikowała w zależności od okoliczności. Choć jak przystało na długodystansowego stratega, mimo, ze nic się jeszcze nie dzieje, ja mam milion wizji i opcji w głowie:D

Działamy!

Dzięki Wam za obecność w 2015 r



Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2015-12-31 12:10:02
1

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Głodnej baby dziennik

Następny temat

Zuzka light

WHEY premium