SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Spawareczka wychodzi z krzaków

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 70589

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Witam,
zasadniczo to się pogubiłam, wpadłam w panikę, potknęłam, obiłam się o wagę i stwierdziłam, ze sama nie ogarnę. Wyłaniam się zatem z planem naprawczym, bo za cel nadrzędny stawiam sobie żreć życie, a im więcej ważę, tym mniej mi życie smakuje. Chcę się bujać w przedziale 63-65 kg zdrowej i jędrnej masy, która nie żyje własnym życiem, ale trzyma się jednej kupy. Chcę mieć siłę na mocne treningi, pracę i życie rodzinne. Im dłużej i mocniej chcę, tym bardziej mi to nie wychodzi. Poszarpałam sobie trochę metabolizm i tą wypowiedzią odpowiadam na pytanie: "Dlaczego tak mało kalców?". Do rzeczy:

Wiek :31
Waga :69
Wzrost :172
Obwód w biuście(1) :97
Obwód pod biustem :86
Obwód talii w najwęższym miejscu (2):76
Obwód na wysokości pępka :85
Obwód bioder (3):97
Obwód uda w najszerszym miejscu:59
Obwód łydki :36
W którym miejscu najszybciej tyjesz : Brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : nogi i ręce/ramiona
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często):
trening biegowy - 3-4 jednostki (średni dystans tygodniowy przez ostatnie trzy lata : 50 km). Bawię się w biegi ultradystansowe i to jest moja podstawowa dyscyplina. Trening funkcjonalny (Kettlebels, TRX, Crossfit) - 3-4 jednostki tygodniowo.
Co lubisz jeść na śniadanie: omlet z płatkami żytnimi
Co lubisz jeść na obiad : drób/wołowina, kasza
Co jako przekąskę : pestki dyni/owoc
Co jako deser : nie jadam deserów. Ze słodyczy najbardziej lubię pieczonego kurczaka:)
Ograniczenia żywieniowe : brak, ale źle toleruje nabiał w większych ilościach.... a i mam refluks po papryce.
Stan zdrowia: ogólny - dobry, dolegliwości związane z rwą kulszową.
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: biegi górskie, głownie a długich dystansach (treningowo od 11 do 40-50 km w sezonie startowym), narciarstwo biegowe, Kettlebells - uwielbiam!

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :brak

Stosowane wcześniej diety :
6 lat temu zrzuciłam 18 kg na diecie niskokalorycznej (1200 kcal) - długo się prostowałam po tym! Niemniej, wagę 63-64 kg trzymałam przez kilka lat. W ubiegłym roku po pierwszym ataku rwy, musiałam znacznie ograniczyć trening i przybrałam wówczas na wadze około 5 kg. Dołożyłam do tego treningi funkcjonalne, celem wzmocnienia całego ciała ( głównie pleców) i w pierwszym kwartale 2014 r, łasa na szybkie efekty zrzutowe, bawiłam się w diety oczyszczające i rozregulowałam metabolizm całkowicie. W tej chwili jestem na poziomie 1900 - 2000 kcal przy 8 jednostkach treningowych w tygodniu i przy tej kaloryczności waga się nie buja.

Mam już zarys diety, od dziś ruszyłam z jej realizacją. Największą moją bolączką są tematy prostych węgli podczas wysiłku biegowego. W zasadzie co sobotę wyruszam na trening górski, który trwa od 2 do 6 h w zależności od etapu przygotowań do startu. Nie lubię mocno chemicznego żarcia i nie jadam żeli energetycznych. Zazwyczaj podczas biegu zjadam mleczko w tubce lub żelki. Próbowałam batonów energetycznych hand made, ale owies i płatki żytnie zabijają mi jelita (organizm chce to szybko wyrzucić), podobnie jest z chałwą i sezamkami. Podczas takiego treningu wcinam nawet do 1000 kalców (spalam około 3000). Jakiś substytut? Niestety banany nie dają mocy na dłuższą metę ( do 3 h - owszem, ale później mam w ogranizmie pustostan energetyczny i mineralny).

Zdjęcia z dziś w dwóch opcjach: na luzie i bez przypinki i w obcasie na lekkim nadęciu:









No i regulaminowe koryto:






Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2014-07-14 21:58:57
1

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 54638
Monika, najlepszego w 2016, realizacji marzeń i planów, na każdej płaszczyźnie


Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2015-12-31 20:10:08

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Zapomniałam o treningach:
Poniedziałek: TRX/Insanity

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 655 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 19271
Witaj,
Robiłam Insanity. Dwa miesiące nie dały mi 10% tego, co mam dzięki treningowi siłowemu przez miesiąc. Rzecz jasna poza kontuzją Lepiej będzie, jeśli to sobie odpuścisz.

Zmieniony przez - Eiszeit w dniu 2014-07-14 22:17:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Poniedziałek: TRX/Insanity - 60' lub DNT
Wtorek: SB 11-13km (10-20 x 100m) - siła biegowa
Sroda: Kettlebells - 60', TRX - 60'
Czwartek: Bieg w II zakresie - 11-15 km
Piątek: Kettlebells - 60'
Sobota: Dlugie wybieganie - 20-50 km
Niedziela: rozbieganie - 10 km lub DNT

Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2014-07-14 22:20:22

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Eiszeit, robiłam Insanity przez 8 m-cy, później zdecydowałam się na Kettle i TRX-a. Podzielam Twoja opinię, niemniej czasami robię sobie w domu workout. Poza tym, Insanity wyciągnęły mi rwę kulszową.

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Dzień 2
Planowany trening: Siła biegowa - 11 km, rozgrzewka, 10 x 100 pod górkę, rozbieganie.
Głowa: Nie nastawiam się na szybki efekt, nie nastawiam się na szybki efekt, skupiam się na konkretnym dniu.
Micha: zapakowana, zaplanowana, przygotowana.




+ zielsko: sałata lodowa, pomidory, ogórek, kapusta kiszona, rzodkiew i mnóstwo natki pietruszki.

Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2014-07-15 07:51:45

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Warzywa: pomidor, sałata lodowa, ogórek, kapusta kiszona, rzodkiew
Trening: Kettlebells - 60', TRX - 60'

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Micha na dziś. Przygotowana, policzona, zapakowana.
Warzywa: szpinak, salata lodowa, pomidor, rzodkiew, nać pietruchy
Trening: Mała Zabawa Biegowa w terenie - 11 km

Pytanie: wagomierzenie raz w tygodniu? czy rzadziej?



" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Spawareczk

Pytanie: wagomierzenie raz w tygodniu? czy rzadziej?



Raz w tygodniu Częściej nie ma sensu, a jak rzadziej to trudniej wyłapać jaki rozkład służy bądź nie i czy np. powinno się wprowadzić jakieś zmiany w rozkładzie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Dzięki za podpowiedź:) Dziś już centymetr kusił, bo woda ładnie zeszła, ale nie będę się napalać jak szczerbaty na suchary. Pomierzę się w poniedziałek jak na zrównoważoną, opanowaną, cierpliwą i zdeterminowaną przystało:)

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Warzywa w korycie: pomidor, rzodkiew, sałata, szpinak
Aktywność: Kettlebells - 60', rower rekreacyjny

PYTANIE: od poniedziałku chcę podwyższyć kaloryczność do 1700. Z uwagi na to, że uprawiam raczej sporty wytrzymałościowe i mój organizm trochę buntuję się przy białku (zaprcia, sucha skóra), czy słuszny będzie rozkład: B = 100, W =150, T = 77 ???




Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2014-07-18 16:14:29

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Głodnej baby dziennik

Następny temat

Zuzka light

Wiecej