SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Amidoman redukcja + czysta masa zarazem

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 104101

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Sobota 24.05.2014 Krótki bieg z przebieżkami

Dzisiaj w planie 8km z przebieżkami 6x20s. Powtarzam tydzień, w którym zachorowałem. Mam czas.
Wyszło 8.01 km w czasie 51:13, tempo 6:24 po całym biegu (dziwne, endomenda w telefonie pokazuje 6:23?) 6:07 po 6km, czyli gdzie zacząłem przebieżki. Reszta na obrazkach.









Jeszcze zaległy z rzut z wtorku:






Oraz z czwartku:






Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-05-24 20:10:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Giaurnemo, MaGor, Kali i Pippin - dzięki. Przemyślę to jeszcze. Po prostu nie rozumiem pewnych spraw i burz, ale pomińmy to.
W chwili zakładania dziennika priorytety były zupełnie inne. Bieganie było tylko środkiem do spalenia więcej kalorii, łatwym cardio, które coraz bardziej mi się podobało. Chciałem zrzucić tłuszcz, nabrać mięsa a przynajmniej jak najwięcej go zachować. Stąd nawet tytuł tematu.
Przyszedł nowy cel w postaci maratonu, który pozmieniał priorytety nieco i w tej chwili najbardziej liczyłoby się zrzucenie wagi. Jednak po wczorajszej wizycie na siłowni widzę ile siły spadło z powodu braku lub zbyt lekkich treningów po kontuzji. Trochę boli.
Cokolwiek się stanie - ja dalej robię swoje. To co lubię - ćwiczę na ile mogę i biegam ile mam sił, przede wszystkim w jak najlepszej zgodzie z planem do maratonu. Efekty są coraz lepiej widoczne, poprawia mi się znacznie tempo i wytrzymałość, jestem dobrej myśli.
Dziękuję za wsparcie tym, których celem jest wsparcie i pomoc w naszym dziale i na forum ogółem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Ami spróbuj jednak dokładać trening z obciążeniem. Kuba i Marcin pisali, że przysiady jednak można robić. Jak można przysiady to można i wykroki. A jak wykroki i przysiady, to i thrusters. I russian twist. O wszelkich plankach nie wspomnę.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Przysiady poszły wczoraj, pisałem. Nie mogę dziś chodzić. Po MCNPN również. Wykroki da radę. Thrusters - nie wiem jak przedramię. Co to Russian twist? Sprawdzę. Nie robiłem nigdy albo znam inną nazwę. Planki prawie codziennie. Kilka razy po 1-2min. Brzuch mam raczej silny, tylko fatu sporo.

W zasadzie boli mnie dzisiaj wszystko poza stopami i twarzą :P
Czuję się, jakbym z rok treningu nie zrobił a potem zrobił najintensywniejszy w życiu. Domsy masakra, szkoda słów...


Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-05-24 22:06:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Jeżeli aż tak boli, to znaczy, że mięśnie były zaniedbane. Nie za dużo ale mocno i energicznie. Samo dobre

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
No wczoraj spokojnie bo pierwszy raz na siłowni od 3-4tyg poza małym epizodem w zeszłym tygodniu. Minie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Niedziela 25.05.2014 Długi bieg

W planie 22km. Niby trzy tygodnie wcześniej biegłem już 20km, ale dwa weekendy z rzędu do biegu nie doszło z powodu infekcji (anginy pewnie? może grypy) więc bałem się niezmiernie dystansu. Z drugiej strony poprzedzające mocniejsze niż wcześniej biegi napawały mnie nadzieją nie tylko na ukończenie dystansu ale również na dobry czas/tempo.

Wyszło 22km w 2:19:21, chyba 9.46km/h, 6:20 min/km. Do tego życiówka na 10km (1:00:08) oraz pierwszy dystans półmaratonu w życiu (2:13:17). Mogło być lepiej, ale widząc jak dobrze mi szło na początku napaliłem się najpierw na zrobienie dyszki poniżej godziny. Byłem na tyle naiwny, że sądziłem, że jeśli pójdzie mi tak dobrze to po przyjściu adaptacji do wysiłku tętno spadnie, ja przyspieszę i może zrobię 20km poniżej 2godz nawet...
Miałem w sumie powody tak sądzić. Początek w tętnie poniżej 140 a tempo niewiele ponad 5:40. Jednak później było już tylko gorzej i wolniej, chociaż dzielnie walczyłem. W sumie po biegu tętno średnie 147, maksymalne 156 (podbiegi).
Wiem, że dyszka poniżej godziny jest w zasięgu. Nie zrobiłem tego tylko z powodu przyjścia rozwagi na 10tym kilometrze i wówczas przestałem się napinać. Więc już od 10km tempo spadało stopniowo.
Do tego w poprzedzającą noc spałem może 5.5 godziny (praca na bardzo wcześnie - śniadanie i lunch, normalnie nie pracuję w weekendy) a po ciężkiej pracy dobre 5km chodzenia z żoną po mieście za zakupami. Do biegu podchodziłem po kilku posiłkach oraz trzech kawach. Mimo to jestem bardzo zadowolony z wyniku.
Kolejna niedziela 2km w dół według planu - 20km.
Poniżej cyferki. Kalorie zgadzają się mniej więcej ze wskazaniami zegarka. Polar pokazał nieco ponad 2100.




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
Ami, jaka jest teraz Twoja waga?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
94 z groszem dzisiaj.

Edit
Dodam.jeszcze, że pomimo nadal sporej wagi nie odczuwam negatywnych skutków takiego dystansu. Kolana ani inne stawy nie bolą. Po biegu dobre porządne rozciąganie a po nim schładzanie nóg lodowatym prysznicem przez ponad 5min. Dzisiaj wstałem rześki i radosny a jedyny ból to nadal potworne domsy po piątkowym treningu na siłce.
Wczoraj przed biegiem ledwo chodziłem z bólu i wizja biegu była co najmniej niejasna. Jak się okazało poszło nieźle.

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-05-26 13:41:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Ami może wydrukuj sobie tabelkę i magnesem na lodówkę, ja tak zrobiłem.

Biorąc pod uwagę Twoje 94kg i 22km zakładam że było 20 stopni (bo widzę pochmurno) powinieneś wypić minimum 2,6l płynu (elektrolity oczywiście wskazane jak masz niedobory potasu/sodu)

Powiedz te Twoje arytmie objawiają się takim nagłym przyśpieszeniem akcji serca? Tak jakby Ciebie ktoś mocno wystraszył? Trwa to chwilę połączone z takim "niepokojem" i przechodzi?

PS. Półmaraton na treningach robiłem w 2:14, także przy adrenalinie robisz go bankowo w 1:52 a może i niżej




Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2014-05-26 14:04:07

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta redukcyjna

Następny temat

Dawid Damasik - przygotowania do Mistrzostw Polski i Mistrzostw Europy 2014

WHEY premium